Od dawna zaglądam na forum w poszukiwaniu cennych i ważnych informacji ,których potrzebuje, ale dzisiaj sam chce zadać pytanie.Od 4 tyg jestem na cyklu kreatynowym - kreatyna firmy Trec micronized + tauryna ,do tego mass xxl i od niedawna białeczko ostrowi. Białko z masówką w takiej proporcji, ze wychodzi nie wiecej jak 60 g bialka dziennie na 77 kg wagi.Z dietą różnie, ale rozsądnie i bez mixów, po prostu jem dużo, zdrowo i przemiana jest bardzo dobra.Kontynuując ostatnio nabyłem w sklepie kreatyne Vitalmax normal, bo chciałem przedłużyć cykl z 4 na 6 tyg. Od paru dni biore właśnie Vitalmaxa, i zauważyłem, że czuję się po niej nienajlepiej, po wypiciu efekt jest inny niż na trecu, nie są to jakieś niewiadomo jakie objawy,ale zauważalne typu chwilowe osłabienie. Kolega który bierze tą samą kreatyne z tej samej puszki nie narzeka co prawda na nią,ale dzisiaj razem zauważyliśmy, że jej jakość nie jest zbytnio sypka! trec to był proszek, a tu widzimy,jakby była troche wilgotna, choć zapewne to niemożliwe, a może jednak? kreatyne przechwouje w szczelnym firmowym pojemniku, z dodatkowym wieczkiem pod nakrętką, wypijam odrazu po rozmieszaniu z wodą. Nigdy nie zostawiam na dłużej w wodzie bo wiem że to może szkodzić. Na cyklu jestem drugi raz w życiu, wcześniej rok temu w wojsku. Nie jestem dzieciakiem ktory sie faszeruje wszystkim po kolei, ale ta sprawa z kreatyną zmartwila mnie do tego stopnia, ze od dzis ją odkładam, zamkne cykl w 4,5 tyg.i w ciagu tych kilku dni bez kredki zobacze jak sie bede czul,ale tak jak mowie sprawa mojego samopoczucia to "chwile":p po wypiciu kreatyny, przed treningiem i po. Proszę o porady i ocenę . Pozdrawiam
"Czy Bóg stworzył by ciężar, którego Sam nie może podnieść?"