Już nie pale .....skutek??

Z przymiezeniem się do zmany treningu, postanowiłem i rzucic palenie. Uczęszczam na siłownie ok półtora miesiąca, ale po miesiącu zaczęły sie dziwne rzeczy!! Zaczelo mi bulgotac w zołądku jakbym najadł sie Plusscha, odbija mi sie, mam gazy jak głupi, ciągnie mnie na wymioty, raz jestem senny, raz energiczny itp. nie mam ochoty jeść!!!! Czy ktos tak mial jak zucil Fajki??!! Prosze o odpowiedzi bo nie wiem czy to przez jakis okres czy nie wiadomo ile. Ja mam juz ponad tyddzien ( prawie dwa) ... czekam na odpowiedzi
Z gory dzieki !!!!

raczej to nie od rzucenia fajek

A mozliwe ze od czego ....

Ja jedyne co miałam przy rzucaniu palenia, to przez pierwsze 2-3 miesiące w trakcie wysiłku fizycznego, szczególnie intensywnego, takie napady duszności i bóle w klatce piersiowej, dość silne (że musiałam np. przerwać ćwiczenia i chwilę odczekac, bo nic innego nie dało robić). Potem to przeszło.

raczej to nie od rzucenia fajek

Slaba wydolnosc organizmu. Treningi z czasem powinny to zmienic.

Rzucalam jakis czas temu papierosy i -poza wzmozonym apetytem -nie odnotowalam wymienianych przez Ciebie objawow.

ja rzucam zawsze jak zaczynam cwiczyc, nie pale kilka miesiecy i jak przestaje cwiczyc to znowu do tego wracam :/ ale po rzuceniu jedyny skutek jaki zauwazylem to duzo wiekszy apetyt i duuzo wieksze pobudzenie, ogolnie jak nie pale to jestem bardziej jurny

moze zmieniles diete, zbyt intensywnie cwiczysz??? raczej to nie od fajek.

mialem podobne objawy, jesli to nie wina zbyt ciezkiego treningu to
z takimi dolegliwosciami to do gasatrologa chyba, ale jak chcesz zaoszczedzic troche kasy i czasu to od razu udaj sie do zakladu RTG na gastroskopie zoladka, bo i tak cie tam pewnie gastrolog skieruje. zrobia ci przeswietlenie i moze znajda przyczyne (mozliwe wrzody, zapalenie blony zoladka itp.)

Hejka ... dawno nie zaglądałem, ale chcę powiedzieć że przeszło . Poprostu przegłodziłem się. Piłem cały dzień tylko mineralna z sokiem wyciśniętej cytryny i pomogło. Może się poprostu czymś zatrułem?! Mniejsza o to> Fajnie że jest już OK. Teraz treningi idą jak szalone i z UŚMIECHEM na twarzy.
POzdrawiam.