SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

6.05.06 wyniki walk

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1662

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2300 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5377
Kostecki znokautowany
Dawid "Cygan" Kostecki przegrał w nocy z sobotę na niedzielę w Krośnie walkę o mistrzostwo świata federacji IBC w wadze półciężkiej. Przeciwnikiem polskiego boksera był Rachid Kanfouah z Francji.
Walka zakończyła się porażką Kosteckiego przez nokaut w dziewiątej rundzie. Do tego momentu na ringu dominował polski pięściarz, który jednak za moment dekoncentracji zapłacił wysoką cenę i znalazł się na deskach.

Był to pierwszy przegrany przez Polaka pojedynek w jego karierze. 24-letni Kostecki stoczył do tej pory 22 walki, 16 wygrał przed czasem. Wcześniej nie był amatorem.

Z kolei 33-letni Rachid Kanfouah z 31 walk 26 wygrał, z tego 21 przed czasem.

Dawid "Cygan" Kostecki pochodzi z Rzeszowa. Ma tytuł młodzieżowego mistrza świata federacji WBC, a w jesieni ubiegłego roku został mistrzem świata seniorów federacji WBF.

W innych spotkaniach rozegranych w Krośnie Paweł Kołodziej pokonał Ukraińca Aleksandra Szubina, Rafał Jackiewicz - Białorusina Siergieja Sznipa, a reprezentujący Danię Kenijczyk Evans Ashir zwyciężył Saszę Sznipa.

polskiboks.pl

*****************************************************

'Złoty Chłopiec' znowu mistrzem świata
W pojedynku o tytuł mistrza świata WBC w wadze do 154 funtów, 33-letni Oscar de la Hoya (38-4, 30 KO) z łatwością pokonał przez nokaut w 1.25 sekundzie szóstej rundy Ricardo Mayorgę (28-6, 23 KO).
Dla de la Hoi, który rozpoczął karierę od zdobycia w 1992 złotego medalu olimpijskiego był to już dziesiąty tytuł zawodowego mistrza świata zdobyty w sześciu kategoriach wagowych. Za swoją, jak twierdzi mistrz świata przedostatnia walkę, de la Hoya otrzymał przynajmniej (bez doliczania procentów z pay-per-view) 8 mln dolarów, a jego rywal milion.

Przed dwoma laty Ricarda "Matadora" Mayorgę otaczał mit kogoś, kto spędza wolny czas pijąc piwo i paląc cygara, a potem wychodzi na ring i nokautuje. Tak było kiedyś, bo w ostatnich walkach "Matador" nie tylko nie zanotował choćby jednego nokautu, ale dwie z nich przegrał, a dwie pozostałe wygrał bardziej dzięki pomocy sędziów niż swoim pięściom. - Oscar będzie się z nim bawił - twierdził trener de la Hoi, Floyd Mayweather sr - Czasami sam mam ochotę napieprzyć mu tylko dlatego, żeby pokazać kibicom, że Mayorga nie jest nic warty. Mam 53 lata, ale gwarantuję, że gdybym wyszedł na ring na trzy rundy, to Mayorga by mnie nawet nie dotknął. Czy jemu się naprawdę wydaje, że może COKOLWIEK zrobić, po tym, jak de la Hoya przez dwa miesiące nie wychodził z sali treningowej? Słowa Mayweathera sr, ojca niepokonanego Floyda Mayweathera jr potwierdziły się na ringu w kasyna MGM w Las Vegas prawie co do słowa...

1 runda

Mayorga rozpoczyna od swoich zamachowych ciosów, które o przynajmniej 20 centymetrów mijają głowę de la Hoi. Oscat trafia lewym prostym w korpus Matadora i lewym sierpowym posyła go na deski! Mayorga szybko się podnosi i znowu zadaje niekontrolowane ciosy. Kolejny lewy sierpowy de la Hoi dochodzi celu. Runda dla de la Hoi.

2 runda

De la Hoya spokojnie czeka na ataki Mayorgi, który trafia swój pierwszy znaczący cios, kiedy jego prawy dochodzi celu. De la Hoya czeka na okazję do kontrataku i wreszcie jego kombinacja dochodzi celu. Runda dla de la Hoi.

3 runda

Ponownie niekontrolowane ciosy zamachowe Mayorgi i ponownie de la Hoya nie daje się zbić z planu walki i jak tego chce rywal wdać się w bijatykę Widać, że Mayorga zdaje sobie sprawę, że może tę walkę wygrać tylko przez nokaut. Lewy prosty "Złotego Chłopca", chwilę później cios podbródkowy i prawy prosty też dochodzą celu. Mayorga odpowiada prawym podbródkowy, ale końcówka rundy ponownie należy do jego rywala. Runda dla de la Hoi.

4 runda

De la Hoya blokuje większość zadawanych przez Mayorgę ciosów, ale "Matadorowi" udaje się wreszcie trafić przeciwnika lewym sierpowym. Mayorga zaczyna dostrzegać, że de la Hoya łatwo wyłapuje jego chaotyczne ciosy i zaczyna lepiej przygotowywać ataki. Na niewiele się to zdaje ? w ostatnich 25 sekundach rundy cztery ciosy de la Hoi dochodzą celu. Runda dla de la Hoi.

5 runda

Trzy ciosy Mayorgi Oscar z łatwością wyłapuje na rękawice. Szybko odpowiada podwójnym lewym prostym i zaczyna przyspieszać tempo walki. Głowy Mayorgi dochodzi jedna kombinacja uderzeń, po chwili dwa kolejne ciosy - prawy prosty i lewy sierpowy - też trafiają w głowę pięściarza z Nikaragui. De la Hoya, jak zresztą zapowiadał przed walką jego trener, zaczyna się bawić z Mayorgą. Runda dla de la Hoi.

6 runda

De la Hoya zaczyna "ustawiać" sobie rywala lewym prostym, ale Mayorga idzie do przodu i trafia go prawym prostym. Natychmiastowy kontratak de la Hoi seria uderzeń po których Mayorga po raz drugi pada na deski ringu. Mayorga wstaje, ale po dwóch kolejnych ciosach ponownie pada ring. Nokaut! Sędzia kończy pojedynek w 1.25 sekundzie walki.

INTERIA.PL

****************************************************

Rivera, Perez mistrzami świata
Dwa pojedynki o mistrzowskie pasy odbyły się w Worcester w stanie Massachussets. Amerykanin Jose Antonio Rivera odebrał Alejandro Garcii z Meksyku tytuł federacji WBA w wadze lekkośredniej, zaś Luis Alberto Perez z Nikaragui obronił pas federacji IBF w wadze super muszej po kontrowersyjnym zwycięstwie nad Rosjaninem Dimitrim Kiryłowem.


Broniący tytułu mistrza wagi lekkośredniej Alejandro Garcia (25-2, 24 KO) był pięć razy liczony, mimo że to on, a nie przeciwnik uchodził za "mistrza nokautu". Jose Antonio Rivera (38-4, 24 KO) już w pierwszej rundzie dwa razy posłał go na deski. Garcia odzyskał animusz, w czwartej rundzie, kiedy to on czekał w neutralnym narożniku, patrząc jak sędzia liczy rywala. W końcowej fazie walki Garcia jednak trzy razy znalazł się na deskach i przegrał wysoko na punkty: 114-107, 116-106 i 116-106.

33-letni Rivera był wcześniej mistrzem świata, ale w wadze półciężkiej. Zdobył tytuł pokonując Michela Trabanta, ale już w pierwszej obronie został pokonany przez Luisa Collazo.

Drugi pojedynek mistrzowski zakończył się bardzo pechowo dla pretendenta do pasa IBF w wadze super muszej, Dimitrija Kiryłowa (28-3, 9 KO). W opinii większości obserwatorów Rosjanin był lepszy od broniącego tytułu Luisa Alberto Pereza (25-1, 14 KO) i po 12 rundach powinien zostać ogłoszony zwycięzcą. Stało się jednak inaczej. Dwóch sędziów wskazało na Pereza (115-113 i 115-114) i tylko jeden widział wygraną boksera z Rosji (117-110).

Przez niemal wszystkie rundy Kiryłow perfekcyjnie kontrował leworęcznego Pereza. W ósmej rundzie miał jednak moment nieuwagi i był liczony po prawym sierpowym.

W innym pojedynku, stoczonym w wadze ciężkiej, weteran DaVarryl Williamson (23-4, 19 KO) pokonał w czwartej rundzie Mike'a Mollo (15-1, 9 KO).

boxing.pl

********************************************************************

Murdoch za słaby dla Erdeia
Pojedynek o pas mistrza świata federacji WBO w wadze półciężkiej, między Węgrem Zsoltem Erdeiem i Australijczykiem Paulem Murdochem, był ozdobą gali boksu w Düsseldorfie. Erdei, którego można nazwać następcą Dariusza Michalczewskiego, wygrał przez techniczny nokaut. Pojedynek przerwano na początku dziesiątej rundy.


Niepokonany Erdei (24-0, 15 KO), podobnie jak Michalczewski, boksuje w barwach Universum. Tytuł WBO zdobył w 2004 r., pokonując Julio Gonzalesa, który w poprzedniej walce odebrał go Tygrysowi.

Pojedynek toczył się pod dyktando 32-letniego mistrza. Paul Murdoch (25-6-1, 16 KO) był liczony w ósmej rundzie, a walkę ostatecznie przerwano w 16.sekundzie dziesiątego starcia.

Podczas tej samej gali 50. zwycięstwo odniosła Regina Halmich (50-1-1, 15 KO). Mistrzyni świata w wadze muszej pokonała na punkty Viktorię Milo (15-6, 4 KO) z Węgier.

30-letnia Halmich jest mistrzynią świata od 11 lat (wcześniej była też mistrzynią Europy). Łącznie 41 razy triumfowała w walkach o mistrzostwo świata, w kategorii junior muszej, muszej i super muszej.

boxing.pl

********************************************************************

Mistrzowski pas pozostał w Indonezji
Muchamad Rachman znokautował w szóstej rundzie Omara Soto i zachował tytuł mistrza świata wagi słomkowej (federacja IBF). Pojedynek odbył się w stolicy Indonezji, Jakarcie, w luksusowym Indoor Tennis Stadium.


35-letni Rachman (51-7-4, 23 KO) jest jedynym indonezyjskim mistrzem świata. Tytuł wywalczył półtora roku temu, pokonując na punkty Daniela Reyesa z Kolumbii.

26-letni Omar Soto (14-3-1, 10 KO) rok temu wywalczył prawo do walki o pas IBF. Również pokonał Reyesa. Dzisiejsza walka była jego pierwszą próbą zdobycia pasa mistrza świata.

boxing.pl

********************************************************************

Kyowa wypunktował Mayola
Eagle Kyowa z Tajlandii obronił tytuł mistrza świata federacji WBC w najlżejszej, słomkowej kategorii (do 47,6 kg). Kyowa pokonał na punkty Rodela Mayola z Filipin. Pojedynek odbył się w Tokio.


25-Mayol (22-1, 17 KO) poniósł pierwszą porażkę. Sędziowie punktowali 117-110, 115-112 i 114-113 dla mieszkającego na stałe w Japonii Kyowy (16-1, 6 KO).

W pierwszej połowie walki przewaga należało do Mayola, który zadał sporo celnych lewych sierpowych. Sytuacja zmieniła się od szóstej rundy. Kyowa przejął inicjatywę, a Mayol z rundy na rundę był coraz bardziej zmęczony. Mistrz przypieczętował swoją przewagę w ostatniej rundzie, posyłając Filipińczyka na deski.

W pojedynku w kategorii koguciej, Malcolm Tunacao (20-1-3, 14 KO) z Filipin znokautował w jedenastej rundzie japończyka Yasuo Kijimę (19-9-2, 5 KO). Stawką był pas OPBF (Oriental & Pacific Boxing Federation), federacji lokalnej stowarzyszonej z WBC.

boxing.pl
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 12917 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 85996
rachmana i de la hoi można było byc pewnym
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 771 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18812
Jeśli chodzi o detale to trzecią rundę wg mnie wygrał akurat Mayorga, ale zgadzam się z Niwixem że można było w ciemno obstawiać Oscara. Zresztą jak nie obstawiam $$ to zwykle przewiduję wynik walki w miarę poprawnie

Co do Kosteckiego - może przyda mu się kubeł zimnej wody na łeb. To była walka nieomal nie do przegrania, ale Polak potrafi No i jego doradcy w narożniku.. coś tam pieprzą o poruszaniu, a żaden się nawet nie zająknie żeby Cygan podniósł ręcę i trzymał gardę jak Bóg przykazał, a w razie czego klinczował. Ale mam nadzieję że przynajmniej wyciągnie z tego jakieś wnioski, w jego wieku jedna porażka jeszcze nie przekreśla wszystkiego.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2300 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5377
Radoła i Snarski przegrali

Dariusz Snarski i Marcin Radoła przegrali swoje walki w szkockim mieście Irvine. Snarski przegrał na punkty z Ryanem Brawleyem, a Radoła uległ przed czasem Sandy'emu Robbowi.


Radoła (4-9, 1 KO) rozpoczął zachowawczo, sporo klinczując by zneutralizować niebezpieczne ataki Robba (7-0, 4 KO). Już w pierwszej rundzie został ukarany odjęciem punktu za atakowanie głowa. Na początku czwartego starcia poznaniak zainkasował mocną kombinację lewy-prawy i sędzia Paul Graham dość nieoczekiwanie zakończył ten zaplanowany na sześć rund pojedynek. Trzeba jednak przyznać, że Szkot bezdyskusyjnie był lepszym zawodnikiem.

Przeciwnikiem Snarskiego (16-23-1, 3 KO) był ulubieniec miejscowej publiczności, 20-letni Ryan Brawley (5-0, 0 KO). Szkot mimo młodego wieku okazał się całkiem dobrym bokserem, choć Polak kilka razy wykorzystał jego nisko opuszczone ręce. Po sześciu rundach sędzia Victor Loughlin podniósł rękę boksera ze Szkocji, a jego punktacja wynosiła 60-55.



boxing.pl
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Instruktor-mordercą

Następny temat

SanShou Sanda fight Korea ve China 52kg

WHEY premium