mam pytanko: zawsze bylam szczupla (ok 54kg przy 174cm wzrostu), dwa lata temu zaczelam tyc, takze teraz waze jakies 66kg. Przerobilam mnostwo diet, ale nigdy nie mialam czasu/checi aby intensywnie cwiczyc, wiec oczywiscie z mojego odchudzania nic nie wyszlo.
Od paru tyg siedze w Londynie, ograniczylam jedzenie (gl z powodow finansowych , tzn jem jakies 3 posilki dziennie (na wiecej z powodu pracy nie mam czasu). Od paru dni pracuje jako rozwozicielka na rowerze-ok 5h dziennie 5 dni w tyg. Do roweru jest przyczepiona b ciezka przyczepka, takze jazda na nim to bardzo duzy wysilek. Jestem ciekawa, jak taki trening, dosyc ekstremalny jak dla mnie, odbije sie na moim ciele? Czy tkanka tluszczowa po pewnym czasie zamieni sie w miesnie (czego bym nie chciala nie podoba mi sie moj format, niewazne czy to miesnie czy tluszcz, chce aby mnie bylo po prostu mniej) czy czesc bede umiesniona acz szczuplejsza?
Mam problem gl z oponka na brzuchu, udami, posladkami i kolanami.
Bede wdzieczna za odp
pozdrowiam
Magda