Pani w aptece jednak nie sprzedala mi ZINCAST FORTE powiedziala ze jest na recepte i sprzedała mi
ZINCAST które ma hydrosparaginicum - 0,031
do tego FILOMAG B6.
Zazywałem wieczorem
1 dzien 2x zincast + 2x FILOMAG
2 dzien 3x zincast + 2x Filomag
3 dzien 4xzaincast + 2x filomag (wzialem zincast 4 tabsy bo ten moi mial 0.031g a zaincat forte ma 0,15g i takiego na forum polecano brac jednego tabsa wiec stopniowo chcialem dojscdo takiej dawki.
3 dzien okazal sie jednak niewypalem.
Ostatni posilek ziadlem o 18.00 potem o 21 bialeczko i po chwili to ZMA.
Po okolo 30 minutach od zazycia zaczalem sie "dziwnie" czuc, czulem niepokoj, polozylem sie spac i niby zaczynalo mi sie cos snic ale sen byl bardzo plytki,snilo mi sie cos ale wiedzialem ze nie spie, czulem ze leze na luzku, jednak po pewnym czasie usnalem gleboko. O godzinie 24 obudzilem sie caly mokry (spocony) sece walilo mi jak młot, strasznie duszno mi sie zrobilo, bardzo zle sie czulem. Wstalem i po ciemku doszedlem do kontaktu, po zapaleniu swiatla okazalo sie ze ja nadal prawie nic nie widze, bylem tak zacmiony ze ledwo sie na nogach trzymalem, po 10 sekundach obijania sie o sciany padlem na glebe, lezalem kilkanasice sekund i zaczalem widziec normalnie, bylem blady jak sciana, po chcwili zaczelo mi szumiec w uszach. Polezalem jescze troche, pozbieralem sie i przerazony polozylem sie spac dalej, i obudzilem sie rano. Mowie wiec ZMA- NIE DZIEKUJE POSTOJE :/