Nauczyciele.

dałeś sie wy***ać
a kolega jak widac miał widocznie 'dobre stosunki' z ta kobieta, albo załatwił to w inny sposób ...
a poprawka z pracowni jest, ale jak to powiedział mój gosciu od prawocni 'nie do zdania'.

"Ja jak chodzilem jeszcze kiedys do gimnazjum to mialem z matmy 13 lasek (i zadnej oceny wiecej bo ostro sie op*****lalem) ale ze wzgledu na to ze zawsze mowilem "Dzien dobry" i "Do widzenia" dostalem 2."

buhahaha, jeszcze napisz ze ci laske zrobila w nagrode

i sie obudzil z tej bajki

Nie musicie mi wierzyc bo Was o to nie prosze
Wystarczy byc kulturalnym i w szkole (dziennej ) chodzic na lekcje.
Ja mialem to udogodnienie ze w mojej szkole na poczatku byla podst. a dopiero pozniej zrobili gimnazjum wiec wszystkich nauczycieli dobrze znalem... Wiedzialem co mozna u kogo robic a czego nie mozna. :]

a wiec gimnazjum

to w takim razie wtopa..

=D

Niestety chodzenie do szkoły i miłe zachowanie teraz już nie wystarcza jednak trzeba "coś" umieć, albo chociaż się starać pokazać że sie 'coś' umie.

ja bym wpadl z ekipa i bym ustawil goscia..

o kurva w gimnazjum byc zagrozonym jakas 1 to juz przesada
co z ta Polska?

lolec dobrze mowi ze z ta uprzejmoscia mozna dobrze wyjsc.W liceum nieraz mialem lipe z chemia.Ale zawze chodizlem na lekcje,spokojnie siedzialem.Tam dostalem z czegos 2 i jakas prace domowa odrobilem.To mi powiedziala ze masz ta 2je bo sie starasz.A do Janka i innych powiedziala ze niema juz mozliwosci.I jeszcze dodala ze bylo niegwizdac na lekcji.Z tym gwizdaniem tpo doslownie ,gwizdali i udawali te zubry z tej reklamy piwa.