Tak Beret86, masz sporo racji ale weisz dieta nie musi byc czyms ochydnym i jedzniem np suchego ryzu i piersi z kurczaka wszystko zalezy od tego jak sie to rozpisze. Oszem niektore ilosci
na mase sa starszne takie ze je sie prawi przez wymiociny [znam to po doswiadczeniach kolegi], rowniez wymaga wiele samo zaparcia by wstac np o tej 7 i gotowac jajka np. Ale jak mowie dieta wcale nie musi byc ochydna, gorzej wielu osobom natomiast przelamac sie w nie podjadaniu szczegolnie gdy maja takie nawyki ale po pewnym czasie orgaznim sie rpzyzwyczaja do tego.Inna sprawa zycie osobiste no masz racjie cienzko isc do pubu np i nie pic a na domiar pwoeidziec "ja ja godzine wychodze bo musze cos zjesc" nie wiem na ile to wplynelo na moja kleske ale jakos zawsze uwazalem ze od 1 razu swiat sie nie zawali uwazam to podejscie za o wiele zdrowsze niz dokaldne wyliczanie wszystkeigo. Oszem mniejsze to daje efekty moze i zadne ale wiele tu osob jest osobami mlodymi ktorym rowniez sie cos od zycia nalezy i uwazam ze naprawde jesli ktos np raz w tyg rano zje cos co nie znalezy do diety badz raz w tyg ominie 1,2 posilki to swiat sie nie zawali.Wiem pewnie zostane zlinczowany za te zdania ale takia moja opinia na ten temat.
Porada 1 z wieluu Arniego
"
OGÓLNE WSKAZÓWKI
• „Pierwszy krok polega na uwierzeniu, że masywna sylwetka jest w zasięgu twoich możliwości. Musisz po prostu zaakceptować myśl, że również dla ciebie jest dostępny przywilej bycia potężnym. W ten sam sposób możesz rozkazać swoim mięśniom podnosić wielkie ciężary, kiedy wszystko inne będzie mówifo ci, że nie możesz tego zrobić; w podobny sposób możesz wptynąć na swoje mięśnie, aby stawaty się większe i silniejsze.""
Zmieniony przez - seba_kzn w dniu 2006-06-10 23:30:03