OSTRZEZENIE!!!!!!!!

czy byl ktos kiedys na silowni przy godebskiego kolo stokrotki?ja zwykle trenuje w dragonie jednak poniewaz sesja w trakcie i nie mam za bardzo czasu to postanowilem na te dwa tyg przeniesc sie gdzies blizej od akademika.nieswiadomy tego co mnie czeka poszedlem do najblizszego "klubu"i wykupilem karnet na dwa tyg.i to byl najwiekszy blad!!!to co zastalem w szatni i na sali treningowej doslownie zwalilo mnie z nog!smrod stechlizny,wilgoc,zardzewiale sztangi,hantle nie do pary,wiekszosc sprzetu niezdatna do uzytku!bylem w totalnym szoku!!!kolega chodzil tam w tamtym roku i mowil,ze woda cieknie tam z dachu.nie wierzylem.to mam za kare teraz!na scianach wisza jakies plany treningowe,ktore nadaja sie jedynie do wyrzucenia.nie wiem co za spec je tworzyl ale jak dla mnie to 15serii na biceps,trzy razy w tyg to lekka przesada!wkur.....iony wyszedlem po pol godz i mysle,ze wiecej sie tam nie pojawie mimo,ze wykupilem karnet.wole sobie juz zrobic polmiesieczna przerwe niz cwiczyc na zlomowisku,gdzie o kontuzje latwiej niz podczas wyciskania na klate tylnym mostem od zuka!dlatego ostrzegam wszystkich!!!zreszta,mysle,ze jesli ktos popelni kiedys ten sam blad co ja i zawita do tej nory to sam szybko sie zorientuje.w ogole to gdyby sanepid tam wpadl to mieliby sporo do roboty.w kranie nawet nie ma wody!!!stoi 5litrowa butla,z ktorej trzeba sobie"polewac".SZOK,SZOK,SZOK!!!!

bo trzeba być twardym nie miętkim (no offence mietki )
z tego co widziałem w dragonie tez zbytnich luxusow nie ma

no w sumie racja hehe!ale chlopie mowie Ci-dragon w porownaniu z tym to jest gold's gym!skoro mowisz,ze dragon jest nienajlepszy to bylbys w jeszcze wiekszym szoku niz ja po treningu na godebskiego:D

pewnie tak

Podobno na godebskiego silka miala byc remontowana w czerwcu ;]

to jesli ona jest po remoncie to ja nie potrafie sobie wyobrazic w jakim stanie musiala byc przed

Ty sie lepiej ucz!!,nie po silkach latasz.Napisz w spam poscie jak tam Ci sesja idzie,masz juz gg?.

to nieźle.
w sumie trenowalem w piwnicy i było nienajgorzej dopóki nie urwalem liny stalowej od wyciągu przy treningu pleców.
zdr.

Hehe trenowałem tam boks około roku. W zimie trzeba było być ciepło ubranym a w wakacje na sali to nie ma przewiewu powietrza. Warunki były hardcorowe:] gdyby nie to że dobry trener i zgrana grupa to bym tam nogi nie postawił.

no boks podobno tam dobry jest.jedyna zaleta.

Jeśli chodzi o boks to zapraszam także do Atlety na Zygmuntowskich.