rozkład makroskładników?!

3000 kcal? ale od początku, czy tak jak pisał Sergiusz, dochodzić do tego stopniowo?

Nie podważam zdania Rothena - jest wkońcu specjalistą w dziale - ale pozwolę sobie delikatnie zasugerowac, że 3000kcal albo i mniej byłoby dla Ciebie samobójstwem.
Rothen chłopak waży 125 kg ...
Cięcie ponad 700kcal to nie jest dobry pomysł [ sennosc, osłabienie, zawroty głowy ].

jw

cóż, najrozsądniej będzie chyba zacząć od zerowego bilansu, a później - może co tydzień - ciąć kalorie i patrzeć, jak na to reaguję. W końcu to reakcje orgagnizmu są najważniejsze, na pewno znajdę poziom na którym jednocześnie będą efekty i będę się dobrze czuł. Taki mój wniosek :)

14 na zerowym, później stopniowe cięcie.

Ludzie, wszyscy tak mowia o 0 bilansie itd... ale chlopak ktory nie mial diety nie okresli swojego zerowego bilansu, zrozumcie to

Daj 3ww 2.5b 1t i obserwuj, nie ma innego sposobu

a najlepiej węglowodany z rana i okolicach treningowych a w innych orach białko + tłuszczu i sam rozpozna zapotrzebowanie

noi dochodzi jeszcze kwestia czasu...

Panowie, teraz mogę, więc za pomoc sogi :)

Zacząłem z bazy 2,5 b, 3 ww i 1 t. Będę obserwował efekty i samopoczucie i na pewno skończę z dobrą dietą, a przy okazji wyrobię sobie przyzwyczajenia.

Dzięki!