SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Energia Chi, fikcja czy prawda?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17551

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Seba, absolutnie się zgadzam. Jeżeli użyłem sformułowania "dowiedziono naukowo" to oczywiście jest to uproszczenie. Rzecz jednak w tym, że jest to kwestia nie do końca zbadana, ale w przeciwieństwie do kwestii istnienia boga, batmana czy krasnali - przynajmniej są pewne przesłanki, żeby jej tak do końca nie odrzucać. Po prostu nie wiemy, a jak nie wiemy to nie ma sensu zakładać, że jest tak czy siak. Chodzi o to, że gdyby zakładać, że istnieje w ciele moc pozwalająca ciskać ogniste kule, to byłaby to daleko posunięta naiwność, ale w tym momencie mówimy o jakiejś formie zwykłej, cielesnej energii, która naturalnie występuje w ciele i objawia się w postaci ciepła, a którą można świadomie kontrolować. Moim zdaniem to sprawa wymagająca zbadania, ale na pewno nie podpadająca pod kategorię cudowności. A propos, jest na wybiórczej artykuł: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,4043366.html

Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-04-11 10:57:49

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1137 Wiek 47 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 42872
Ja poprostu wychodze z takiego sceptycznego zalozenia, poniewaz do chwili obecnej nie udowodniono, ze umysl potrafi w jakikolwiek sposob sterowac energia (czy bedziemy nazywali ja chi czy jakakolwiek inna forma), albowiem nie zaobserwowano takiego dzialania, ani nie znaleziono ku temu narzedzi. Poniewaz umysl to przeplyw neurochemiczny, rodzaj biologicznego komputera, nie posiada interfejsow potrafiacych wytwarzac energie (poza naturalnym przeplywem niskonapieciowym, bedacym skutkiem pracy mozgu)czy ja w jakikolwiek sposob kierowac, podobnie jak komputer jako zestaw procesor-pamiec nie posiadajac widocznego oprzyrzadowania, nie moze sterowac pobliska koparka. Poniewaz wywodzimy sie z jednego DNA, naprzyklad wszyscy rdzenni mieszkancy Ameryki wywodza sie od mezczyzny i kilku kobiet, ktorzy przywedrowali tam stosunkowo niedawno, dlatego ciezko mi uwierzyc ze istnieja jakies wyjatkowe jednostki, posiadajace wbudowane generatory energii czy skomplikowane anteny, potrafiace sila neuronow wytwarzac niewykrywalne pole nieznanej nauce energii i ja w jakis sposob kierowac czy kontrolowac. Jestem poprostu zbyt sceptyczny na taka wiare. Aby cos zaistnialo musimy miec narzedzie i na 6 mld ludzi napotykalibysmy stosunkowo czesto przyklady takiego dzialania. Skoro nauka w ciele czlowieka nie znalazla takiego, kontrolujacego na energie urzadzenia, nie wykryla takiej formy energii oraz nie jest wskazac ani jednej jednostki potrafiacej ja kontrolowac, uznaje ze takie zjawiska nie maja miejsca, a podobnie jak wiele podobnych sa wymyslem podan ludowych. Wedlug stanu wspolczesnej wiedzy, jako 6 mld ludzi, genetycznie nie roznimy sie zasadniczo, nikt nie posiada organow czy zmyslow, ktorych nie posiadaja inni. Zreszta inne gatunki tego tez nie posiadaja, a biologiczny sens posiadania poteznych umiejetnosci,ktorych nikt nie uzywa jest zaden, taka nieuzywana cecha dawno uleglaby kompletnemu zanikowi. Faktycznie jedni sa silniejsi inni szybsi, niektorzy inteligentniejsi, jedni maja lepszy wzrok inni sluch, ale zasadniczo istnienia dodatkowych zmyslow czy dodatkowych umiejetnosci nie udalo sie potwierdzic.

In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Mam tylko dwie uwagi:

1. Zadziwiające jest, jak niektórzy ludzie łatwo potrafią skrytykować takie czy inne "oszustwo" w wykonaniu fakirów, "mistrzów Ki" czy innych tam "rycerzy Jedi". Ci sami ludzie często potem idą do kościoła, by słuchać o cudownych uzdrowieniach za sprawą... dywaników czy makatek z wyhaftowanym JP2 (dywaniki do nabycia w sklepiku parafialnym, za jedyne... )-i przeżywają z tego powodu religijną ekstazę. Dostrzegam w tym zadziwiający brak konsekwencji.

2. Problem z większością "zjawisk paranormalnych" jest prosty-ponieważ są one od wieków nieustannie modne-świat przeżywa zalew chorych psychicznie hohsztaplerów, iluzjonistów i zwykłych oszustów, pragnących na sprawie po prostu zarobić. Jeśli nawet ktoś rzeczywiście mógłby dokonywać rzeczy hmmm... dyplomatycznie mówiąc: wykraczających poza to, co uważamy za naturalne-to odnalezienie go w tym tłumie wymaga większego cudu, niż cuda, które on może zaprezentować

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2007-04-11 11:45:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Cavior, podpisuję się w całości
Seba, jest to kwestia paradygmatów. Ty wyznajesz jak widzę paradygmat "naukowy" mówiący, że należy wątpić we wszystko co nie jest naukowo dowiedzione. Zapominasz jednak, że jest to metodologia a nie cel sam w sobie. W dodatku metodologia ta jest pobożnym życzeniem bo i tak wszyscy naukowcy po cichu mają swoje założenia i po doświadczeniach oczekują określonych efektów.
Wspomniany paradygmat zasadza się zresztą na wierze (złudnej moim zdaniem) w nieskończone możliwości nauki. Inna sprawa, że niektórzy za naukę uważają np teologię.
Nauka może dowieść czegoś tylko na podstawie przyjętej metodologii i dotychczasowej wiedzy. Owa dotychczasowa wiedza jest niestety nader niekompletna, żeby na jej podstawie móc apodyktycznie orzekać o sprawach, które nie zostały wcale zbadane lub były zaledwie liźnięte. Prosty przykład na możliwości nauki: obecnie w kosmologii istnieją dwie wiodące teorie: mechanika kwantowa oraz teoria względności. Obie doskonale "pracują" przez co uważane są za słuszne. Sęk w tym, że się wzajemnie wykluczają. Fizycy biedzą się więc i marzą o wypracowaniu teorii unifikacji. Nikt jednak nie wątpli, że ktoś kiedyś opracuje taką teorię.
Ja też jestem pewien, że jest wiele innych spraw, o których nauka nie ma bladego pojęcia. Potrzebujemy po prostu nowych danych, nowych odkryć, może nowej, bardziej otwartej metodologii. Nie wiem. Nie mam jednak przesłanek by sądzić, że dla niewyjaśnionych zjawisk nie znajdzie się kiedyś potwierdzenie i naukowe wyjaśnienie. Nie mam też powodów, by domniemywać, że zjawiska, których większość nie doświadcza nie istnieją wcale.

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
W dodatku metodologia ta jest pobożnym życzeniem bo i tak wszyscy naukowcy po cichu mają swoje założenia i po doświadczeniach oczekują określonych efektów.

Nic dodać, nic ująć. Gdy eksperyment nie zgadza się z teorią-zawsze może zostać uznany za nieudany. Trzeba ogromnego samozaparcia, by umieć odrzucić miłość własną(u niektórych naukowców-rozwiniętą poza granicę przyzwoitości)-i ocenić wyniki testu "na zimno", nawet jeśli (a raczej-ZWŁASZCZA jeśli) przeczą podświadomym założeniom, jakie mieliśmy wobec eksperymentu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1137 Wiek 47 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 42872
Owa dotychczasowa wiedza jest niestety nader niekompletna, żeby na jej podstawie móc apodyktycznie orzekać o sprawach, które nie zostały wcale zbadane lub były zaledwie liźnięte.

Oczywiscie czesto tak bywa, ale w moim osobistym odczuciu, poruszanym tutaj sprawom poswiecono juz wystarczajaco uwagii, aby przesunac je na polke mity i legendy. Dla Ciebie jest to sprawa nadal otwarta, stad nasza roznica zdan. Oba podejscia maja swoje plus i minusy, moje moze pomoc w skoncentrowaniu energii na kwestiach rokujacych nadzieje na wieksze sukcesy, Twoje moze pozytywanie zweryfikowac cos, co ja bym przez pospiech pominal.

In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Seba, powiem Ci tak: ja tego typu sprawom nie poświęcam nawet cienia energii. Po prostu tak jak i dla Ciebie jest to dla mnie zbyt mało ważne. To czy ktoś potrafi kontrolować Chi, czy ktoś lewituje w Tybecie, albo zgina łyżki siłą woli, nie ma absolutnie żadnego wpływu na moje życie. Miałoby, gdybym sam lewitował (wylewitowałbym za darmo z RParafialnej), łyżkę mogę zgiąć ręcznie (tylko po co) itp itd. Ogólnie sądzę, że między nami nie ma różnicy zdań tylko różnica podejścia. Niczego nie zakładam, więc nic mnie nie zaskoczy. Tyle
PS. Właśnie przeczytałem wielką prawdę w Twoim podpisie. Ech...

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 1137 Wiek 47 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 42872
Ogólnie sądzę, że między nami nie ma różnicy zdań tylko różnica podejścia. Niczego nie zakładam, więc nic mnie nie zaskoczy. Tyle

No ja uwazam podobnie, nawet osoby o zrownowazonych pogladach sila rzeczy w dyskusji ktora sie jakos tak spolaryzowala, przychylaja sie do argumentow jednej ze stron, tej ktorej racje probowaly w konkretnej sytuacji naswietlic. Oczywiscie, ze moglbym pwoiedziec, ze praktycznie wszystko jest mozliwe i bylaby w tym jakas prawda, w pewnych warunkach bardziej trafna od negowania istnienia pewnych zjawisk. Sam uwazam, ze cos mnie tam napewno jeszcze zaskoczy, choc uwazam, ze beda to raczej jakies malutkie niespodzianki niz swiatopogladowy szok.

In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
nie no, pewnie. Też będę zaskoczony jeżeli ktoś np udowodni nieomylność papieża. Mówię raczej w ogólności
A wracając do tematu, mówiłeś o niemożliwości kontrolowania energii przez umysł. Ja zasadniczo nie wierzę w istnienie czegoś takiego jak abstrakcyjny umysł, duch itp. Sprowadziłbym to raczej do rozmaitych procesów energetyczno-chemicznych w mózgu. Myśli są redukowalne do energii, cała materia jest przekładalna na energię... a zatem nie widzę powodu, żeby umysł, który sam jest energią nie mógł kontrolować swych własnych poczynań. Pytanie raczej o stopień w jakim się coś takiego opanuje.

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prosze o pomoc w szpagacie

Następny temat

Branco - Siaca o tytuł interim WBA w półciężkiej

WHEY premium