SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pacquiao vs Larios 2.07

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1083

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2300 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5377
Manny Pacquiao w niedzielę 2 lipca stoczy pojedynek z Oscarem Lariosem. Walka odbędzie się w stolicy Filipin, Manili. Na pewno zadowoleni są z tego rodacy Pacquiao, który ostatni raz swojego bohatera oglądali w kraju w grudniu 2004 r. Stawką pojedynku będzie interkontynentalny tytuł WBC w wadze super piórkowej. Tylko interkontynentalny, choć Pacquiao jest aktualnie najlepszym bokserem w kategorii do 59 kg. Pojedynek odbędzie się w historycznej hali Araneta Coloseum w Manili, w której 21 lat temu w legendarnej walce zmierzyli się Muhammad Ali i Joe Frazier.


Pacquiao (41-3-2, 33 KO) zapewne już myśli o lukratywnych kolejnych walkach - trzecim pojedynku z Erikiem Moralesem, zaplanowanym na listopad, i rewanżu z Marco Antonio Barrerą. Zapowiada wygraną przez nokaut.

Filipiński bohater narodowy ostatnio sporo czasu poświęcał innym sprawom niż treningi. Był obecny na planie biograficznego filmu o sobie, uczestniczył w pokazach dla amatorskiej federacji ABA. Oby te dodatkowe zajęcia nie przesłoniły najważniejszej sprawy, jaką jest właściwe przygotowanie się do pojedynku.

Larios (56-4-1, 36 KO) od miesiąca trenuje w Japonii, by choć częściowo zaaklimatyzować się do warunków panujących na Filipinach. Od 2002 do ubiegłego roku Larios był mistrzem świata WBC w kategorii super koguciej. Dopiero w zeszłym roku zdetronizował go Israel Vasquez, wygrywając w trzeciej rundzie wskutek kontuzji Lariosa.

30-letni bokser z Meksyku uchodzi za wojownika nie bojącego się wyzwań. Wielokrotnie boksował w Japonii z tamtejszymi gwiazdami. Miał też boksować z Marco Antonio Barrerą w 2003 r., ale Jose Sulaiman, prezydent federacji WBC, wtedy obrażony na Barrerę, zagroził mu odebraniem mistrzowskiego pasa.

Larios jest już w Manili i zapowiada niespodziankę na miarę pierwszej walki Rahmana z Lewisem. Trzeba przyznać, że jak na razie to bardzo dobre porównanie.

Za walkę Pacquiao ma otrzymać milion dolarów, a Larios - 450 tysięcy. Suma wpływów za reklamy umieszczone na spodenkach Pacquiao to kolejny milion dolarów.



boxing.pl
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2300 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5377
Manny Pacquiao, gwiazda boksu zawodowego, pierwszego formatu spotka się drugiego lipca w Manili, stolicy Filipin, swojego rodzinnego kraju z meksykaninem Oscarem Lariosem, byłym mistrzem świata organizacji WBC w wadze super koguciej w zaplanowanej na 12 rund walce. Stawka będzie pas WBC International będący już od ponad roku w posiadaniu bojowego "Pac Mana". Chcąc walczyć z Pacquiao, Larios musiał awansować aż o dwie kategorie wagowe, z super koguciej, poprzez piórkową aż do super piórkowej. Jest to rzadko spotykana sytuacja, tak duży przyrost masy ciała z walki na walkę może, ale nie musi spowodować zatracenia pewnych, ważnych w boksie cech, takich jak miedzy innymi szybkość. Kolejna dolegliwością jest to, ze aby wznieść się na swoje wyżyny w nowej wadze, potrzeba czasu i stoczenia pewnej ilości walk po to, aby się w niej "zaaklimatyzować".

Manny Pacquiao mimo, ze jest wielką gwiazdą to zdarzają mu się mało imponujące występy, takie jak walka z przeciętnym Rustico Torrecampo w 1996 roku, w trakcie której, w 3 rundzie był wyliczony do "10" po lewym na korpus. Bardzo podobna sytuacja miała miejsce trzy lata później, w trakcie drugiej obrony pasa WBC w wadze muszej, gdy po pojedynczym prawym na korpus zadanym przez Medgoena Singsurata, Pacquiao nie był w stanie kontynuować pojedynku przegrywając przez nokaut, również w trzeciej rundzie. W innych pojedynkach mimo, ze nie przegrywał, tez zdarzały się zaskakujące sytuacje, Nedal Hussein w 4 rundzie trafił go kontrującym lewym prostym i Manny upadł na deski. Wstał i z wielkim trudem dotrwał do zbawiennego gongu, ostatecznie wygrywając przez techniczny nokaut na skutek poważnego rozcięcia prawego łuku brwiowego rywala. Pozostał jednak pewien niesmak, ponieważ lewy prosty u praworęcznego zawodnika nie jest ciosem, który ma za zadanie nokautować czy tez zadawać duże obrażenia, a jedynie punktować, ustawiać rywala. W 2003 roku "Pac Man" spotkał się z "journeymanem" Serikzhanem Yeshmangbetovem i niespodziewanie był liczony w 4 rundzie po prawym sierpowym boksera legitymującego się mało imponującym rekordem 5-5-1, Pacquiao zacisnął jednak zęby i 5 rundzie zakończył pojedynek przed czasem rzucając wcześniej rywala dwukrotnie na deski.

Pacquiao ma w rekordzie również dwa remisy, pierwszy z nieżyjącym już Agapito Sanchezem (Sanchez zmarł 15 grudnia 2005 roku na skutek ran postrzałowych odniesionych dwa dni wcześniej) gdzie walka została zatrzymana w trakcie 6 rundy z powodu rozcięcia nad prawym okiem filipinczyka, uniemożliwiającego dalsze prowadzenie pojedynku. Po podliczeniu punktów ogłoszono remis. Usprawiedliwieniem jest z pewnością fakt, ze Sanchez walczył wyjątkowo brutalnie i niezgodnie z przepisami co w oczywisty sposób utrudniało walkę jego rywalowi.
Drugi remis miął miejsce 2 lata temu, Juan Manuel Marquez, mimo ze był trzykrotnie liczony w pierwszej rundzie, zdołał opanować kryzys i w oczach niektórych ekspertów nawet wygrał walkę. Jednak w karierze Manny'ego Pacquiao są nie tylko cienie, ale przede wszystkim blaski, takie jak zwycięstwa nad Marco Antonio Barrera czy Erikiem Moralesem i to bezdyskusyjne zwycięstwa przed czasem. Jakiego "Pac Mana" ujrzymy w walce z Lariosem? Z pewnością skoncentrowanego, jak twierdzi sam zainteresowany "myślę tylko o Lariosie w tym momencie" jest to odpowiedz na pytanie dotyczące zbliżającego się, trzeciego już pojedynku z Erikiem Moralesem planowanego na koniec listopada br.

Oscar Larios nie ma takiej popularności jak jego najbliższy rywal, nie może tez poszczycić się takimi zarobkami. Swoja zawodowa drogę rozpoczął w 1994 roku i już po trzech latach napotkał na niej swoja nemesis, Israela Vasqueza. Walczyli trzykrotnie, pierwszy pojedynek wygrał Vazquez, nadspodziewanie szybko, w pierwszej rundzie, w rewanżu wyjątkowo umotywowany, spragniony zemsty Larios wygrał przez techniczny nokaut w ostatniej, 12 rundzie. Trylogie zamyka spotkanie z grudnia ubiegłego roku, którego stawka był pas WBC wagi super koguciej od trzech lat należący do Lariosa. Ku ogólnemu zdziwieniu, Vazquez sprowadza swojego przeciwnika do parteru już w pierwszych sekundach walki, czyżby historia miała się powtórzyć? Larios bronił się dzielnie, jednak w 3 rundzie sędzia Tony Weeks ogłasza koniec pojedynku. Było to spowodowane bardzo rozległym rozcięciem nad lewym okiem mistrza świata, które to rozcięcie wg. dr. Williama Berlinera wykluczało jego dalszy udział w tej walce. Oscar Larios miał kłopoty z rozcięciami również w swojej poprzedniej walce, z Waynem McCulloughiem i jest to bardzo zły prognostyk, gdy staje się naprzeciw boksera bijącego tak mocno jak Manny Pacquiao.

Kto więc wygra? Zdecydowana większość fachowców twierdzi, ze Pacquiao i to przed czasem, co jest tym bardziej prawdopodobne, ze ostatni raz filipińczyk zwyciężył na punkty dziewięc lat temu. Którego Pacquiao zobaczymy w tej walce? Tego bezlitośnie miażdżącego największe gwiazdy boksu, czy tez tego, który miał niespodziewanie duże kłopoty z zawodnikami będącymi poza jego liga. Jak zawsze nasze wątpliwości i teorie zweryfikuje ring.

bokser.org
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
No i Pacquiao wygrał na pkt, teraz szykuje się kolejna walka z Erikiem Moralesem.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 2300 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5377
Pacquiao zwycięski!
Tysiące kibiców w Araneta Coloseum w Manili, gdzie przed laty Muhammad Ali pokonał Joe Fraziera, entuzjastycznie przyjęło zwycięstwo swojego idola. Manny Pacquiao nie zawiódł ich i zdecydowanie pokonał na punkty Meksykanina Oscara Lariosa. Nie był to już dziko atakujący Pac-Man, jakiego niektórzy z nich pamiętali z pierwszych walk, ale inteligentnie walczący ofensywny bokser, który nie zapomina o obronie. Pojedynek by wyrównany przez pierwsze trzy rundy, ale od czwartej w ringu przeważał już Pacquiao. Larios był liczony w 7. i 12. rundzie, ale zdołał dotrwać do ostatniego gongu.


boxing.pl
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nowy magazyn "Kung Fu"

Następny temat

Clinton Woods - Glen Johnson [en]

WHEY premium