Oficjalne oświadczenie w sprawie Lee Murray'a i Jeremy'ego Bailey'a
wygłosili promotorzy Cage Rage - Andy Geer i Dave O'Donnell:
"Cage Rage to markowy turniej MMA promotorów z MMAP, którzy specjalizują się w promocją full contact mixed martial arts, inaczej nazywanymi walkami w klatkach. MMAP nie traktuje sprawy Lee Murray'a, czy Jeremy'ego Bailey'a prywatnie. Relacje z obydwoma fighterami były ściśle zawodowe.
Obaj fighterzy, Lee Murray i Jeremy Bailey walczyli w turniejach Cage Rage od swoich początkach w 2002 roku. Przed incydentem z 'Securitas...' w lutym, Lee Murray miał walczyć o tytuł brytyjskiego mistrza wagi średniej w sobotę, 1 lipca na gali Cage Rage 17, w walce wieczoru. Nie posiadając żadnych wieści od Lee, MMAP zmieniło walkę główną na pojedynek o mistrzostwo wagi półciężkiej pomiędzy ulubieńcem Brytyjczyków Ian'em Freemanem a mistrzem świata, Holendrem Malvinem Manhoefem.
Jeremy Bailey również miał walczyć w ten weekend, jednak również na to się nie zapowiada.
Turnieje Cage Rage są profesjonalnymi, licencjonowanymi i ubezpieczonymi turniejami. W ciągu mniej niż dekady, walki no-holds-barred przestały być nowością dla świata sportu. Narodziły się nowe sportowe gwiazdy, które czasami nieszczęśliwie wpędzją się w kontrowersyjne sytuacje, co nie jest mile widziane przez MMAP.
W ten weekend Cage Rage odbędzie się w Wembley Arena, gdzie MMAP będzie promować największą imprezę MMA, jaka kiedykolwiek odbyła się w Europie. Priorytetem MMAP jest teraz skupienie się na tej imprezie i dopilnowanie, że będzie to największy pokaz fighterskich talentów w Wielkiej Brytanii i na świecie".
Powiązane newsy:
- https://www.sfd.pl/temat273351/
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.