Szacuny
93
Napisanych postów
17167
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
56957
Dopiero teraz to czytałem, bardzo mi przykro. Mój sąsiad jest na tyle popieprzony, że potrafił podać trutkę szczurowi, którego kupiła sobie jego wnuczka! Nie muszę chyba mówić, jak zareagowała. Do tego wykładał trutkę na podwórku, by truć koty sąsiadów, bo straszyły mu kury!
Ludzie potrafią być strasznie ograniczeni i podli, nie rozumiem, jak można tak postępowaźć
Szacuny
30
Napisanych postów
1358
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
22408
No bez kitu kawal****a.W sumie to ja wiem jak to jest gdy patrzysz na cierpienie zwierzecia ktore obdarzyles uczuciem.Mam w domu rudego kotka.ktory jakis czas temu cierpial na dolegliwosc zwiazana z cewka moczowa.Tzn. byla ona troche zapchana i mial trudnosc w oddawaniu moczu.Miauczal pare nocy ,wiec postanowilem pojsc z nim do weterynarza i sie okazalo to co okazalo oczywiscie nieodrazu.Dostal jakies rozkurczowe srodki,i jeszcze jakeis plyny mial wstrzykiwane.Pozniej jeszcze usg.Mialo byc cewnikowanie ale obylo sie bez tego.Jakos oczyscila mu sie ta cewka,moze przez te leki.W sumie to sie na tym nieznam.Ale w czym rzecz.Kot przez te ciagle wizyty zlapal takiego stresa ze niechcial wcale jesc ani pic,chyba byl jeszcze oslabiony przez te leki.Lezal caly czas plackiem na podlodze,pozniej do szafy sie schowal i tylko tam lezal.Wiec wzialem kota znowu do weterynarza,i zostawilem go na kroplowke.Bo byl roche odwodniony.Na drugi dzien go zabralem w takim samym stanie,tylko jeszcze cos mu tam wstrzykneli.A wogule to kota sam musialem wyciagac,z klatki i kroplowke sam prawie odczepialem,bo byly wtedy stare rury.A on nielubi starych bab.I resztka sil atakowal je gdy chcialy mu to odczepic.No i powiedzialy ze kot jest juz zdrowy,ze u nich sie normalnie zsikal.To zabralem kota do domu ale caly czas byl oslabiony.Troche jadl ale bardzo niewiele,prawie niepil.To sam mu podawalem kropelkowo w strzykawce wode.Kawaleczki szynki wkladalem mu do pyska,prawie na sile.I tak przytrzymalem go przy zyciu.Pozatym zadzwonilem do tej wterynarki i dala mi jakies srodki gratisowo na pobudzenie apetytu.Powiedziala ze po tym to ma sie do miski doczolgac.Ale jakos niechcial.I tak go poilem ta woda.I stopniowo odzyskiwal sily,Pewnie po czesci dzieki tym srodkom zaczal jesc.Ale wiem ze jakbym go niepoil woda juz by go niebylo.Pamietam ze bardzo mi go bylo zal.Zawsze byl bardzo zywiolowy.A byl w takim stanie ze jak chcialem go postawic to przewracal sie,az mu sie lapki uginaly.Ale na szczscie teraz ma sie dobrze,tylko musi jesc taka karme lecznicza, to wtedy powinno byc w porzadku.
Szacuny
0
Napisanych postów
530
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1958
Hmm, smutne to jest, mialam kiedys wspanialage kota Mruczka, byl cudowny, w tamtych czasach lubil sobie wyjsc na podworko, niestety moim sasiadom przeszkadzal fakt, ze kot chodzi po klatce. Byl wykastrowany i czysty, wiec nie obsikiwal klatki, zalatwial sie do kuwety i na podworku. Ktoregos dnia zaginal, znalazlam go w piwnicy, byl otruty, wlasnie najprawdopodobniej trutka na myszy. Sasiadka, ktora dokonala tego czynu przyznala sie otwarcie, ze przygotowala trutke i gdyby kot nie chodzil samopas, to by jej nie zjadl. No coz, bylo to w czasach, gdzie nic bym nie wskorala zglaszajac ten fakt, .....
Szacuny
1
Napisanych postów
5
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
71
pfff... ludzie z głodu umierają na swiecie a wy się jakimiś myszkami przejmujecie( nawet sie zrymowało) a co do wiary to boga niema niebylo i niebedzie :) jesteśmy sami :)
Szacuny
7
Napisanych postów
307
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1610
Nie baw się w archeologa i patrz na daty. Poza tym Bóg ( z dużej litery ), jest tu wielu chrześcijan, więc nie obrażaj ich. To, że ludzie umierają to fakt, ale czasem takie zwierzątko potrafi kochać bardziej niż człowiek.
Szacuny
2
Napisanych postów
374
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6880
Marian jak tak dalej bedziesz myslal ze Boga nie ma to sam zostaniesz ale po smierci. Proponuje odsluchac na youtube rozmowe z kolesiem pod tytulem "23 minuty w piekle". Daje do myslenia i wymusza glebsze zastanowienie sie nad sensem zycia hehe :).