Niech szybko wraca do zdrowia!
...
Napisał(a)
Na onecie jest pelno takich d****i. Najlepiej nie czytac to co pisza bo czasem mozna zalamac sie jak Aneta
Niech szybko wraca do zdrowia!
Niech szybko wraca do zdrowia!
...
Napisał(a)
teraz przypną jej łatkę niezrównowazonej i koniec jej kariery sportowej. nawet klub jej sie rozsypie, bo nie wiem, czy rodzice zdecyduja sie posyłać dzieci na zajecia do niedoszłej samobójczyni.
nic nie można tu zrobić. rzad nie moze ingerowac w działalnośc związku sportowego.
dla przykładu: FIFA właśnie wykluczyła Grecję z rozgrywek ME za takie coś.
niektóre komentarze w www.ippon.org.pl
wy ktorzy jestescie wladzami pzjudo powinniscie swiecic przykladem,dzialac dla dobra naszej dyscypliny,pomagac ja rozwijac i promowac, a przede wszystkim pomagac w zapewnieniu warunkow do trenowania w spokoju talentom zarowno tym dojrzalym jak i tym dopiero rosnacym w sile i doswiadczenie. wasz egoizm, chamstwo i wszelka ignorancja dla tego co zawodnicy tacy jak Aneta (i nie tylko ona)robia, niejedna osobe sklonilo do zakonczenia kariery.tym razejm skutki waszego dzialania byly o wiele gorsze. czy wy macie jakikolwiek umiar,granice dobrego smaku, badz moze w domu was nie nauczyli ze tak po prostu z ludzmi sie nie postepuje???naprawde brak slow... prywata i kumoterstwo.cala Polska zwraca oczy na was...i teraz wyjdzie cala prawda...
wierze tylko ze Aneta wyjdzie z tego cala i zdrowa bo w wasze uzdrowienie szczerze watpie... jestescie za starzy i za glupi by z tego wyrosnac...
Aneta wracaj szybko...trzymamy za Ciebie kciuki.
Czy zna ktoś, jaki jest dokładnie stan Anety, ponieważ krążą bardzo różne plotki na temat jej zdrowia. Jest informacja, że odzyskała przytomność i stan jej jest stabilny, ale też słyszałam, że jest całkowicie sparaliżowana. Mam nadzieje, że to są tylko plotki i że Aneta w pełni odzyska zdrowie. Aneta jesteśmy z Tobą!
Nachodzi do glowy taka mysl... czy Aneta nie mogla pier...lnac tego polskiego judo, i trenowac w jakims innym kraju??? Jezeli nie potrafia docenic i wspierac swoich mistrzow to ch..j im w d...pe!!!!
Panie Romanie proszę o pełna informacje tej bulwersyjacej i nieprawdopodobnej sprawy, jesli oczywiście to prawda.
Wszelkie niepełne informacje tylko szkodzą.
Dzis to poludnia dowiedzialem sie ze od lekarza ze aneta odzyskala przytomnosc, jej stan jest stabilny.
i najwazniejsze, komentarz Adriany Dadci:
Dlaczego tak sie stało ,ze zostałąś z tym wszystkim sama !!!! Stała sie tragedia i proszę wszystkich o wsparcie , trzeba pomóc Anecie , cokolwiek miałoby to oznaczać .Trzeba nagłosnić problem i sprawić aby Aneta wiedziała ze nie jest sama pomimo ,ze tak sie stało !!!!!!Niestety Aneta nie dała rady sobie z nawarsytwiajacymi sie problemami ,moze dlatego ze była sama ..a moze wydarzyło się coś o czym się nie dowiemy .to nie jest teraz istotne .Kazdy znas powinien sobie zadać pytanie czy mógł pomóc?? Wiem ze Anete dręczyła sytuacja w jakiej się znalazła : Najlepsza Polska zawodniczka ..z tytułami które wszyscy znacie ...nie znalazła poparcia i współprzymierzeńców do realizacji swojej pasji .Aneta Kocha Judo i wykonuje je z rzadkim teraz poswieceniem ..dlaczego wiele osób tak bardzo jej to utrudniało ????? Chyba nie zdawali sobie sprawy(a raczej wogóle nie brali tego na powaznie) , ze Aneta przedewszytskim dla wielu z nas jest wspaniałym wzorem zawodnika ,że mogłabybyć w przyszłośći wspaniałym szkoleniowcem ..Przygotowują się do wielu imprez Aneta zawsze udzielała mi rad wskazówek ,zostawłą po treningach .Zawsze mozna na nią liczyć.Wiele razy też zmagałam sie z trudnościami bycia zawodniczką w Polsce , niestety zamiast skupiać sie na trenowaniu ,zawodnik musi wciąż walczyć o swoje z władzami Pzj.Niedawno oficjalnie skońyczłam karierę , rozmawiałam na ten temat z Anetą i szczerze ją podziwiałam ze ma w sobie tyle samozaparcie by dalej walczyć (nie tylko na macie )ale szczególnie po za nią .Nie ukrywam ,ze sytuacja jaka od dłuzszego czasu panuje w Pzj miał wpływ na moją decyzję .Po Atenach zmagąłam sie z ta decyzją ,przeżywalam swój mały kryzys ...dzięki bogu na swej drodze spotkałam kogoś kto wyciągnał do mnie pomocną dłoń, miałam osoby na kóre mogłam liczyć ....Nie ukrywam ,ze bywało ze mną ciężko......
Nie piszę tego,zeby o sobie opowiadać , chcę tylko uswiadomić ludziom (otworzyć oczy ) uwrazliwić .... że w zyciu nie najważniejsza jest walka o stołki i oto komu by zabrać stypendium ...Trzeba doceniać to co nas wokół otacza.
Doceniać takich zawodników jak Aneta , i korzystać z jej wiedzy i doswiadczenia
Spóżniłam się z tym wpisaem jakies 4 miesiące .... i wiem że to mój błąd ..
Anetko nie jesteś i nie byłąś sama .... niestety pozowliliśmy ci się tak poczuć.Przepraszam Ada Dadci Smoliniec
loot, odnosnie sytuacji w polskim judo... ktoś skomentował to całe bagno tak:
Stan sportu w Polsce jest taki jaki jest. Uczcie się języków obcych będzie wam łatwiej jako seniorom uprawiać swoją dyscyplinę sportu niestety ale poza granicami.
Ciekawe co zrobią działacze jak w kraju zabraknie seniorów bo ich za granicą raczej nie widzę.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-07-05 15:11:49
nic nie można tu zrobić. rzad nie moze ingerowac w działalnośc związku sportowego.
dla przykładu: FIFA właśnie wykluczyła Grecję z rozgrywek ME za takie coś.
niektóre komentarze w www.ippon.org.pl
wy ktorzy jestescie wladzami pzjudo powinniscie swiecic przykladem,dzialac dla dobra naszej dyscypliny,pomagac ja rozwijac i promowac, a przede wszystkim pomagac w zapewnieniu warunkow do trenowania w spokoju talentom zarowno tym dojrzalym jak i tym dopiero rosnacym w sile i doswiadczenie. wasz egoizm, chamstwo i wszelka ignorancja dla tego co zawodnicy tacy jak Aneta (i nie tylko ona)robia, niejedna osobe sklonilo do zakonczenia kariery.tym razejm skutki waszego dzialania byly o wiele gorsze. czy wy macie jakikolwiek umiar,granice dobrego smaku, badz moze w domu was nie nauczyli ze tak po prostu z ludzmi sie nie postepuje???naprawde brak slow... prywata i kumoterstwo.cala Polska zwraca oczy na was...i teraz wyjdzie cala prawda...
wierze tylko ze Aneta wyjdzie z tego cala i zdrowa bo w wasze uzdrowienie szczerze watpie... jestescie za starzy i za glupi by z tego wyrosnac...
Aneta wracaj szybko...trzymamy za Ciebie kciuki.
Czy zna ktoś, jaki jest dokładnie stan Anety, ponieważ krążą bardzo różne plotki na temat jej zdrowia. Jest informacja, że odzyskała przytomność i stan jej jest stabilny, ale też słyszałam, że jest całkowicie sparaliżowana. Mam nadzieje, że to są tylko plotki i że Aneta w pełni odzyska zdrowie. Aneta jesteśmy z Tobą!
Nachodzi do glowy taka mysl... czy Aneta nie mogla pier...lnac tego polskiego judo, i trenowac w jakims innym kraju??? Jezeli nie potrafia docenic i wspierac swoich mistrzow to ch..j im w d...pe!!!!
Panie Romanie proszę o pełna informacje tej bulwersyjacej i nieprawdopodobnej sprawy, jesli oczywiście to prawda.
Wszelkie niepełne informacje tylko szkodzą.
Dzis to poludnia dowiedzialem sie ze od lekarza ze aneta odzyskala przytomnosc, jej stan jest stabilny.
i najwazniejsze, komentarz Adriany Dadci:
Dlaczego tak sie stało ,ze zostałąś z tym wszystkim sama !!!! Stała sie tragedia i proszę wszystkich o wsparcie , trzeba pomóc Anecie , cokolwiek miałoby to oznaczać .Trzeba nagłosnić problem i sprawić aby Aneta wiedziała ze nie jest sama pomimo ,ze tak sie stało !!!!!!Niestety Aneta nie dała rady sobie z nawarsytwiajacymi sie problemami ,moze dlatego ze była sama ..a moze wydarzyło się coś o czym się nie dowiemy .to nie jest teraz istotne .Kazdy znas powinien sobie zadać pytanie czy mógł pomóc?? Wiem ze Anete dręczyła sytuacja w jakiej się znalazła : Najlepsza Polska zawodniczka ..z tytułami które wszyscy znacie ...nie znalazła poparcia i współprzymierzeńców do realizacji swojej pasji .Aneta Kocha Judo i wykonuje je z rzadkim teraz poswieceniem ..dlaczego wiele osób tak bardzo jej to utrudniało ????? Chyba nie zdawali sobie sprawy(a raczej wogóle nie brali tego na powaznie) , ze Aneta przedewszytskim dla wielu z nas jest wspaniałym wzorem zawodnika ,że mogłabybyć w przyszłośći wspaniałym szkoleniowcem ..Przygotowują się do wielu imprez Aneta zawsze udzielała mi rad wskazówek ,zostawłą po treningach .Zawsze mozna na nią liczyć.Wiele razy też zmagałam sie z trudnościami bycia zawodniczką w Polsce , niestety zamiast skupiać sie na trenowaniu ,zawodnik musi wciąż walczyć o swoje z władzami Pzj.Niedawno oficjalnie skońyczłam karierę , rozmawiałam na ten temat z Anetą i szczerze ją podziwiałam ze ma w sobie tyle samozaparcie by dalej walczyć (nie tylko na macie )ale szczególnie po za nią .Nie ukrywam ,ze sytuacja jaka od dłuzszego czasu panuje w Pzj miał wpływ na moją decyzję .Po Atenach zmagąłam sie z ta decyzją ,przeżywalam swój mały kryzys ...dzięki bogu na swej drodze spotkałam kogoś kto wyciągnał do mnie pomocną dłoń, miałam osoby na kóre mogłam liczyć ....Nie ukrywam ,ze bywało ze mną ciężko......
Nie piszę tego,zeby o sobie opowiadać , chcę tylko uswiadomić ludziom (otworzyć oczy ) uwrazliwić .... że w zyciu nie najważniejsza jest walka o stołki i oto komu by zabrać stypendium ...Trzeba doceniać to co nas wokół otacza.
Doceniać takich zawodników jak Aneta , i korzystać z jej wiedzy i doswiadczenia
Spóżniłam się z tym wpisaem jakies 4 miesiące .... i wiem że to mój błąd ..
Anetko nie jesteś i nie byłąś sama .... niestety pozowliliśmy ci się tak poczuć.Przepraszam Ada Dadci Smoliniec
loot, odnosnie sytuacji w polskim judo... ktoś skomentował to całe bagno tak:
Stan sportu w Polsce jest taki jaki jest. Uczcie się języków obcych będzie wam łatwiej jako seniorom uprawiać swoją dyscyplinę sportu niestety ale poza granicami.
Ciekawe co zrobią działacze jak w kraju zabraknie seniorów bo ich za granicą raczej nie widzę.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-07-05 15:11:49
...
Napisał(a)
List Anety Szczepańskiej
Witam wszystkich.Nie wiem od czego zacząć.Sytuacja w jakiej się znalazłam jest tak trudna,że lepiej do niej nie wracać.Tydzień temu dostałam drugie życie.Dziś czuję się dobrze,choć drobne problemy zdrowotne(fizyczne) będą się utrzymywały jeszcze ok.6 tygodni.
Nie będę wracać do zdarzenia z dn.30 czerwca,gdyż i tak nic nie pamiętam, jak i poprzednich kilku dni.Mam lukę w pamięci i może dobrze,gdyż nie będą mnie dręczyły myśli związane ze zdarzeniem.
Chciałabym podziękować kilku osobom,które mnie w tych trudnych chwilach wspierały.Przede wszystkim dziękuję Państwu Łądkowskim,którzy feralnego wieczoru byli w pobliżu hali judo.Państwo Łądkowscy mieszkają koło naszej hali,wrócili właśnie z działki i usłyszeli krzyki pomocy mojego trenera.To dzięki Panu Tomkowi Łądkowskiemu żyję.Tak się szczęśliwie złożyło,że Pan Tomek pracuje w Pogotowiu Ratunkowym.Podjął szybką reanimację,która przyniosła skutek pozytywny.Następnie funkcjonariusze Pogotowia Rat. przewieźli mnie do szpitala.Tam zostałam pod opieką specjalistów,którzy robili wszystko, aby mnie uratować.Najpierw był to Oddział Intensywnej Terapii,potem Oddział Chrurgii Urazowo-Ortopedycznej.Przy tej okazji chcę podziękować dr Bogdanowi Wojteckiemu,który podjął się dalszego mojego leczenia na swoim oddziale.
Lista podziękowań jest bardzo długa więc jeśli kogoś pominę to proszę o wybaczenie.Chcę jeszcze dodać,że niektórych osób odwiedzających mnie w szpitalu nie pamiętam.Byłam jeszcze w stanie wybudzania.
Dziękuję mojej najbliższej rodzinie:rodzicom,rodzeństwu oraz ich rodzinom,całej pozostałej rodzinie.Dziękuję trenerowi Stawisińskiemu,koleżankom i kolegom, Prezydentowi Włocławka Panu Władysławowi Skrzypkowi,Prezesowi PZJudo Panu Andrzejowi Falkiewiczowi i Panu Zbyszkowi Jarzyło.Nie wiem czy to wszyscy ,ale wszystkim jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie.
Na koniec chciałabym powiedzieć bardzo ważne dla mnie słowa.Mam nadzieję,że to zdarzenie będzie refleksją na dalsze życie.Proszę o nie piętnowanie niektórych osób związanych z tym zdarzeniem.Nie tylko ja dostałam drugą szansę.Mam nadzieję,że niektórzy w swoich postanowieniach będą wytrwali.Tego im i sobie życzę.Nie chcę wracać do przeszłości.Życie dalej płynie.Pewien rozdział mojego życia już zamknęłam i nie chcę do niego wracać.Proszę również o nie komentowanie tego tematu na forum.Teraz potrzebuję dużo spokoju i poukładania sobie wielu spraw.Chcę jeszcze powiedzieć,że nie rezygnuję z judo.Dalej będę się zajmować tą dyscypliną jeśli nie jako zawodniczka,to jako trenerka.
Do zobaczenia niebawem.Aneta Szczepańska.
źródło: judoinfo.pl
Witam wszystkich.Nie wiem od czego zacząć.Sytuacja w jakiej się znalazłam jest tak trudna,że lepiej do niej nie wracać.Tydzień temu dostałam drugie życie.Dziś czuję się dobrze,choć drobne problemy zdrowotne(fizyczne) będą się utrzymywały jeszcze ok.6 tygodni.
Nie będę wracać do zdarzenia z dn.30 czerwca,gdyż i tak nic nie pamiętam, jak i poprzednich kilku dni.Mam lukę w pamięci i może dobrze,gdyż nie będą mnie dręczyły myśli związane ze zdarzeniem.
Chciałabym podziękować kilku osobom,które mnie w tych trudnych chwilach wspierały.Przede wszystkim dziękuję Państwu Łądkowskim,którzy feralnego wieczoru byli w pobliżu hali judo.Państwo Łądkowscy mieszkają koło naszej hali,wrócili właśnie z działki i usłyszeli krzyki pomocy mojego trenera.To dzięki Panu Tomkowi Łądkowskiemu żyję.Tak się szczęśliwie złożyło,że Pan Tomek pracuje w Pogotowiu Ratunkowym.Podjął szybką reanimację,która przyniosła skutek pozytywny.Następnie funkcjonariusze Pogotowia Rat. przewieźli mnie do szpitala.Tam zostałam pod opieką specjalistów,którzy robili wszystko, aby mnie uratować.Najpierw był to Oddział Intensywnej Terapii,potem Oddział Chrurgii Urazowo-Ortopedycznej.Przy tej okazji chcę podziękować dr Bogdanowi Wojteckiemu,który podjął się dalszego mojego leczenia na swoim oddziale.
Lista podziękowań jest bardzo długa więc jeśli kogoś pominę to proszę o wybaczenie.Chcę jeszcze dodać,że niektórych osób odwiedzających mnie w szpitalu nie pamiętam.Byłam jeszcze w stanie wybudzania.
Dziękuję mojej najbliższej rodzinie:rodzicom,rodzeństwu oraz ich rodzinom,całej pozostałej rodzinie.Dziękuję trenerowi Stawisińskiemu,koleżankom i kolegom, Prezydentowi Włocławka Panu Władysławowi Skrzypkowi,Prezesowi PZJudo Panu Andrzejowi Falkiewiczowi i Panu Zbyszkowi Jarzyło.Nie wiem czy to wszyscy ,ale wszystkim jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie.
Na koniec chciałabym powiedzieć bardzo ważne dla mnie słowa.Mam nadzieję,że to zdarzenie będzie refleksją na dalsze życie.Proszę o nie piętnowanie niektórych osób związanych z tym zdarzeniem.Nie tylko ja dostałam drugą szansę.Mam nadzieję,że niektórzy w swoich postanowieniach będą wytrwali.Tego im i sobie życzę.Nie chcę wracać do przeszłości.Życie dalej płynie.Pewien rozdział mojego życia już zamknęłam i nie chcę do niego wracać.Proszę również o nie komentowanie tego tematu na forum.Teraz potrzebuję dużo spokoju i poukładania sobie wielu spraw.Chcę jeszcze powiedzieć,że nie rezygnuję z judo.Dalej będę się zajmować tą dyscypliną jeśli nie jako zawodniczka,to jako trenerka.
Do zobaczenia niebawem.Aneta Szczepańska.
źródło: judoinfo.pl
...
Napisał(a)
Nie ma to jak samemu stawać do walki ale trenerstwo to też piękna działka.
Życzę Pani Anecie powodzenia.
Zmieniony przez - wwwaldek w dniu 2006-07-22 22:55:00
Życzę Pani Anecie powodzenia.
Zmieniony przez - wwwaldek w dniu 2006-07-22 22:55:00
Polecane artykuły