Szacuny
15
Napisanych postów
555
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3466
Oo super stronki! Wlasnie takiego czegos szukalem! A co do Ciebie Fisher to powiedz.... Jak na to zaradzic by sie szybko w wodzie nie meczyc:/ Umiem plywac itp ale szybkosie mecze:/ 20m pewnie nie przeplyne:/ Ale to na 100%!
Znasz odpowiedz na to? jakies cwiczenia lub cos?
Szacuny
1
Napisanych postów
45
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
254
Wiec tak, zaczne od tego, ze wszystko zalezy od techniki i wydolnosci organizmu. Jesli masz dobra technike i potrafisz uzywac tylko tych partii miesni, ktore sa do tego potrzebne bez "zbednych", ktore tylko bezpotrzebnie "zabieraja tlen", to wtedy sie nie meczysz, z drugiej strony, jesli jednak nie potrafisz plywac tak technicznie jak I.Thorpe, to trzeba cwiczyc wydolnosc, a najlepsze na to jest tylko jedno - ciagle plywanie, bez zatrzymywania sie. Wiadomo, ze kiedys musisz sie zatrzymac, bo nie da rady plywac w trupa, ale musisz z poczatku zaczac przelamywac ten specyficzny bol, powodowany brakiem tlenu, po czasie zobaczysz, ze to przyniesie rezultat. Spokojnie i pomalu, bez wariactw zwiekszaj sobie odleglosc do przeplyniecia ciagiem - to jest najlepszy sposob.
Szacuny
1
Napisanych postów
45
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
254
Hmm, wytlumacze to na tym zdjeciu : (zwroc uwage na reke)
Partie zbedne to takie, ktore w danym stylu, nie nadaja cialu "mocy w przod". Czyli, jak widac to na zdjeciu, wskazane jest, aby w tym momencie reka, ktora przenoszona jest nad woda byla rozluzniona, by mila chwileczke na odpoczynek, by pracowal tylko sam bark i miesnie w okolicy barku, bez miesni od barku do palcow - "bo to kradnie tlen". Jednym slowem mowiac trzeba nauczyc sie nie uzywac tych miesni, ktore nie nadaja cialu naplywu w przod.
Co do głowy i zapieprzania, trzeba nauczyc sie techniki pozniej dodaje sie po troszku mocy, wariacji, co w konsekwencji przyniesie rezultat, a glowa ona ma byc zanurzona do czola. (maja byc zanurzone okularki reszta na wierzchu).