Trening przed południem?

Witam! mam pytanie.
Czy warto robic trening wczesniej niz pod wieczór, czyli mi chodzi o robienie treningu w godz. o 11.
Wiem ze to ma wiele powodów ze źle m.in. ze malo posilkow przed treningiem.
No ale wieczorem to sie nie chce, choc jest troszke chlodniej, ale w moim przypadku to nie wypada n wieczór, poiewaz wyjeżdzam, albo jestem zmęczony po pływaniu na jeziorze. Co sugerujecie? Czy te wczesnie treningi bedą cos dawac czy tylko na darmo męczyc mięsnie?

w godzinach ranych od 9-13 masz najwiecej siły więc mi sie wydaje ze możesz smiało cwiczyc :)

ooo i taką odp. chcialem uslyszec :)
a czy waszym zdaniem woda ( jezioro, rzeka) źle wpływa na treningi? czyli spadki np. w łapie?
ja tak mam:/
cwicze choc po pływaniu zawsze mi w lapie spada 0,5 cm i cięzko mi to wraca

po 1, jak ćwiczysz, to naturalne, że ci później musi spaść, bez względu na to, czy się kąpałeś w jeziorze czy nie. Mięśien (np. biceps) po treningu może być nawet o 1,5 cm większy. I słyszałem też określenie, ze w wodzie człowiek się trochę kurczy, a później powraca to do normy.

ja cwicze w godzinach 18.30 - 19 w tych godzinach rozpoczynam najlepiej sie czuje wczesniej nie mam ochoty siły itp. takze ja polecam godziny późno popołudniowe i wieczorowe

Pływaj, pływaj, barki sie świetnie rozwijają

powodzenia zycze w ta pogode
a sam robilem treningi o 7-8 rano jak nie bylo innego wyjscia
i sie roslo - i tak wszystko rozbija sie o zarcie

ano kurczy sie - zwlaszcza w zimnej wodzie - i to wcale nie lapa najbardziej...

Zmieniony przez - chwilowy w dniu 2006-07-08 18:03:55