nicknuckle
Wysek sorry że dopiero teraz odpowiadam, ale jakoś umknął mi Twój post:/.
Tak, wypchnięty brzuch może być przez nadmierne spożywanie węgli, ale może też być wypchnięty bez określonego powodu. Ja zawsze miałem brzuch dość nieproporcjonalny do reszty(za duży) i to moje wypchnięcie nie jest spowodowane tylko tłuszczem. Jeśli chodzi o Twój brzuch to też mi sie wydaje, że nie tylko tłuszcz sie składa na ten wywalony bebech. Przy 180 cm i 70 kg nie możesz mieć kto wie ile tego tłuszczu.
I jeszcze kilka słów o genetyce. Dzisiaj sobie przeglądałem dział "Nasze zdjęcia" i gdyby nie to, że sie przyzwyczaiłem do myśli, że nie mam predyspozycji do tego sportu, małe wymagania oraz to, że lubię ćwiczyć i trzymać diete, to pewnie dałbym se spokój z tym wszystkim
. Jak widzę jakie efekty mają co niektórzy po pół roku ćwiczeń, to aż mnie krew zalewa
. Dziś widziałem temat kolesia, który pokazywał swoje efekty w temacie i normalnie szok- 5 miesięcy ćwiczeń i wyciska 120 kg na klate, sylwetke ma świetną, wymiary dużo lepsze niż moje i podobno nawet supli nie brał.
Właśnie to udowadnia, że genetyka to podstawa. Człowiek który ma słabe predyspozycje może nigdy nie wycisnąć na płaskiej 120 kg bez supli, a nawet z suplami może to być nierealne, a tu taki koleś po 5 miesiącach czegoś takiego dokonał. Żeby było śmieszniej, to jego wyniki na nikim nie wywarły dużego wrażenia, gdyż podobno można tyle osiągnąć przy średniej genetyce
.
Jak mnie sie ktoś pyta o staż, to nigdy sie nie przyznaję, że ćwiczę już 2 lata, bo to wstyd. Fakt, że 1,5 roku zmarnowałem na tym nieszczęsnym splicie, ale przy fullbody rewelacyjnych efektów też nie mam- właściwie masa taka sama, ale chociaż siła skoczyła wyraźnie.
Wiem, że za ileśtam lat może będą ze mnie ludzie, ale jednak robi sie troche przykro gdy sie widzi co można by było osiągnąć i w jakim tempie gdyby natura mnie obdarowała lepszą genetyką.
Tak, wypchnięty brzuch może być przez nadmierne spożywanie węgli, ale może też być wypchnięty bez określonego powodu. Ja zawsze miałem brzuch dość nieproporcjonalny do reszty(za duży) i to moje wypchnięcie nie jest spowodowane tylko tłuszczem. Jeśli chodzi o Twój brzuch to też mi sie wydaje, że nie tylko tłuszcz sie składa na ten wywalony bebech. Przy 180 cm i 70 kg nie możesz mieć kto wie ile tego tłuszczu.
I jeszcze kilka słów o genetyce. Dzisiaj sobie przeglądałem dział "Nasze zdjęcia" i gdyby nie to, że sie przyzwyczaiłem do myśli, że nie mam predyspozycji do tego sportu, małe wymagania oraz to, że lubię ćwiczyć i trzymać diete, to pewnie dałbym se spokój z tym wszystkim
. Jak widzę jakie efekty mają co niektórzy po pół roku ćwiczeń, to aż mnie krew zalewa. Dziś widziałem temat kolesia, który pokazywał swoje efekty w temacie i normalnie szok- 5 miesięcy ćwiczeń i wyciska 120 kg na klate, sylwetke ma świetną, wymiary dużo lepsze niż moje i podobno nawet supli nie brał.
Właśnie to udowadnia, że genetyka to podstawa. Człowiek który ma słabe predyspozycje może nigdy nie wycisnąć na płaskiej 120 kg bez supli, a nawet z suplami może to być nierealne, a tu taki koleś po 5 miesiącach czegoś takiego dokonał. Żeby było śmieszniej, to jego wyniki na nikim nie wywarły dużego wrażenia, gdyż podobno można tyle osiągnąć przy średniej genetyce
.
Jak mnie sie ktoś pyta o staż, to nigdy sie nie przyznaję, że ćwiczę już 2 lata, bo to wstyd. Fakt, że 1,5 roku zmarnowałem na tym nieszczęsnym splicie, ale przy fullbody rewelacyjnych efektów też nie mam- właściwie masa taka sama, ale chociaż siła skoczyła wyraźnie.
Wiem, że za ileśtam lat może będą ze mnie ludzie, ale jednak robi sie troche przykro gdy sie widzi co można by było osiągnąć i w jakim tempie gdyby natura mnie obdarowała lepszą genetyką.
