Okazuje się, że już godzinę po spożyciu napoju energetyzującego z dużą zawartością cukru, a niską kofeiny, spowalniają się nasze reakcje i pogarsza się koncentracja uwagi - bardziej niż po wypiciu niesłodzonego napoju bez kofeiny.
Naukowcy z University of Loughborough doszli do takich wniosków po przeprowadzeniu dwóch serii doświadczeń w grupie 10 zdrowych ochotników. W nocy przed doświadczeniem uczestnicy zgodzili się ograniczyć długość snu do 5 godzin tak, by w czasie badań czuli senność. Podczas pierwszej sesji, w godzinę po zjedzeniu lekkiego obiadu, uczestnikom podano znany napój energetyzujący, zawierający sporo cukru (42 gramy) i małe ilości kofeiny (30 miligramów). W czasie sesji prowadzonej tydzień później, zaserwowano im identyczny w smaku napój, ale bez cukru i bez kofeiny. Za każdym razem, po 10 minutach badani przystępowali do 90-minutowego monotonnego testu, który miał ocenić ich sprawność psychoruchową i zdolność koncentracji.
Przez pierwsze 30 minut nie odnotowano różnic w czasie reakcji i liczbie błędów między jedną i drugą sesją doświadczalną. Jednak już 50 minut po wypiciu napoju energetyzującego, uczestnicy zaczęli się robić bardziej senni niż po napoju bez cukru i bez kofeiny. Również ich wyniki zaczęły się wyraźnie pogarszać.
Naukowcy przyjęli tę obserwację z zaskoczeniem. Z wcześniejszych doniesień naukowych wynikało bowiem, że napoje energetyzujące z kofeiną znacznie poprawiają koncentrację uwagi.
"Z naszych testów wynika, że zastrzyk cukru nie jest zbyt skuteczny w walce z sennością" - podkreśla biorący udział w badaniach prof. Jim Horne. Dlatego badacz radzi, by osoby, które chcą się rozbudzić, unikały słodkich napojów z niewielką zawartością kofeiny lub zupełnie jej pozbawionych. Znacznie lepszy efekt powinny dawać napoje z dużą dawką kofeiny lub krótka drzemka.