carire
Próbka B testu antydopingowego zwycięzcy Tour de France Amerykanina Floyda Landisa dała wynik pozytywny - poinformowała Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI). W organizmie Landisa stwierdzono podwyższony poziom testosteronu.
Kontrekspertyza potwierdziła wynik próbki A, która została przebadana przez laboratorium antydopingowe Chatenay-Malabry pod Paryżem po tym, jak Landis 20 lipca wygrał 17. etap "Wielkiej Pętli".
"UCI zawiadamia, że wynik próbki B moczu Floyda Landisa, zbadanej 26 lipca, potwierdził pozytywny wynik próbki A. Zgodnie z przepisami UCI zleca Amerykańskiej Federacji Kolarskiej wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec kolarza" - brzmi oświadczenie UCI.
30-letni zawodnik grupy Phonak prawdopodobnie utraci miano zwycięzcy Tour de France, co zdarzyłoby się po raz pierwszy w historii tego najbardziej prestiżowego wyścigu kolarskiego na świecie. Landisowi grozi także dwuletnia dyskwalifikacja oraz grzywna w wysokości 450 tys. euro.
Jeśli Landis zostanie pozbawiony zwycięstwa w TdF, wówczas przypadnie ono Hiszpanowi Oscarowi Pereiro, który został sklasyfikowany na drugim miejscu. Byłby to pierwszy triumf reprezentanta Hiszpanii w tym wyścigu od czasów Miguela Induraina, który po raz ostatni wygrał "Wielką Pętlę" w 1995 roku. Nowa, oficjalna klasyfikacja końcowa tegorocznego TdF zostanie ogłoszona po werdykcie Amerykańskiej Federacji Kolarskiej w sprawie Landisa.
Wyższy niż dopuszczalny poziom testosteronu w organizmie Landisa wykryto po 17. etapie Tour de France w Alpach, który Amerykanin wygrał po długiej, samotnej ucieczce, odrabiając kilkuminutową stratę do czołowych zawodników klasyfikacji. Kolarz nie przyznał się do stosowania dopingu, ale też nie zwrócił się, mimo zapewnień, o przeprowadzenie kontrekspertyzy. Tłumaczył jedynie, że ponadnormatywny poziom testosteronu w jego organizmie jest stanem naturalnym.
Grupa Phonak poinformowała, że po zapoznaniu się z wynikami próbki B rozwiązała w trybie natychmiastowym kontrakt z Floydem Landisem. "Landis ma prawo indywidualnie walczyć o dobre imię, ale to jest już jego prywatna sprawa i Phonak nie chce mieć z tym nic wspólnego" - oświadczyli szefowie grupy.
Amerykanin nadal nie przyznaje się do stosowanie dopingu. Po tym, jak UCI ogłosiła wyniki próbki B, zamieścił na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym kategorycznie zaprzecza oskarżeniom. "Nie stosowałem nigdy zabronionych substancji, włącznie z testosteronem. Byłem najmocniejszym kolarzem w Tour de France i to zadecydowało o moim zwycięstwie. Zamierzam walczyć o oczyszczenie mnie z zarzutów. To będzie teraz mój najważniejszy cel" - napisał Landis.
Adwokat Landisa, Howard Jacobs poinformował, że zażąda od UCI pełnej dokumentacji w tej sprawie. "Po konsultacjach z medycznymi ekspertami mogę potwierdzić, że Landis nigdy nie wspomagał się zakazanymi środkami" - oświadczył Jacobs.
Zmieniony przez - carire w dniu 2006-08-05 12:29:34
Kontrekspertyza potwierdziła wynik próbki A, która została przebadana przez laboratorium antydopingowe Chatenay-Malabry pod Paryżem po tym, jak Landis 20 lipca wygrał 17. etap "Wielkiej Pętli".
"UCI zawiadamia, że wynik próbki B moczu Floyda Landisa, zbadanej 26 lipca, potwierdził pozytywny wynik próbki A. Zgodnie z przepisami UCI zleca Amerykańskiej Federacji Kolarskiej wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec kolarza" - brzmi oświadczenie UCI.
30-letni zawodnik grupy Phonak prawdopodobnie utraci miano zwycięzcy Tour de France, co zdarzyłoby się po raz pierwszy w historii tego najbardziej prestiżowego wyścigu kolarskiego na świecie. Landisowi grozi także dwuletnia dyskwalifikacja oraz grzywna w wysokości 450 tys. euro.
Jeśli Landis zostanie pozbawiony zwycięstwa w TdF, wówczas przypadnie ono Hiszpanowi Oscarowi Pereiro, który został sklasyfikowany na drugim miejscu. Byłby to pierwszy triumf reprezentanta Hiszpanii w tym wyścigu od czasów Miguela Induraina, który po raz ostatni wygrał "Wielką Pętlę" w 1995 roku. Nowa, oficjalna klasyfikacja końcowa tegorocznego TdF zostanie ogłoszona po werdykcie Amerykańskiej Federacji Kolarskiej w sprawie Landisa.
Wyższy niż dopuszczalny poziom testosteronu w organizmie Landisa wykryto po 17. etapie Tour de France w Alpach, który Amerykanin wygrał po długiej, samotnej ucieczce, odrabiając kilkuminutową stratę do czołowych zawodników klasyfikacji. Kolarz nie przyznał się do stosowania dopingu, ale też nie zwrócił się, mimo zapewnień, o przeprowadzenie kontrekspertyzy. Tłumaczył jedynie, że ponadnormatywny poziom testosteronu w jego organizmie jest stanem naturalnym.
Grupa Phonak poinformowała, że po zapoznaniu się z wynikami próbki B rozwiązała w trybie natychmiastowym kontrakt z Floydem Landisem. "Landis ma prawo indywidualnie walczyć o dobre imię, ale to jest już jego prywatna sprawa i Phonak nie chce mieć z tym nic wspólnego" - oświadczyli szefowie grupy.
Amerykanin nadal nie przyznaje się do stosowanie dopingu. Po tym, jak UCI ogłosiła wyniki próbki B, zamieścił na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym kategorycznie zaprzecza oskarżeniom. "Nie stosowałem nigdy zabronionych substancji, włącznie z testosteronem. Byłem najmocniejszym kolarzem w Tour de France i to zadecydowało o moim zwycięstwie. Zamierzam walczyć o oczyszczenie mnie z zarzutów. To będzie teraz mój najważniejszy cel" - napisał Landis.
Adwokat Landisa, Howard Jacobs poinformował, że zażąda od UCI pełnej dokumentacji w tej sprawie. "Po konsultacjach z medycznymi ekspertami mogę potwierdzić, że Landis nigdy nie wspomagał się zakazanymi środkami" - oświadczył Jacobs.
Zmieniony przez - carire w dniu 2006-08-05 12:29:34
http://www.sfd.pl/Czas_się_pokazać!Gumis_=_Carire,_nowe_foty_str._22-t400028-s23.html Forma 2009!
http://www.sfd.pl/temat281429/ Badell wejdz...
http://www.sfd.pl/Kulturysci_poza_sezonem...-t282435.html Kulturyści Poza Sezonem!
Krzysztof Piekarz
-Baca-
