Anonim
texcik z pewnej gazetki ...
______________________________
Należy pamietac o tym , ze ciało wykonuje to co powie mu umysl. Jezeli umysl nie chce podniesc duzego ciezaru i angazowac sie w intensywny trening , cialo nie jest w stanie zrobic tego skutecznie. Bedzie wykonywac ruchy , ale nie bedzie to ten rodzaj ciezkiego treningu jaki jest wymagany , by wlasnie rozwinac cialo. To umysl poddaje sie najpierw , nie cialo. Sekret polega na tym by spowodowac zeby umysl pomagal , a nie stawal przeciwko cialu.
Trzeba miec pozytywne podejscie do treningu , do stawiania sobie celow i nalezy byc podekscytowanym i pelnym entuzjazmu w dazeniu do osiagniecia tych celow. Nie majac celu trening jest strzelaniem do pustej tarczy , jest strata czasu. Gdy nie masz celu , umysl nie moze ulec podekscytowaniu i nie moze calkowicie zaangazowac sie w wysilek. Trening staje sie polowiczny i nigdy nie bedzie w stanie wytezyc sie na tyle ile potrzeba by osiagnoc sukces. Trzeba byc psychicznie gotowym do podejscia pod ciezka sztange i nie obawiac sie , ze zostanie sie przygniecionym ciezarem.
______________________________
Należy pamietac o tym , ze ciało wykonuje to co powie mu umysl. Jezeli umysl nie chce podniesc duzego ciezaru i angazowac sie w intensywny trening , cialo nie jest w stanie zrobic tego skutecznie. Bedzie wykonywac ruchy , ale nie bedzie to ten rodzaj ciezkiego treningu jaki jest wymagany , by wlasnie rozwinac cialo. To umysl poddaje sie najpierw , nie cialo. Sekret polega na tym by spowodowac zeby umysl pomagal , a nie stawal przeciwko cialu.
Trzeba miec pozytywne podejscie do treningu , do stawiania sobie celow i nalezy byc podekscytowanym i pelnym entuzjazmu w dazeniu do osiagniecia tych celow. Nie majac celu trening jest strzelaniem do pustej tarczy , jest strata czasu. Gdy nie masz celu , umysl nie moze ulec podekscytowaniu i nie moze calkowicie zaangazowac sie w wysilek. Trening staje sie polowiczny i nigdy nie bedzie w stanie wytezyc sie na tyle ile potrzeba by osiagnoc sukces. Trzeba byc psychicznie gotowym do podejscia pod ciezka sztange i nie obawiac sie , ze zostanie sie przygniecionym ciezarem.
Kondziu
i po chwili podnoszę dupe i idę na 16:30 na trening. Początek jest ciężki bo jeszcze organizm by poleżał, ale po kilkunastu minutach rozkręcam się a po treningu czuje się jak nowo narodzony. Tak więc w moim przypadku to raczej pozytywne myślenie napędza mnie do ćwiczeń, jakże zresztą korzystnych.
deadmike
