wzrost

chyba, że tak.
pozd.

Ja unikam martwych ciagów i przysiadów,a na barki robie takim ciężarem jaki mi pozwala na wykonanie 8-12 powt. oczywiscie poprawnie technicznie. a jeśli chodzi o wyciskanie na klate to wg mnie nie hamuje wzrostu.
pzdr

Mi też tak wszyscy mówili ze urosne i brzydko mówiąc ch.ja urosłem. Jak się boisz o wzrost to idź do endokrynologa(najpier zrób rengent nadgarstka/miednicy) im wcześniej tym lepiej. Zawsze więcej czasu na interwencję jest. Co do tego że ćwiczenia obciążające kręgosłup hamują wzrost to mit. Mi moja endokrynolog kazała ostro ćwiczyć to wycisnąłem ostatnie(jak dotąd) 2cm wzrostu( w tamtym roku). Ciągi, siady...świetna sprawa. Pamiętaj o dobrej diecie(dużo białka i witamin).

nicknuckle po to poszedlem na silownie zeby to skorygowac. A martwe ciągi i wszystko co wymaga DUZYCH obciązen w pionie daruje na jakies dwa lata. A z tymi plecami to mnie rozwaliles. Oprócz martwych ciągów są tez jeszcze inne cwiczenia. Wspominasz ze uginanie ramion obciąza kręgoslup. Nawet samo podniesienie sztangielki go obciąza. U mnie odpada tylko martwy ciąg jak narazie. No i przysiady ze sztangą. Wioslowanie w opadzie mozna zastąpic wioslowaniem w lezeniu. Mowisz o dysproporcjach tylko dlatego ze nie uwzgledniam martewgo, wyciskania na barki i przysiadow z obciązeniem hmmm... Co do plecow to buduje je na drązku, podobnie jezeli chodzi o obręcz barkową. Z Twojej wypowiedzi wynika ze nie zbuduje plecow bo nie robie martewgo hmmm...prostownikow to moze i nie, ale tu wcale o nie nie chodzi. No i podsumowując to tylko nogi mogą lekko "odstawac" od reszty. Pozdro!



Zmieniony przez - cancerus w dniu 2006-08-07 19:23:55