Stłuczenie stawu kolanowego... problem :/

Witam, miesiąc temu doznałem stłuczenia stawu kolanowego, na drugi dzień pojechałem do chirirga, powiedział co i jak z tym robić, aby po pierwsze zeszła opuchlizna. Miałem RTG i wyszło że jest "bez uchwytnych zmian urazowych" :) Ale... minął już miesiąc, opuchliny ani śladu, kolano mogę praktycznie wyginać i prostować bez problemu i chciałem ostatnio sprawdzić, jak pójdzie mi z bieganiem, a więc lekko truchtem próbowałem, było ok, troszkę szybciej też nie było raczej problemów, ale gdy podczas biegu takiego szybszego (ok. 60% ;p) zginam dość mocno kolano, to coś mi tam przeskakuje (patrząc z góry na kolano, jest to górny lewy róg obok rzepki), i towarzyszy temu nieprzyjemny lekki ból. Następną wizytę u lekarza mam wyznaczoną na 25 sierpnia i to miałby być już koniec leczenia, ale wątpie żeby takie " chrupanie" samo przeszło ;/ Smaruje kolano Mobilatem, mogę kucać itp, jednak jeszcze niekiedy przy jakichś wygibasach odczuwam lekki ból mięśni, ale o ten się nie martwię. Można coś na to poradzić, czy takie chrupanie, przeskakiwanie, samo może przejść?? Strasznie mnie to martwi, bo chciałbym już wznowić treningi :( Proszę o jakąś odpowiedź i pozdrawiam.

Chrupanie jest prawdopodobnie od tego że od urazu jakiś czas nie mogłeś całkiem zginać nogi i teraz staw musi się "wyrobić" na nowo.

Czyli pozostaje mi tylko czekać?? Ufff... jeśli tak jest to bardzo się cieszę, bo już myślałem że nie bede mógł grać :) Thx

Tak sądze bo miałem podobnie a nawet poważniej, przez miesiąc nie mogłem ruszać nogą i później ciągle coś strzelało, chrupało i przeskakiwało ale mineło myśle że u ciebie też. pozdo

masz podwieszony post w którym się pisze o urazach !