Szacuny
0
Napisanych postów
21
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1072
W zeszłym roku poodchudzałam się trochę (trening + dieta wysokobiałkowa + thermo speed), całkiem skutecznie. Przy okazji "odkryłam" dla siebie wspomagacze. Chodzi o to że z natury mam bardzo niskie ciśnienie i często w ciągu dnia chciało mi się spać, a po thermo speedzie czułam się dużo lepiej. Po redukcji postanowiłam sobie jeszcze coś kupić coś w miarę lightowego i kupiłam thermo fat burnera Treca. Działa pobudzająco, oczywiscie po pewnym czasie trochę słabiej ale i tak czuję się o niebo lepiej niż bez. Zajadam go tak już ok. 10 miesięcy po 2-3 tabsy dziennie i zaczęłam się zastanawiać czy to nie szkodzi na dłuższą metę np na wątrobę? Bo ciężko byłoby to odstawić, dotąd musiałam się ratować dużą ilością kawy, czasami kardiamidem.
A TFB wybrałam, bo wydaje mi się całkiem bezpieczny - guarana, chrom, green tea - wygląda to niewinnie.
Wydaje mi się że powinno być ok, ale wolę jeszcze zasięgnąć Waszej opinii.
Szacuny
4
Napisanych postów
267
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2569
Czesc.
Mysle ze najlepsza odpowiedz na pytanie "... czy to nie szkodzi na dłuższą metę np na wątrobę? ... " moze udzielic ci tylko lekarz po wykonaniu odpowiednich badan.
Szacuny
1417
Napisanych postów
35562
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
150829
no kochana, suple mozna sobie wcinac, ale lepiej jest to robic cyklicznie, podobno chrom tez nie jest taki obojetny dla zdrowia, jakies krótsze chociaz przerwy by sie przydały nawet nie tyle ze wzgledu na zdrowie, a na skutecznosc i zdolnosc organizmu do przyzwyczajania sie do regularnie powtarzających sie bodźców.
Szacuny
42
Napisanych postów
6988
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
52689
zapytam z ciekawosci
ty w ogole jeszcze czujesz ze cos bierzesz ???? bo u mnie srednio po 2 tygodniach odpornosc na kofeine dochodzi do momentu w ktorym juz nie jestem w stanie jej wiecej zezrec (ponad 1,5g dziennie)
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1072
No pewnie, jak zaczęłam brać, to przez kilka pierwszych dni miałam naprawdę power. Teraz to działa o tyle, że nie przysypiam po kątach jak zwykle, tylko czuję się jak wszyscy normalni ludzie. Ale nie jest tak, żebym się jakoś całkiem uodporniła.