Przygotowujący się w górach Armenii do październikowej obrony tytułu, mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBA, Rosjanin Nikołaj Wałujew (44-0, 32 KO) skończył wczoraj 33 lata. Witryna fightnews.com donosi, że jubilat nie uczcił urodzin w żaden szczególny sposób, bo jak wyznał „w tej chwili liczy się dla niego tylko walka w Ameryce". W urodzinowym prezencie rosyjski gigant otrzymał od swojego trenera butelkę armeńskiego koniaku i kieliszki, ale zastrzegł, że trunku skosztuje dopiero w październiku po wygranym pojedynku z Monte Barrettem (31-4, 17 KO). No to z dniom rażdzjenia…
bokser.org
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)