Dyskusja co do priorytetów

Witam
Jak w temacie. Chodzi mi o poznanie waszej wizji priorytetu. Nie mam tu na myśli masy siły czy rzeźby bo te różnice są bardzo namacalne. Różnica w ilości serii, powtórzeń, obciążeń, intensywności diety itp. Chodzi mi bardziej o priorytetowe partie. Jaka u was jest różnica? Załóżmy, że dla pana X priorytetem przy robieniu masy stają się barki albo co częstsze klatka. Co wtedy? Ustawienie danej parti na początku tygodniowego trenignu, czy może trenowanie 2 razy w tygodniu. Jeśli dwa razy w tygodniu to czy po np. 12 serii czy 12 serii rozbić po 2x6 serii? Czy może uważacie, że upriorytetowanie danej parti polega na czymś innym? Czekam na wasze opinie

Gdy ja cwiczylem(kiedy to było ) przy priorytecie(klatka) robilem partie 2x tydzień :
1 trening intensywy(10-12 serii) i 2 trening lekki(6-8 serii)

A w przypadku ramion partia 2x tydzien co 2 tygodnie, czyli:
tydz1: 2x bic, tric
tydz2:2x tric,bic
tydz3:2x bic, tric
tydz4:2xtric,bic
...

I jak sobie to chwalisz?
Czyli biceps jednego tygodnia 2x a tric 1 a następnego tric a bic raz tak?

A inne partie?

jak bylem maly tak jestem, ale zawsze cos do przodu ruszylo, lapy nawet ladnie

A innych partii nigdy(z głową) priorytetowo nie cwiczylem

NAJPIERW OCEN CZY NIE ZALEZY CI TAK BARDZO ZE PRZETRENOWUJESZ SWOJ PRIORYTET, jesli tak to zmniejsz ciezary na 805 dotychczasowych i pnij sie z powrotem w gore dokladajac 2,5kg w minimum 3 seriach ze stalym obciazeniem.

Sporo zalezy od tego co to za priorytet, ale ogolnie"

-albo cwiczysz na poczatku sesji/tygodia
-albo po wstepnym zmeczeniu jesli cwiczenie glowne jest ruchem wielostawowym

Poza tym:
-moze (ale nie musi) byc wieksza czestotliwosc treningu/ wiecej serii.
-analiza techniki i wdrozenie przemyslen w zycie
-wielka ilosc cwiczen i zakresow powtorzen(polecam regresje obciazen) by miec pewnosc ze ktorekolwiek/ktorykolwiek wchodzi.
-na skutek wymienionych metod rosnie ryzyko przetrenowania wiec bacz bys nie przegial cwiczac np caly rok na maxa. 4-6 tygodni i porzadna regeneracja.

tzn 80%


Zmieniony przez - WODYN w dniu 2006-08-23 22:53:39

mozna trenowac osobno partię priorytetową, dać jej dzień przerwy więcej, dzień przed, dzień po mieć przerwę.

Jak dla mnie priorytet, to partia cwiczona dokladniej, dopieszczana do ostatniego wlokna miesniowego. Nie zawsze znajsujemy czas na az tak dokladne wycwiczenie danego miesnia dlatego trening mozemy rozbic na 2 sesje w tygodniu. Nie stawiamy koniecznie na ciezar, ale na technike i mnogosc cwiczen i tak na przykladzie podanej wyzej klatki -> cwiczymy poniedzialek i czwartek//piatek (zalezy od ustalonych dni treningowych). Obnizamy nieco ciezar, by moc wykonac wiecej serii bez przetrenowania miesnia. Zaczynamy trening od cwiczen wielostawowych -> wyciskanie na plaskiej, lecz by lepiej dopiescic nasz miesien uzywamy hantelek zamiast sztangi. W ten sposob dbamy o rownomierny rozwoj miesnia. Taki zabieg jak "hantle" pozwala nam rowniez na zmiane ustawienia nadgarstka podczas cwiczenia (mlotki, supinacje itd.) i stykanie hantelek w fazie maxymalnego wyprostu ramion bez ryzyka nadwyrezenia nadgarstkow.
Gdy zakonczymy juz ten rozdzial treningu, mozemy zabrac sie za gore klatki. Zmieniamy nieco "technike" - jezeli wczesniej poprostu unosiles hantelki utrzymujac nadgarstek w bezruchu, to teraz uzyj supinacji nadgarstka. Takie urozmaicenie wplynie pozytywnie na rozwoj miesnia, gdyz dostarczy mu nowych bodzcow i pobudzi wiecej wlokien do pracy.
Teraz nadszedl moment na cwiczenia izolowane takie jak rozpietki, czy przenoszenie hantla. Wykonujemy wiec na koniec rozpietki na skosie (przykladowo) i konczymy nasz trening na klatke danego dnia (zalozmy, ze byl to poniedzialek).
W piatek nie mozemy dolozyc klatce takiej ilosci serii (bedzie ona miala niepelne 72h na wypoczynek), wiec myslimy, ktorych jej czesci nie dopiescilismy na zeszlym treningu. Zakladajac, ze caly czas laczylismy sztangielki przy maxymalnym wyproscie ramion, musimy dla odmiany utrzymywac ręce zdala jedną od drugiej. W tym celu mozemy uzyc sztangi, jednak nie jest to konieczne. Uzywalismy lawki plaskiej, skosu w gore, wiec nadszedl czas na skos w dol. Jest to jednak opcjonalone rozwiazanie, gdyz nie kazdy ma dostep do tego rodzaju lawki i co wazniejsze, nie kazdy ma potrzebe, by podcinac dol klatki. Nedznie to wyglada bez dociagnietej gory, tak wiec cwiczenie to mozemy wykonac na plaskiej - grunt, by zachowac roznorodnosc. Nie wykonujemy tego dnia dwoch wycisdkan, gdyz jak juz wspomnialem klatka musi odpoczac. Po zakonczonym cwiczeniu wielostawowym lapiemy sie wiec za rozpietki na lawce plaskiej, lub przenoszenie hantla (co kto woli).


Klatka to tylko przyklad. Kazdy miesien mozna rozpisac podobnie pamietajac jedynie o odpowiednim doborze cwiczen i ilosci serii w stosunku do czasu odpoczynku. O diecie i suplementacji nie wspominam - indywidualna sprawa kazdego z nas. PRzy priorytecie nie mozemy jednak zapominac o miesniach "pomocniczych" (w przypadku klatki przednie aktony barkow i triceps). One rowniez powinny byc trenowane nieco "inaczej" (co wcale nie oznacza "ciezej"). Wezcie to czasem pod uwage, gdy zastanawiacie sie "czemu nie idzie" Pozdrawiam.

priorytet
ustawiam partie jako pierwsza w tygodniu
po 4 dniach, bez wzgledu na to czy cwicze tego dnia czy nie, wrzuce jakies cwiczenie (jedno) na nia (na klate 4 serie rozpietek, na barki 4 serie unoszen na boki itd)
generalnie zwiekszam obciazenia i staram sie zaakcentowac to ze zalezy mi na danej partii, ciut wiecej serii, wieksze zaangazowanie (nawet jak masz zaangazowanie 100% to mozesz zawsze wpasc w berserk i miec 120% )