nie ma to jak dobry zgon
...
Napisał(a)
No przygniatanko to nic ciekawego. Raz czy dwa na plaskiej mi sie zdarzylo, to jakis koles byl w zasiegu glosu i szybko pomogl. Na skosie w gore tez raz nie dalem rady, wiec sturlalem sztange, podnioslem sie ze scierwem i odlozylem na stojaki, tylko ze akurat ciezar byl tak smieszny (dlatego tez nie cierpie skosu w gore ze sztanga, hrhr ) ze nie bylo z tym problemu. Ale jakos nie wyobrazam sobie takiej akcji np ze 150 kg.
...
Napisał(a)
szybko kladziesz sztange na brzuch i wstajesz , a co do zwalania talerzy , przy zeliwnych nie polecam , juz 2 kierownice po 10kg chu* strzelił
Zmieniony przez - Green1 w dniu 2016-07-27 09:05:51
Zmieniony przez - Green1 w dniu 2016-07-27 09:05:51
Polecane artykuły