Ostatnio znajomemu szukałem co nie co w necie na bou kręgosłupa podcza wykonywania ćwiczeń siłowych a natknęłem się na takie coś moze komus będzie pomocne mam nadzieje że jeszcze tego na SFD nie było
Dlaczego bolą mnie plecy?
Czy to coś poważnego i kiedy będę mógł znów trenować?
Czy kontuzja kręgosłupa oznacza koniec moich treningów w siłowni?
Jako fizjoterapeuta (rehabilitant) zajmujący się leczeniem kontuzji narządu ruchu powyższe pytania słyszę bardzo często od osób trenujących w siłowni. W tym artykule spróbuję odpowiedzieć na te pytania i wyjaśnić kiedy i dlaczego dochodzi do kontuzji kręgosłupa. Zasugeruję też, jak zmienić trening by zmniejszyć ryzyko wystąpienia nieznośnego, czasami zwalającego z nóg bólu. Podam też wskazówki, co robić, jeśli już dojdzie do urazu by jak najszybciej wrócić do treningów.
W naszym ciele kręgosłup pełni między innymi funkcję ruchową i podporową dla górnej części naszego ciała. Przez to też jest przystosowany i zbudowany tak by mógł radzić sobie z obciążeniami i często ogromnymi przeciążeniami. Jeżeli dbamy by nie obciążać kręgosłupa w sposób szczególnie niewłaściwy to przeważnie udaje się żyć bez większych dolegliwości bólowych. Trzeba w tym momencie podkreślić, że trening z obciążeniem wielokrotnie zwiększa przeciążenia i co za tym idzie częstotliwość występowanie kontuzji. Dlatego uważam za niezmiernie ważne dobranie odpowiednich ćwiczeń i dbanie o prawidłowość techniki ich wykonywania. W tym miejscu, wielu trenujących kulturystykę mogło by powiedzieć, że aby osiągnąć prawdziwy efekt i zbudować dużą masę trzeba dźwigać duże ciężary przymykając oko na technikę jego wykonania. Tu się zgodzę, lecz czy zdajemy sobie sprawę że trenując wybraną partię i przeciążając ją, po to by maksymalnie pobudzić mięsień do rozrostu obciążamy też inne części ciała często odległe od ćwiczonej partii mięśni. Dla przykładu podaję mężczyznę ćwiczącego biceps w pozycji stojącej. Używa tak dużego ciężaru, że nie możliwe jest wykonanie zgięcia ramion w stawach łokciowych bez sporego narażenia odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Jest to ćwiczenie, przy którym statystycznie często dochodzi do urazów tego fragmentu kręgosłupa. Są to najczęściej drobne zaburzenia spowodowane odcinkowym ograniczeniem ruchomości kręgosłupa lub podrażnieniem więzadeł stabilizujących ten odcinek. Jest to nie groźna kontuzja. Przeważnie długość wymuszonej bólem przerwy w treningach zależy od odpowiednio prowadzonej rehabilitacji. Zwykle trwa to około jednego do dwóch tygodni. Jednak jeżeli uraz ten zostanie zlekceważony i zaniedbany to dolegliwości wynikające z niego mogą się ciągnąć miesiącami, a nawet latami. Dochodzi wtedy do częstych nawrotów dolegliwości bólowych i nie możliwe jest ciągłe trenowanie przez cały sezon. W końcowym rezultacie może dojść do poważnej degradacji chorego odcinka, co uniemożliwi trening większości dyscyplin sportowych. Postępowanie lecznicze w takich przypadkach nie koniecznie trzeba rozpocząć od wizyty u neurologa, ortopedy czy lekarza sportowego. Jest to typ zaburzeń czynnościowych odwracalnych. Przy tym rodzaju kontuzji nie wiele osiągniemy łykając leki przeciwbólowe, przeciwzapalne czy rozluźniające mięśnie. Na nic też zda się wcieranie, nawet najlepszych maści, ponieważ nie dotrzemy jej działaniem do źródła dolegliwości. Istota problemu wymaga ściśle ukierunkowanego działania manualnego. Krótko mówiąc najlepszym wyjściem z problemu jest oddanie się w ręce doświadczonego terapeuty manualnego, który będzie wiedział co trzeba zrobić by pomóc i maksymalnie przyśpieszyć powrót do pełnej sprawności. Przeważnie jeden, dwa zabiegi terapii manualnej wystarczy żeby wrócić do pełnej sprawności fizycznej.
Znacznie poważniejszymi kontuzjami są urazy w wyniku których dochodzi do uszkodzenia krążka międzykręgowego, czyli dysku. Takie schorzenie nazywa się dyskopatią. Dochodzi tu do przerwania powłoki dysku i do uwypuklenia, bądź do wypadnięcia jądra miażdżystego, które w normalnych warunkach stanowi jego wypełnienie. W takich okolicznościach w wyniku uwypuklenia zawartości dysku najczęściej dochodzi do uciskania lub drażnienia struktur mocno wrażliwych, takich jak opona rdzenia kręgowego lub korzeń nerwowy.
W zależności od tego jak duże są to uciski, dochodzi do ostrych objawów bólowych w obrębie pleców, pośladków, tylnej lub przedniej części uda, mięśni podudzia i stopy. Funkcja krążka międzykręgowego to uelastycznienie i tłumienie drgań i obciążeń na jakie skazany jest kręgosłup. Najbardziej narażonym i najczęściej uszkadzanym jest dysk leżący pomiędzy piątym i ostatnim kręgiem lędźwiowym a kością krzyżową. To właśnie tu kumulują się największe siły działające podczas ruchów tułowia we wszystkich kierunkach. W momencie, gdy pochylamy lub prostujemy nie obciążony dodatkowo żadnym ciężarem tułów o nogach prostych lub lekko ugiętych, na ciało działają siły, które można porównać do działania prostej dźwigni, której punkt podparcia stanowi piąty kręg lędźwiowy. Obliczono że siły działające na ten układ wynoszą nawet około tysiąca kilopaskali. Aż strach pomyśleć do jakich wartości doszłoby w podobnych obliczeniach gdybyśmy chcieli zbadać to na przykładzie ciężarowca, który wykonuje martwy ciąg z 200 kilogramową sztangą. Do ćwiczeń obarczonych największym ryzykiem doznania urazu kręgosłupa, a zwłaszcza dyskopatii, według mnie są: martwy ciąg, wiosłowanie w pochyleniu, unoszenie barków stojąc ze sztangą ćwicząc mięśnie czworoboczne grzbietu w pozycji lekko pochylonej do przodu. Często do urazów dochodzi w sposób bardzo głupi, gdy po skończonej serii odkładamy sztangę w sposób niekontrolowany i niewłaściwy. Będąc maksymalnie zmęczeni po skończonej ciężkiej serii nie dbamy już o to by dalej kontrolować ułożenie ciała i spontanicznie wykonujemy rozmaite ruchy będąc wciąż pod działaniem sporego obciążenia. Swoje twierdzenia opieram o własne doświadczenia z siłowni i relacje osób, które doznały urazu kręgosłupa podczas intensywnego treningu w siłowni.
Uważam że zminimalizowanie ryzyka poprzez zmodyfikowanie treningu jest konieczne, jeżeli ćwiczymy by czuć się dobrze, być naprawdę zdrowymi silnym. Trzeba tu podkreślić, że w przeciwieństwie do wcześniej opisanego typu urazu, dyskopatia może definitywnie zamknąć drzwi do siłowni. Bywa i tak, że przy dalece posuniętych zmianach chorobowych może dojść do sytuacji, gdzie niezbędna będzie interwencja neurochirurga. Swoim pacjentom, którzy trenują w siłowni zawsze powtarzam, że warto się zastanowić czy ważniejsze dla nich jest zdrowe umięśnione i dobrze wyglądające ciało, czy to ile kilogramów więcej dźwigną od swego trening partnera? Jeżeli nie decydujemy się na starty w zawodach, gdzie będzie liczył się tylko wynik, a nie zdrowie to lepiej przemyśleć czy potrzebna jest nam tak duża ilość talerzy na sztandze, którą ćwiczymy by skutecznie trenować wzmacniając swoje mięśnie. Jeżeli nie chodzi o zdobywanie medali i wynik liczony w kilogramach, to radzę zmienić trening poprzez wyeliminowanie ćwiczeń, które są niebezpieczne dla twojego kręgosłupa i zastąpić je innymi równie wartościowymi.
Żródło:
Tomasz Tittinger
Fizjoterapeuta, Terapeuta Manualny
Gęstość, proporcje ,pocięcie ,estetyka