Shogun vs Randleman

Lubię obydwu tych fighterów! Teoretycznie to Shogun jest faworytem, ale Randleman należy do zawodników, którzy potrafią zaskoczyć jak mało kto. Wygrana przez K.O. z Filipiakiem, to nie jedyny przypadek wygranej Kevina z teoretycznie lepszym zawodnikiem. Jak sobie jeszcze przypomnę suplex z Fedorem...
Randleman zaskakuje i ogólnie mam do tego człowieka wielki szacunek
Shogun - młoda krew i niekiedy zaskakujące rozwiązania.
Oby walka była tak dobra jak to wygląda na papierze ( a raczej na monitorze).

Może i Randleman nie pokazał w pierwszej walce z Filipovicem, że ma lepszą stójkę, ale fakt faktem, że to Mirko został zmiażdżony, i nieważne czy to był "lucky punch" czy zamierzona akcja, bo Kevin potrafi zaskoczyć. Ma bardzo silny cios i jego cepy potrafią być bardzo groźne. Tak np. załatwił Ninję, więc Shoguna też może zaskoczyć, gdy wystrzeli nagle i niespodziewanie w tempo tym swoim potężnym cepem.

Hmm oboje mieli kłopoty ze zdrowiem. Jednakże stawiam na Randelmana. Randelman solidny Fighter z dobrymi cepami,suplexami posiada nieprzeciętną siłe. Shoguna nie lubię bo jest z Chuteboxu (Team wywyższany ponad inne) oraz jest lansowany na "Superbochatera". Randelman przez K.O . Zaraz mnie pojadą


Zmieniony przez - Nezz w dniu 2006-09-28 19:29:37

Jak można obstawiać walke na podstawie tego czy kogoś sie lubi czy nie
Powiem tak , jak miałbym stawiać swój cały majątek (jakieś 20-30 zł) to zdecydowanie byłby to Shogun. Co tu dużo mówić , zwycięzca GP 2005 , utalentowany i wszechstronny skurczybyk.Zwycięstwa Shoguna nie byłbym taki pewny gdyby Kevin nie miał poważnych kontuzji. Jest to wielki i silny gość ale nie spodziewałbym sie rewelacji bo tak ciężkiej kontuzji, dlatego mnie tym bardziej irytuje to zestawienie z tak mocnym zawodnikiem jak Shogun.

Zapominasz, że i Shogun jest po kontuzji/ach. Tak naprawdę ta walka jest wielką niewiadomą. Można by obstawiać z większym bądź mniejszym prawdopodobieństwem przed paroma miesiącami, gdy wiedzieliśmy na co ich stać. W chwili obecnej o formie Randlemana nie wiemy nic, Shogun natomiast z Diabatem zrobił swoje, ale nie zachwycił bynajmniej, jednakże na pewno z dnia na dzień jest z nim coraz lepiej. Jak dobrze - tego też oczywiście nikt nie wie, chyba że był niedawno w Kurytybie i miał okazję obserwować jego treningi

Jak dla mnie to właśnie dlatego, że ta walka jest taką zagadką, jest ona tak ciekawa. Obaj dysponują ogromnym potencjałem, obaj zdolni są do wielkich rzeczy. Nikt jednak nie wie w jakiej tak naprawdę są w tej chwili dyspozycji. To wszystko właśnie powoduje, że na to starcie czeka z niecierpliwością tylu ludzi.

Kiliban dobrze prawi Shogun jest po kontuzji, a w walce ze Snejkiem nie pokazal nic specjalnego(poza koncowka) ale cala walka wygladala jakby mial problemy z pokonaniem goscia ktory w pride nie ma czego szukac.

To bedzie chyab najciekawsza walka tej galii.

" Jak można obstawiać walke na podstawie tego czy kogoś sie lubi czy nie "
Normalnie jak lubisz kogoś bardziej to stawiasz na niego :)

"Co tu dużo mówić , zwycięzca GP 2005 , utalentowany i wszechstronny skurczybyk"

Własnie kierując sie odczuciami wobec niego oceniłes wynik walki...

kiedy sie odbędzie ta walka?

@UP:

Pride 32 "Real Deal"
21 październik 2006
Las Vegas, USA