Wszystko zaczeło się w maju 2005r(mialem 13 lat), brałem udzial w zawodach sportowach(skok w dal, piłka nozna). Pewnego razu podczas skoku poczułem ból, zignorowalem to- ćwiczyłem dalej, dalej trenowalem. W wakacje bolalo, nie zbyt mocno ale odczuwalem to. W Sierpniu postanowiłem wybrac sie na pielgrzymkę pieszą z Tarnowa do Częstochowy- wtedy dopiero sie zaczeło, kiedy szedlem parę godzin kolano bolało dosc mocno, ale postanowilem sobie ze dojdę i doszedłem. Wizyte u ortopedy, w Tarnowie, mialem już kolejnego dnia po powrocie do domu(był juz koniec wakacji, więc poszedłem zbadac czy nic mi nie jest). Pierwszym badaniem jakim bylo tylo to RTG- który nic nie wykazal, więc lekarz zaczął mnie badac rękami. Nic nie wybadał. Dostałem skierowanie na USG oraz zwolnienie z w-f na 2 miesiące. Mama szybko zalatwila USG 3 dni później byłem spowrotem u ortopedy. USG zmian nie wykazalo. Kontrola za 2 miesiące. Niestety ona tez nic nie wykazala- zwolnienie z w-f na kolejne 2 miesące.Kontrola rownież za 2.Tym razem jak poszedłem do niego dostałem skierowanie na kolejne USG, ono zmian nie wykazalo, lecz lekarz, który mi to robil wybadal w badaniu fizykalnym chondromelacje. Niestety lekarz do którego chodziłem zbytnio się tym nie przejął, zwolnienie i jak zwykle zabiegi fizykoterapeutyczne. Wkońcu pomyślalem sobie "dość!". Zaproponowalem rodzicą wyjazd do Krakowa do USD(Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego). Trafiłem do doktora który zlecił arthryl oraz rownież zabiegi. i tak przez pół roku. Nic nie dawalo, coraz bardziej bolalo, 2-ga noga zaczeła bolec...Następna wizyta w USD- rewolucja, trafiłem do lekarza, który powiedzial, że jesli po połowie roku zabiegów i Arthrylu nic nie pomagają to to nie ma sensu.Powiedzial rowniez ,że on nie jest pewny czy to jest chondromelacja. Kolejna Wizyta- Zastrzyki dostawowe o nazwie Go-On. pomogło, ulga... za 2 miesiące kolejna kontrola-kolejny zastrzyk, niestety po nim czułem straszną róznice, zmienilo sie strasznie na gorsze, coraz bardziej bolalo. Zlecił RTG- nic nie wykazalo. Kolejne Badanie to MRI(rezonans magnetyczny). Oczywiscie Nasza kochana Polska jak zwykle odwala jakieś jaja i zeby zrobili mi MRI musialem być przyjęty na oddzial. Malo tego lekarz napisal na skierowaniu ze 2-uch kolan, Oni zgodzili sie tylko na jedno. Dobra, zostałem wypisany, po wynik zgłosic się za 3 dni. Nie mogłem juz wytrzymać, zadzwoniłem wczoraj, przedstawiłem się, podałem swoje dane i poprosiłem panią aby przeczytała mi opis. Niestety nie zbyt poprawiła mi humor:
-chondromelacja I stopnia
-połamane beleczki
-torbiel z płynem.
We czwartek mam wizytę u lekarza. ale mam do Was prośbę, moglbyście mi wytlumaczyć co to są te beleczki kostne i czy się da je jakos zregenerowac? co z torbielem ? od czego mogł się zrobic? co z nim dalej ? Lekarz wcześniej powiedzial ze jesli potwierdzi się chondromelacja to będę mial artroskopie i będą mi nawiercac chrząstke na rzepce aby ją ukrwić- czy to jest konieczne ? jak z chodzeniem po takim zabiegu ?
To wlasnie jest mój problem, z góry dziekuje wszystkim zainteresowanym.
Pozdrawiam bibus