przystko to dość wzgledne, dobrym przykładem są klasyki kolarskie każdy inny i trudność ocenia sie wg różych kryteriów
...
Napisał(a)
dziwne te wasze rozważania, bo za cholere nie wymierne to teoretyzowanie. mozna sie zgodzić że przejechanie 500m podjazdu o przewyższeniu 50m mniej zmeczy niz 5km o tym przewyższeniu, ale trzeba pamietac, że w zajezności od czasu wysiłku organizm roznie reaguje. Weźcie np podiazd taki jak hrobocza nie znam dokładnie ile wynosza rekordy, ale powiedzmy że amator przecietnie wytrenowany wjeżdzałby ok 40min i by w ogóle nie spaść z romeru musiałby cisnać w tentnie 180hr to jestem pewnien, że bardziej by to odczuł (struł orgaizm) niz by jechał powiedzmy 3h ze średnim tentnem 150hr
przystko to dość wzgledne, dobrym przykładem są klasyki kolarskie każdy inny i trudność ocenia sie wg różych kryteriów
przystko to dość wzgledne, dobrym przykładem są klasyki kolarskie każdy inny i trudność ocenia sie wg różych kryteriów
...
Napisał(a)
jak jest stromo na maxa, zawsze mozna sie przejsc z bikiem po ręką
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl
...
Napisał(a)
Ja tam nie patrze czy trasa ekonomiczna czy też i nie jest. Gdyby kolarstwo szosowe opierało sie na tych spostrzeżeniach to nie Tour de France nie jeździłby w górach. Ja tam lubie depnąć wszędzie gdzie tylko można. Jeżdże na rowerze górskim. W zeszłym roku jechaliśmy do Czech w 1 dzień i deptaliśmy. Ja zrobiłem 250km. Kumpel na odcinku 215,66km miał średnią licznikową prędkość czystej jazdy 25,77 km/h. Sporo Jechaliśmy w trójke (dwóch na góralach a jeden na kolarzówce).
...
Napisał(a)
gotowe trasy o podobnych wymaganiach znajdziecie na http://www.pascal.pl/na_rower.php , można wrzucić swoją, albo korzystać z gotowych
Polecane artykuły