Szacuny
7
Napisanych postów
102
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
457
Bardzo wiele (nawet doświadczonych osób) poprostu nie oddycha !!! Byłem w szoku, kiedy zauwazyłem takie postępowanie u jednego nieźle napakowanego typka na siłowni. Zacząłem się temu zjawisku przygladać bliżej i faktycznie...z oddychaniem jest wielki problem. Część ludzi robi wdech i...pompuje ile wlezie (lub ile dana seria przewiduje- rekordzista jakiego widziałem zrobił 20 powtórzeń-wiosłowanie sztangą- na jednym wdechu) W najlepszym wypadku oddychają 'jak popadnie' czyli na wdechu zrobią 2 powtórzenia, na kolejnym wdechu 5 powtórzeń a na kolejnym jedno...
Tymczasem tylko kilku oddycha prawidłowo...no właśnie...a jak sie oddycha prawidłowo?
Chyba są dwie szkoły. Pisze chyba bo pewien jestem tej pierwszej a mianowicie:
wydech robimy w momencie napinania mięsni, nie ważne jak długo napięcie trwa, czy jest to szybkie spięcie czy długie, powolne napinanie- powietrze powinno uchodzić z naszych płuch. Wdech robimy w fazie negatywnej ruchu.
Spotkałem się także z opinią, (w co wątpie ale przytaczam- moze rozwinie się dyskusja) że własnie wdech nalezy robić podczas spinania mięśni. Czyli odwrotność wersji powyżej.
Osobiście stosuję tą pierwszą technikę (i jak dotad nie zdażyło mi się, żeby zabrakło mi powietrza przy wykonywaniu ćwicznienia)
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
Wdech podczas spinania mięśni dopuszczalny jest w jednym ćwiczeniu - w unoszeniu sztangi wzdłuż tułowia, ponieważ wraz z unoszeniem ciężaru zwiększa się objętość klatki piersiowej - ale nawet i tu wielu osobom wygodniej jest robić wydech przy wysiłku.
Czasem można robić 2 ruchy na jednym oddechu - jeżeli robisz dużo szybkich powtórzeń - ale podstawa to równomierność oddechu.
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
11
Napisanych postów
535
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4343
Ciekaw jestem jak by sobie poradził z treningiem full body, na superseriach. Wydaje się troche niebezpieczne, bo mózg przy ciężkim treningu może być nie dotleniony i można zemdleć, a w najlepszym wypadku wymiotować(ja tak miałem przy treningu na superseriach mimo to że oddychałem w miare dobrze, jak poprawiłem oddech to nie było problemu). Poza tym zdaje się że bez odpowiedniego oddechu zrobi mniej powtórzeń, może nie w pierwszej serii ale w kolejnych napewno.
Szacuny
9
Napisanych postów
1422
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
11303
Z reguły chodzi o to, żeby wdech nie kolidował z ruchem rąk. Np. gdy wyciskasz na klate to wiadomo jest, że gdy unosisz ciężar to wypuszczasz powietrze ponieważ ręce oddalają się od klatki i w klacie robi się miejsce na te powietrze. Ale naprzykład ja przy unoszeniu sztangielek bokiem (na barki) zawsze wciągam powietrze przy unoszeniu a wypuszczam przy opadaniu... dlaczego? Gdy ręce są na dole to sciskają klatke piersiową, tzn. są bliżej niej tam gdzie płuca i wtedy powietrze nie może się tam ładnie dostać, a gdy ręce się rozchodzą na boki to powstaje miejsce i można wciągnać powietrze. Pozdrawiam
Szczyt siły - wyprostować gryf łamany.
Faceci rodzą się piekni, kobiety muszą się malować .
Szacuny
7
Napisanych postów
102
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
457
q-bazz nie kolidował z ruchem rąk powiadasz? A jak twoim zdaniem powinno sie oddychac podczas ćwiczeń gdzie ręce nie są zaangażowane? np przysiady, suwnica?
PS. Ruch rąk ma niewielki wpływ na objętość płuc- genralnie z biologicznego punktu widzenia to ręce uniesione do góry uniemożliwiają pełny wdech (przy podniesionych rękach mamy wyciągnięte, a przez to napięte mięśnie miedzy żebrowe) Nie wierzysz? Zawiśnij na drążku i zrób pełny wdech, a potem stojąc normalnie na ziemi zrób kolejny pełny wdech dla porównania
Zmieniony przez - El Lobo w dniu 2006-09-30 13:48:14
Szacuny
9
Napisanych postów
1422
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
11303
Wiem o co ci chodzi. Ludzie ukrzyżowani umierali głównie dlatego, że nie mogli oddychać. Ale mi chodzi o to po prostu, że mi się o wiele łatwiej oddycha w unoszeniu na boki odwrotnie. A przy przysiadach klasycznie tzn. wciągam jak opadam a wypuszczam gdy unosze.
Szczyt siły - wyprostować gryf łamany.
Faceci rodzą się piekni, kobiety muszą się malować .
Szacuny
10
Napisanych postów
511
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8504
ja zauwazylem na sobie ze to generalnie nie ma okreslonej reguly, jesli ktos chce moze na chama robic jak w opisanym przez ciebie 1 przypadku, ale ja generalnie robie w zaleznosci od cwiczenia raz tak, a raz tak ale najczesciej jednak sie wypuszcza powietrze przy wysilku np jesli chodzi o wycisk plaski wypuszczamy przy wyciskaniu, wciagamy przy opuszczaniu i ta metode generalnie w kazdym cwiczeniu stosuja ci ktorzy oddychaja, a nie 'balonowcy'.Tak jak krzychu napisal przy szybszych powtorzeniach np jesli chodzi o przedramie i lydki czasem robic 2 powtorzenia podczas jednego cyklu oddechowego (wdech-wydech), ale to juz jak kto woli i lubi, najwazniejsze zeby oddychac.!
namieszane ale to chyba przez to, ze wlasnie ogladalem dragonballa :D:D