dieta a rodzice

kondziu_xD to tak jak u mnie , bo co chwile latam po płatki , twarogi , jajka , razowca itp

Rodzice się martwią - to normalne. Nienormalnym byłoby, gdyby nie zwracali uwagę na mikstury początkującego adepta kulturystyki.
Ja starałbym się wytłumaczyć, przede wszystkim to, że za ich młodu nie było takiego wyboru pożywienia jak dziś. Z drugiej strony nie wszystko co jest dziś do kupienia jest zdrowie. Z dietą kulturystyczną jest gorzej. Nie jest zdrowa. Bo nie jest normalnym, że człowiek majacy np. 180cm waży 100kg. Ilości, które pochłania kulturysta można podzielić na 2-3 przeciętnych ludzi (zauważ różnice między RDA, a żywieniem kulturystycznym). Nasz organizm też nie został stworzony tak, by istniała konieczność uzupełniania składników prochem, a na pewnym poziomie kulturystyki bez odżywek ani rusz. Wreszcie - ciepła zupa to nic złego, szczególnie gdy mało w niej tłuszczu, a sporo wody i makaronu. Nawet dla kulturysty...

moich rodzicow by nie zdziwilo nawet jakbym powiedziala,ze od jutra odzywiam sie ziemia z naszego ogrodka

u mnie było tak samo.
Ale się na dałem, wymiękli jak pare razy pod rząd sam sobie obiadek ugotowałem i tyle.
Sam rób sobie jedzenia, jedną z najwspanialszych żeczy jest przyrządzanie kurczaka na wielesposbów.
Różne kombinacje z twarogiem na kolacje, najrozmaitsze potrawy z jajek itd.
Gotowanie zfrowego jedzenia, stanawiącego paliwo dla naszych kochanych mięśni to coś wspaniałego.
Jeszcze miesiąc temu matka kręciła głową i prosiła żebym chociaż na sniadanie zjadł białego chleba i raz na jakiś czas zupe.
Ale ja byłem i jestem nieugięty.
Wkocu sami odpuscili.
Ps; z doswiadczenia wiem że ojciec jest bardziej wyrozumiały w takich sprawach, matka musi się tobą opiekowac, a dla dziadków zawsze będziesz zbyt chudy, choc bys miał (odpukac w nileakierowane drewno) z 30% bf
Pozdrawiam i trzymaj się.

U mnie jest gadanie, gadanie i gadanie ! Ale jak poprosze zeby na wieksze zakupy pojechac to nic nie mowi i kupuje co trzeba. Tylko podczas robienia sobie posilkow, np. obiad jest gadanie znowu teog kurczaka jesz? i ryz ? jak to mzoe ci smakowac perzeciez jesz go tak czesto itp. staraj sie przekonac rodzicow wysun argumenty typu ze bardzo ci zalezy na kulturystce itp.

poki co walcze, ale bezskutecznie :P

ciagle tylko powtorki z rozrywki = gadanie ze nie doloze wszystkich potrzebnych skladnikow przez te diety (mimo ze wykladam lopatologicznie ze nie trzeba jesc caly czas tego samego), o tym czy jest to odpowiednie dla osoby w moim wieku (16 lat...)



w takim razie moze ktos luknie na to co jem :F


nic nie jest policzone, nie mam takiej mozliwosci ...

sniadanie - mleko 1.5 % z platkami (pelny duzy talerz) + 1-2 banany (kolo 7)

jedzenie w szkole - 2 bulki + salata + (co laska - mieso / ser)
1 bulka kolo 10.30, 2 kolo 13.30

zupa - co łaska (kolo 15) + 1/2 L soku marchwiowego

trening - 1.5 H po zupie

drugie danie - po treningu (co laska :F)

kolacja - kolo 19, 3 kromki chleba razowego + szynka / kielbasa (produkty miesne, w piatek rybne)


5 bialek od jaj - 21

przed snem - 22-23 ( kolo 150 g twarogu chudego)





po prostu dieta miszczUF :F

wiem ze dieta jest bezbledna...

no to ja nie kumam do czego fikają twoi staruszkowie