Promultin to juz była profesjonalna odżywka, a nawet cała seria o różnej zawartości białka (80,65 i 30% chyba). Produkowała to Polfa i było do nabycia w aptekach. Weszło na rynek równo z Olimpem (seria
System Protein 80, 65 i 25 i Carbo), ale zniknęło po paru latach, w przeciwieństwie do Olimpa. Ale Olimp dawał na opakowanie zdjęcie Mirka Daszkiewicza, ówczesnego mistrza świata, a Polfa jakiś biały grecki posąg faceta z brodą i gołym ****em...ja kupowalem Olimpa. Prawdę mówiąc moja pierwsza duża odżywka Olimp SP 80 3kg smak bananowy z roku 1992 była dla mnie najlepsza smakowo aż do następnej dekady, kiedy whey proteins stały się tanie i dostępne, tylko rozpuszczalność była chu.jowa. W tamtych latach były oczywiście na rynku niemieckie Multipower i Inkospor, dobry stuff, ale ceny wtedy nie na moją kieszeń.
A moją pierwszą odżywką ze sklepu spożywczego było mleko w proszku granulowane: 36% białka i chyba ponad 50 laktozy, sranie non stop, ale tanie było i matka nie miała oporów, żeby mi to kupować. Chyba bym sie teraz na sam widok porzygał...