Mike Swain - wywiad o promowaniu judo, bjj, mma...

...
www.jodan.grap.prv.pl

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2007-05-02 20:34:44

Fajny wywiad. Dzięki jodan.
Sog nie wszedł już

.tak sie sklada ,ze otarlem sie w jakis posredni sposob z judo w USA-moja corka spedzila rok w amerykanskim High School jednoczesnie trenujac judo.. mysle ,ze bylo to wspaniale doswiadczenie -a zawiazane kontakty okaza sie pomocne w dalszym zyciu...
widze ,ze Swain porusza tu problem pieniedzy -no chyba to nic nowego-wszyscy nazekaja na ich brak -juz napolen powiedzial ,ze do prowadzenia wojny potrzebujetrzech rzeczy-pieniedzy,pieniedzy ,pieniedzy...
Biorac jednak pod uwage orom tego kraju i ze praktycznie wyjazd na kazde zawody to juz jednak wydatek finansowy (przelot ,hotel ,jedzonko ,startowe )-to wymiar finansowy jest bardzo istotny..(sam odczulem na wlasnej kieszeni ). Mysle ,ze w porownaniu z klubami w Polsce (gdzie oczywiscie tez narzeka sie na brak pieniedzy )-to jednak polsy zawodnicy sa po stronie uprzywilejowanej.
Trenerzy -chcac utrzymac dojo-a z reguly jest to poporostu ich profesja-musza byc bardzo aktywni i wynalazczy zeby pozyskiwac nowych czlonkow.. wspone treningi z zawodnikami z europy czy azji ,ktorzy wlasnie odbywaja tam nauke -nie naleza do rzadkosci,wspolpraca z centrami szkoleniowymi np w Chinach -czy zapraszenie Top amerykanskich judoka na zajecia weekendowe tez sluza podniesieniu atrakcyjnosci danego dojo. Sa bardzo otwarci -interesuja sie tym co sie dzieje w kwestii szkolenia judo w Europie czy Azji-nie zamykaja sie w swoim kokonie -rowniez zawodnicy -odbywaja "staze" w roznych dojo- Np Ronda Rousey-trenowala u pedro,u Morisa -a teraz jest w Chicago-ach mozna by wiele pisac..
Co do kolorowych Gi -to oczywiascie na oficjalnych zawodach -obowiazuje biel i niebieskie ale juz w budeslidte czy licze austryjackiej sa wszystkie kolory teczy..czego wcale ze zle nie uwazam..ten sportpotrzebuje tez kolorytu. Z trenerem Martyny (to moja corka ) ze stanow - Hrbeckiem utrzymujemy staly kontak -rowniez npormalno ludzki ..pozdrawiam

"UNTIL you get the TV exposure the sponsors are hard to come by."
Luźno mówiąc:
Zanim nie zaistniejesz w telewizji(nie będzie się o Tobie mówić), trudno o pozyskanie sponsorów(w ogóle, albo pozyskanie kolejnych/nowych).

Nie ma Cię w TV(czy ogólnie w mediach) = to nie istniejesz.

-DOKLADNIE _caly czas o tym bebnie -trzeba oswoic media!! -nie musi byc od rsazu TV -niech to beda powne stopnie -najpierw moze jakas gazetka lokalna-jakis artykulik ze zdjeciem ,jeden ,drugi-a to dziala sam sie przekonalem -mozna bylo rozmawiac i moeic o wynikach ,zawodach no i potrzebach -wystarczyly artykuliki ,zdjecie -i od razu inna gatka(chociaz pewnie nikt tego nie czytal) -ale "bylo w gazecie " i od razu zmiana podejscia -pojawila sie mozliwosc sponsoringu.-tylko kochani -kto ma o tym pisac -niestety musi nastapic samo lansowanie -czyli wydarzenie,wynik itd -piszecie info,artykulik i podrzuvcacie redakcji-moze puszcza -sami nie napisza bo sie nie znaja-tak kika razy powtorzyc-potem kolej na lokalna TV -namowic ,zaprosic ,napisac im komentrz i puszcza jakas migawke-i wtedy sa szane na zainteresowani sie chodzby lokalnych przediebiorcow..ale wszystko trzeba samemu!! PZJ i cale srodowisko w tej galezi spi i nie czyni nic -wiec nie trzeba sie dziwic ze z dyscypliny olimpijskiej judo stanie sie wkrotce sportem garazowym ..

www.jodan.grap.prv.pl

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2007-05-05 17:34:49