Mam problem... Przez około 4 miesiące robiłem codziennie pompki po 100 w ciągu 10 minut i codziennie bez żadnej regeneracji . Teraz jadę prawidłowo 4/5 miesiąc masę na siłce, ale ani nie widzę rezultatów wizualnych, no może bardzo powolne, siła też nie wzrasta za bardzo... Problemem jest brak zakwasów na klatce nawet po obfitym treningu. Nie mam już pomyślu jak ćwiczyć i adekwatnie do tej sytuacji poprostu nei wiem co sięze mną stało...
Wzrost 179cm, waga 68kg około.
W poniedziałek chciałem ruszyć klatke i zrobiłem (podaję obciążenie, serie i powtórzenia - może to komuś będzie potrzebne do oceny sytuacji..)
Ławka skośna - rozpiętki 12/8/8/8/6 (cały czas ciężarem ok 24-26kg)
Suwnica - 12/12 (10 kg i 15 kg)
Pompki 12/12
Rozpiętki na maszynie 14/10/8/8/6 (75kg/80kg/85kg/85kg/80kg)
klatka na ławce prostej 12/10/8/8/3 (40kg/50kg/55kg/65kg/70kg)
Wygląda to trochę dziwnie i chaotycznie np. 14 powtórzeń w planie masowym, zejście z ciężaru przy ostaniej serii na rozpiętkach na maszynie, ale nie czuję zmęczenia klatki, tylko rąk. Na siłce pomagali mi, patrzyli czy robię poprawnie ruchy itp i wszystko było git. Problem w tym, że na drugi dzień i na kolejny miałem lekkie zakwasy tj. jak mocniej wbiłem sobie palucha w klatkę to czułem, że boli , ale nic więcej... jak schodziłem po schodach nic... nic... i tylko dwa dni leciutkie zakwasy po tak ostrym treningu. Jak ćwiczyć? Pomóżcie proszę.
Fotka - na dowód, że klatka nie rośnie i że jej nie widać
Link: http://f.sfd.pl/sb.asp?w=600&p=1/images2006/20061021201331.jpg
Zmieniony przez - hackjer007 w dniu 2006-10-21 20:16:37