Czy można to nazwać sportem w ogóle? Osobiście uważam że tak.
Druga sprawa... czy uważacie że osoba ćwicząca SW, doskonaląca swojego ducha itd. musi nie mieć chęci do rywalizacji, pociągu do agresjii?
Te dwa spojżenia na ludzi ćwiczących SW prezentują np. masta Nastula i taki Kubacki. Oblookajcie: http://video.google.com/videoplay?docid=3139074338860265125&q=Vunak
Czy wojownik doskonalący się duchowo to taki który nie przejawia chęci do walki fizycznej?
IMO Kubacki p***doli 3 po 3.
Dla mnie bliskim ideału duchowego wojem jest Pan Marek Piotrowski (zachęcam do obejżenia: http://video.google.com/videoplay?docid=1810008877775135335&q=Piotrowski )
Jak Wy to widzicie?
Różnica między Pride a MMA jest taka jak między Turniejem Czterech Skoczni a Skokami Narciarskimi.//
www.muajtaj.glt.pl www.kalibra.glt.pl
www.szybciej.glt.pl