Szacuny
2
Napisanych postów
132
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2329
Witam.Mam nadzieję,że ktoś z grona forumowiczów udzieli mi kilku rad.
Powiem o co mi chodzi i wspomnę coś o sobie.Mam 17lat, pływam 2 razy w tygodniu, co jakiś czas jeżdżę rowerem ok 30km nieraz nawet 100km.Lubie biegać...:)
Posiadam pulsometr sigma pc15 od ponad roku.Teraz staram się poprawić moją wytrzymałość w biegach do 5-10km max.Moje tętno maks 210 zmierzone po morderczej jeżdzie.Gdy zaczynam biegać uzyskuje bez problemu 160.Wtedy czuje się najlepiej i biega się spokojnie.Lecz ciągne sie powoli...Czy mogę np biegać z pusem 170-180 ćwicząc wytrzymałość?Czy lepiej jest np 2x w tyg biegać z pulsem 170-185(nawet w moim wypadku) przez ok 30min czy lepiej trzymać stałe regularne tętno w granicach 160,ciągnąc się powoli i nie zabardzo się przy tym męczyć.Co jest bardziej efektywne ... ? bo już sam nie wiem.Czy trening lepszy to taki na którym sie bardziej zmęcze i będę chciał dać z siebie wszystko czy taki na którym opieram się w granicach pulsu czyli do ok 160max ?????
Mam nadzieję ,że ktoś z was biegających doradzi mi w tej sprawie...:D
Szacuny
45
Napisanych postów
1370
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
15179
Nie jestem jakims trenerem czy cos, ale sugerowalbym
nie "zapetlac" sie tylko na jednym rodzaju treningu,
jednej strefie. W sensownym treningu wytrzymalosciowym
IMHO winno znalezc sie miejsce na:
- dlugie, spokojne wybiegania (na przyklad raz w tygodniu
bieg przez 2 godziny)
- interwaly (te mocniejsze jak i te spokojniejsze)
- jakies skipy tudziez sila biegowa tudziez cwiczenia
wzmacniajace na silowni
- rozciaganie (sprawa oczywista)
Hope that helps.
EDIT: ****a, chcialbym miec HRmax = 210!
Zmieniony przez - wiadroman w dniu 2006-10-25 08:46:58
Szacuny
2
Napisanych postów
132
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2329
wielkie dzięki.Potwierdziłeś moje przypuszczenie...w sumie to od zawsze ćwicze raz to ,raz tamto.By urozmaicić treningi.Najorsze są jednak interwały.Poprostu po paru seriach sprintu czy coś to mi się już odechciewa :D
A co sądzisz o tętnie.Zwracać na nie uwagę ?
Pozdrawiam
Szacuny
3
Napisanych postów
156
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2212
Z tętnem to jest tak. Jest zależność między poziomem tetna a ilością kwasu mlekowego w mięśniach. Oblicza się ten HRmax itp poto żeby podczas treningów niebadać bezpośrednio zakwaszenia mięśnia. Jest to płynna zalażność aczkolwiek w zupełności wystarczy. Praca tlenowa to taka która będzie bazą w robienu wytrzymałości, oznacza ona próg mleczanowy na poziomie bodajeże (niejestem pewien) 3-3,5mMol u mężczy i 2,5-3,5mMol u kobiet. Jest to o tyle waże że przy pracy tlenowej (65%HRmax) mięśnie wykonuja prace, która buduje wytrzymałość i jest podstawą adaptacji tlenowej dla puźnie roznących obciażeń.
Zmieniony przez - Michalqqq w dniu 2006-10-25 20:46:18
Szacuny
3
Napisanych postów
156
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2212
Zbyt duże tętno może oznaczać stężenia KM ponad 4,5mMol co zablokuje przemiany tlenowe i zmiejszy efektywność przystosowywania sie organizmu do wysiłku przy zmiejszonej ilości tlenu. treningi na których chcesz wykonać prace tenowa a biegniesz na 80%HRmax poprostu niespełniają swojego celu.
Szacuny
2
Napisanych postów
132
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
2329
Dzieki za porady,opinie i wnioski wynikające z doswiadczenia.Dobrze was rozumiem.Gdy mówimy o wytrzymałości ogólnej,czyli gdy np jade na rowerze 3 godziny z tętnem 120-170 wtedy jestem w granicy tlenowej(nie mam zakwasów nigdy,przy takich treningach)Rozumiem,że chcąc poprawić przystosowanie organizmu do długich wysiłków na wysiłu tlenowym to musze poprrostu ćwiczyć zakres tlenowy.Ale jeżeli chcem być wszechstronny czyli dawać rade np na 100km rowerem a także bardzo ważne dla mnie np bieg na 4000m ,gdzie tętno sięga nawet 185-190...Organizm też musi poznać pracę beztlenową i przystosować się do tego.Więc gdy chcem polepszyć swoje osiągi np na 1000-5000m (biegiem) to chyba powiemy tu o wysiłku beztlenowym.Więc czy efekt da mi trening na pułapie tlenowym ? czy lepeiej ćwiczyć takjakby się bylło na zawodach np 4000m. I dawać z sibie prawie maksa na ten dystans.I wtedy ćwiczyć na tym procesie beztlenowym.
Hehe śmiesznie to napisałem,ale mam nadzieję,że zrozumiecie o co mi chodzi.Dzięki wszystkim którzy wykazują chęci.Bóg zapłać. Serdecznie pozdrawiam
Szacuny
3
Napisanych postów
156
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2212
Napewno nie rób treningu który składa się tylko i wyłącznie z 4000m na maksa. Dużą role odgrywa powtóreznie pewnego suklu wyśiłkowego. Tak więc jeżeli chcesz robić trening na wysokim zakresie to rób to np. 3*2,5km.
Podejżewam że 170ud/min to nie jest twoja granica progu tlenowego.
Ogólnie to jest tak, jesli chodzi o ogólną wytzymałość tlenową to rób sobie jeden trening w tygodniu (aerobowy). A w pozostałe dni możesz robic przygotowanie do 5km. To wybieganie bedzie bardzo dobrym uzupełnieniem treningu.