Temat poruszalem juz na wielu forach (glownie snowboardowych, narciarskich i ogolnotematycznych) i wiekszosc ludzi kieruje mnie wlasnie na sfd.
Jesli nie tutaj to chyba juz nigdzie nie uzyskam odpowiedzi na moje pytania. Postaram sie w miare szybko i dokladnie opisac swoj "problem".
Od paru lat jezdze na desce jednak dopiero w tym roku wymyslilem ze w sumie moglbym sie przygotowac do sezonu. Zima zbliza sie wielkimi krokami a ja nie robie nic w kierunku nalezytego przygotowania sie do jazdy.
Bardzo prosilbym Was o przygotowanie (lub pomoc w przygotowaniu) odpowiedniego planu treningowego. Szukalem juz podobnych postow na tym forum ale bezskutecznie.
Chodzi mi glownie o:
-zestaw prostych cwiczen ktore mozna wykonywac BEZ uzycia zadnego sprzetu
-czesto ale krotko (np. codziennie po 30 minut)
-ciwczenia ogolnorozwojowe (takie zybym sie nie polamal na stoku), rozciagajace (przydatne do freestyle'u) i wzmacniajace nogi.
-do wykonywania w domu (nie przepadam za silowniami, jesli mam juz cwiczyc to najlepiej w wlasym kacie.
-ogolnie "takie cos" przydatne w czasie jazdy na desce. Generalnie to Wy tu jestescie ekspertami wiec czekam na Wasze sugestie.
Dzieki za pomoc