Weryfikacja poprawionej (?) opinii o KM...

Ostatnio nie bez uśmiechu na ustach udało mi się zauważyć, że KM powoli odzysuje (a może dopiero w zasadzie zdobywa) nienajgorsą opinię w polskim środowisku osób związanych z SW. Coraz częściej przestaje się ją kojarzyć z "uniwersalnym super realnym i morderczo skutecznym sokiem z gumijagód" (by Kreiten), a zaczyna się nazywać rzeczy po imieniu.
Aby nie być gołosłownym, chciałbym, w imieniu jednego z największych żyjących autorytetów w dziedzinie KM - Richarda Douieba, poinformować użytkowników SFD (a w szczególności tego działu - Combat/Samoobrona) o organizowanym w najbliższym czasie stażu w Warszawie.

Jest okazja, aby niedowiarkowie sprawdzili co-nieco "u źródła", a Koleżanki i Koledzy z innych organizacji będą mieli okazję zobaczyć "jak to się je u Douieba".

Rychu poprowadzi staż 11.11.2006. Trzy dni przed nim (8.-10.11.) zajęcia będzie prowadził Steve Schmitt - dyrektor techniczny FEKM z Lyonu (stopień mistrzowski nadany jeszcze przez Imiego).

Szczegóły podałem tu:

https://www.sfd.pl/temat297754/

Nie wiem czy tam będę - postaram się, aczkolwiek w natłoku bezsensownych zadań, jakie mam w robocie (a zastępuję szefa - bo się szkoli do wyjazdu na misję), może mi się nie udać...

Taaak, wszystko fajnie ale kilkugodzinne seminarium z Richardem będzie kosztowało ludzi spoza Stowarzyszenia 80zł. To niemal tyle co miesięczna kasa za treningi... Miałem wielką ochotę poćwiczenia na tym zgrupowaniu i pewnie na chęciach się skończy :(

No, niestety - to mają do siebie "wielkie nazwiska"... Przelot do Polski i z powrotem (tak, przelot - Rychu nie jeździ samochodem; prawda jest taka, że on nie miewa wolnych weekendów, ciągle jest w rozjazdach po Europie na jakichś szkoleniach) - i to nie tanimi liniami - do tego hotel, wyżywienie... Nie ma się co dziwić...

OK, dla porównania dodam, że seminarium z Eyalem (pod koniec września w Wawce) kosztowało 50zł. To cena, którą można jeszcze przełknąć (choć trening moim zdaniem był średnio interesujący).

Nie chcac rozmywac Wam chlopaki tematu dodam, iz te 80 zl wyglada jak jakis napiwek w porownaniu do tego co biora ludzie z bjj.

W zasadzie cena treningów nie jest głównym wątkiem tego tematu, zatem przestaję już narzekać :) Swoją drogą, wychodzi na to, że Stowarzyszenie KM nie odstaje od "skomercjalizowanego" Instytutu

a wejscie na widza będzie możliwe? i za free?

Ponieważ jest już po fakcie - zamykam.