Dieta+Szkola=Mission Imposible

jak chodzilem do szkoly to zabieralem ze soba wiecej zarcia niz ksiazek pojemniki z ryzem, miesem, jogurty, mleko itp itd . co prawda wzbudzalem ogolna sensacje ,ale wisialo mi to! nawet nauczyciele przymykali oko jak nie zdazylem na przerwie "cos na szybko opierd***ć" i konczylem na lekcji...pozniej trzeba bylo czyms popic wiec zawsze mineralka stala obok plecaka. dla chcacago nic trudnego! dieta jaknajbardziej! i co z tego ze w szkole!?!

a nie macie przynajmniej 10min przerwy? ja mimo ze jest duzy tlok w szkole to zawsze sie przepycham na schodach a jak juz dojde pod sale to jeszcze w cholere czasu jest, przynajmniej na zjedzenie 5 kanapek,
badzmy powazni i dorosli, kazdy chlop zje kanapke w 5min.

ja tam nie widze problemu , wystarczy wziasc samego razowca z twarogiem . rybka , piersą ,weldlina i serem i po ptakach i wcale nie trzeba wyjmowac pojemnikow do tego jakis kefir i zarlo jak znalazł.
I tak liczy sie ogolny bilnas spozycia kcl z calego dnia wiec nie ma roznicy czy wy w szkole zjedzie biednie czy bogato.

dokladniea zawsze mozna rozlozyc na dwie przerwy jak sie nie wyrabiasz a jak nie chcesz brac pojemnikow to proponuje zabrac cos w formie plynnej(zawsze mozna zakamuflowac albo po prostu zrob kanapki(tylko staraj sie zrobic je jak najbardziej wartosciowe-duzo warzyw,mozesz wcisnac mieso z piersi kurczaka, albo zabierz jakis serek wiejski itp),ale zarelka w pojemnikach nie ma co sie wstydzic. Ludzie przywykna i nie bedzie zdziwionych spojrzen a potem beda sie nawet bali dziwnie patrzec

ja jak chodzilem do szkoly rok temu to kanapki mialem grube jak hamburgery ze papy nie moglem tak szeroko otworzyc zeby szamnac

Zmieniony przez - outsidee w dniu 2006-11-01 23:43:09

****a padrino sog ladnie sie usmialem z ta kura

ja nosze zawsze do szkoly ryz z twarogiem chudym do tego mam litr wody i 2 jogurty zeby wylac na ryz. ryzu nosze przewaznie 125gram + 150g sera bialego.

ja osobiscie do sql biore kanapki z chleba razowego i gainera , i w sumie masa idzie w miare do przodu wiec chyba jest okej , ale faktycznie jest ciezko z ta szkola szczegolnie jak mam 9-10 lekcji ... :/

pozdro

u mnie w klasie na 8 gosci , 6 chodzi na silke i wszyscy codznienie noszą kuraka z ryżem, jemy w klasie lub na podworku i jest git :) , czasami panny sie plują jak kumpel przyniesie tunczyka w piatek i smierdzi trochu

trzeba sie poswiecic dla sportu bo trening mozesz opuscic ale posilku nigdy bo kulturysta jakkk samochod bez paliwa ani rusz ja zanim wyjde z domu gdziekollllllwiek musze sprawdzic czy nie wypada pora posilku a w szkkole jakk nie zdaze zjesc to pech jem az skoncze nie patrze na przerwy takk samo ze sniadaniem ide do szkolly do piero jak zjem i przygotuje jedzenie do szkooly inaczej ani rusz