jade trzeci mikrocykl HST od wczoraj (jade na 5-kach) i ten trening mnie w ogóle nie męczy, a kumpel u którego ćwiczę się ze mnie śmieje, że tylko skaczę od maszyny do maszyny. wczorajszy trening był tak lekki jak 15 minutowy spacer
i tu mam pytanie: dajmy na to jak byłem na 10-kach robiłem w ostatnim dniu 10-tek np przysiad ciężarem 60 kg, a teraz 5-ki robię ciężarami 50 kg (ćwiczenie i ciężary są przykładowe) - czy to jest normalne?
na 15-kach każdy trening był męczący, na 10kach już tylko dwa ostatnie treningi były ciężkie - to tak ma być?