Najkrócej jak się da :
Kiedyś miałem kontuzję kolana lewego - naderwanie więzadła przyśrodkowego z lekkim wyszczerbieniem rzepki po przeciwległej stronie (skutek naskoku kolegi podczas gry w kosza 10 lat temu od boku na nogę)
od tego zaczęła się kulturystyka - po odzyskaniu sprawności zawsze miałem już w tym kolanie lekki luz na stawie...droga kulturystyczna szła bez problemów z 64 do 90 kg przez parę lat...potem była angina, przepuklina - klęska = zjazd na 68 kg..ponad rok temu wróciłem do sportu - obecnie 75 kg. - opisałem to bo wydaje mi się ,że jest związek z obwodami ud a luzem w kolanie - tylko moja teoria.
od razu na początku rok temu lewe kolano "lubiło" mi się blokować ale wystarczyła pomoc dziewczyny - rotacja stopą przy rozluźnieniu i zaskok - po problemie...ostatnio jednak zblokowało się po przeciwnej stronie - wylądowałem w Carolinie Medical Center i za równowartość pół roku odżywek dowiedziałem się,że mam luz w rzepkach i w lewym kolanie ciałko hoffa lub inne ciała klinują się pod rzepką i przy ruch jest ucisk i wysięk...na razie w ramach rehabilitacji mam rozciąganie a rehabilitant zezwolił normalnie ćwiczyć z zachowaniem prawidłowego ustawienia kolana...ale ono nadal płata figle - lubi nieprzyjemnie przeskoczyć..jak luźno doprowadzam do naturalnego przeprostu - czuję bół i wypełnienie kolana...łąkotki zostały wykluczone...inny lekarz (też sportowy z kadry) chce mi zajrzeć do kolana ;) - 6 miesięcy bez sportu w praktyce na nogi...trzeci - mój tata ortopeda radzi odpuścić przysiady i suwnicę i przychyla się do wersji operacyjnej...
Czy ktoś ma /miał podobne problemy z kolanami? pozdro.