ale od poczatku.
23 lata , 185cm , lekko ponad 90kg , badzioch [ktory znacznie zaczal raosnac od czasu odkrycia przeze mnie popcornu do mikrofali...]
Zawsze mialem tendencje do "zadaszania ptaka", udalo mi sie go troche zrzucic gdy poznalem sie z boskem 3x3,5h tyg. niestety praca zmusila mnie do przerwania (zaczalem pracowac na nocna zmiane na ,ktorej dosyc sie mosielismy nadzwigac i po treningu nie mialbym na to sily )teraz z kolei pracuje na 2 zmiane czyli od 4 do 24 ,
jestem szklarzem ,
obciazenia zwiazane: dziennie podniesc ze sztolu i postawic na wozku min. 400 szyb [nie liczac odpadow] waga 2-30kg , sporadycznie ciezsze.
i ja sie teroz pytom. czy trening na silowni okolo godz. 11 rano 5h przed praca ma jakikolwiek sens?
trening planuje sobie tak:
wtorek , czwartek : aeroby plus jakies srednie obciazenia
sobota : aeroby plus duze ciezary, chcialbym dolozyc basen w niedziele 1-2h
aeroby - wiosla rowerek bieznia
nie wspominalem o rozciaganiu bo to norma chyba
dieta uboga w wegle, czyli :ryby, warzywa, owoce, piersi z kurczaka.
unikam : bialego chleba ,bulek , makaronu, przekasek-slodyczy, ziemniakow,napojow gazowanych.
suple : mysle sobie dobra kreatynka nie jest zla, moze jakis spalacz tluszczu, nie wiem dobrym pomyslem jest bialko.
cel tego wszystkiego,
-redukcja tkanki tluszczowej
-poprawa kondycji
-wmiare mozliwosci utrzymanie masy miesniowej.
mialem sie tylko zapytac o to czy warto isc na silke przed robata w ktorej sie zmecze
wyszlo jak wyszlo nie bedziem plakac.
prosze nie odsylajcie mnie tylko do szukajki czy faqa jestem na sfd/inso juz kilka lat chyba i z doswiadcznia wiem , ze jakbym teraz zaczal szukac i grzebac to tylko by sie bardziej zagmatwal. bedzie wiedzial ten kto kupowal kompa niedawno temu. nie tak latwo sie na cos zdecydowac.
pozdrawiam , Stuku
YEP, I`M HERE...