arden13
...
Napisał(a)
Nadal nie rozumiesz..Nie szkodzi..Zmień swoją reakcję na niektóre posty..słowa w stylu bełkot czy grzmotnij się piszczelem w łeb...to z postu od Ciebie...nie chodzi mi o to żeby mnie doceniono..gwiżdżę na pseudopochwały w stylu łap soga..oczekuję jedynie odrobiny kultury w Twoich wypowiedziach..
...
Napisał(a)
Po pierwsze-nie przekroczyłem granic netykiety.
Po drugie: wybacz-Twój post o utwardzaniu daleki był od spójności. Raz piszesz że utwardzać się trzeba, drugi raz-że gość bez utwardzania się łapie kije. Sorry-przeczysz sam sobie.
Określenie "bełkot" było być może dość ostre, przyznaję-ale, po trzecie: postaw się w sytuacji człowieka, który widzi setną wypowiedź o zaletach utwardzania.
Po czwarte-nie wypełniasz profilu -> Twój wybór ale i Twoje konsekwencje. Pisząc wypowiedzi kontrowersyjne narazisz się na kpiny-i będziesz miał szczęście, jeśli będą to tylko takie docinki jak moje. Nie wymagaj od ludzi by znali Twój staż i wiek-skoro nie masz ich nigdzie wypisanych.
Poza tym-po piąte: jak cytujesz to nie przekręcaj.Nie pisałem, byś grzmotnął się piszczelem w łeb-tylko byś kopnął się w głowę. Różnica jest dość subtelna ale jednak jest.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-12-02 15:39:14
Po drugie: wybacz-Twój post o utwardzaniu daleki był od spójności. Raz piszesz że utwardzać się trzeba, drugi raz-że gość bez utwardzania się łapie kije. Sorry-przeczysz sam sobie.
Określenie "bełkot" było być może dość ostre, przyznaję-ale, po trzecie: postaw się w sytuacji człowieka, który widzi setną wypowiedź o zaletach utwardzania.
Po czwarte-nie wypełniasz profilu -> Twój wybór ale i Twoje konsekwencje. Pisząc wypowiedzi kontrowersyjne narazisz się na kpiny-i będziesz miał szczęście, jeśli będą to tylko takie docinki jak moje. Nie wymagaj od ludzi by znali Twój staż i wiek-skoro nie masz ich nigdzie wypisanych.
Poza tym-po piąte: jak cytujesz to nie przekręcaj.Nie pisałem, byś grzmotnął się piszczelem w łeb-tylko byś kopnął się w głowę. Różnica jest dość subtelna ale jednak jest.
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-12-02 15:39:14
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Co mają ciosy w głowę na MT/ boksie do utwardzania piszczeli czy innych częsci ciała? Na boksie / MT nie uczy się przyjmowania ciosów na łeb (chociaż co niektózy "tradycyjni" wręcz uwielbiają szerzyć takie mity), ale skutecznej obrony przed nimi. W walkach zadaniowych czy nawet sparingach, jeśli są prawidłowo prowadzone, ryzyko kontuzji głowy jest minimalne. Na zawodach amatorskich stosuje się ponadto kaski. Problem uderzeń w głowę tak naprawdę zaczyna się od poziomu zawodowego, ewentualnie zaawansowanego sportu amatorskiego.
Tymczasem w wielu sekcjach karate utwardzanie piszczeli i nie tylko, to jest normalna, nagminna praktyka treningowa, która obejmuje WSZYSTKICH trenujących, niezależnie, czy trenują rekreacyjnie, czy wyczynowo. Spustoszenie w zdrowiu oczywiście jest większe u tych, któzy trenowali intensywniej, ale pozostałym też długotrwałe utwardzanie na zdrowie raczej nie wychodzi. Znam parę osób z kyoka, w tym utytułowanych zawodników, którzy po kilku - kilkunastu latach mają wręcz problemy z chodzeniem.
Dla mnie utwardzanie było zawsze głupotą, bo najwrażliwszych części ciała i tak się uodpornić nie da, a lepiej jest mieć wyrobiony nawyk unikania ciosów niż ich przyjmowania. Piszczele nawiasem mówiąc po paru latach karate miałam tak samo wrażliwe, jak i przedtem, tylko, że z powylewaną od utwardzania okostną, przemiła sprawa. Postępy zobaczyłam dopiero po jakimś czasie treningów MT, gdzie używa się własnie twardego worka i normalnych cwiczeń wzmacniających mięśnie. Jest to nie tylko skuteczne, ale i bezpieczne. Ale oczywiście jak ktoś woli sobie masakrować kości w imię nie do końca zrozumiałej ideologii, to oczywiście wolny wybór
Zmieniony przez - searme w dniu 2006-12-02 16:14:02
Tymczasem w wielu sekcjach karate utwardzanie piszczeli i nie tylko, to jest normalna, nagminna praktyka treningowa, która obejmuje WSZYSTKICH trenujących, niezależnie, czy trenują rekreacyjnie, czy wyczynowo. Spustoszenie w zdrowiu oczywiście jest większe u tych, któzy trenowali intensywniej, ale pozostałym też długotrwałe utwardzanie na zdrowie raczej nie wychodzi. Znam parę osób z kyoka, w tym utytułowanych zawodników, którzy po kilku - kilkunastu latach mają wręcz problemy z chodzeniem.
Dla mnie utwardzanie było zawsze głupotą, bo najwrażliwszych części ciała i tak się uodpornić nie da, a lepiej jest mieć wyrobiony nawyk unikania ciosów niż ich przyjmowania. Piszczele nawiasem mówiąc po paru latach karate miałam tak samo wrażliwe, jak i przedtem, tylko, że z powylewaną od utwardzania okostną, przemiła sprawa. Postępy zobaczyłam dopiero po jakimś czasie treningów MT, gdzie używa się własnie twardego worka i normalnych cwiczeń wzmacniających mięśnie. Jest to nie tylko skuteczne, ale i bezpieczne. Ale oczywiście jak ktoś woli sobie masakrować kości w imię nie do końca zrozumiałej ideologii, to oczywiście wolny wybór
Zmieniony przez - searme w dniu 2006-12-02 16:14:02
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
arden13: Z calym szacunkiem, ale ja nie daje narbac na to wszystko. Adrenalina ? W moim przypadku dziala, na ulicy nieraz musialem sie bronic, a skutek tej bitwy odczuwalem dopiero po odpowednim obnizeniu emocji.
...
Napisał(a)
Witam. Nikogo nie nakłaniam do kopania w słupki ani walenia pięścią w ścianę..Chodzi mi o /i tutaj znów to nieszczęsne słowo/ utwardzanie, jak kto woli znieczulanie czy "obicie się" z sensem..Notabene i tak wszystkie te metody po paru latach prowadzą do zwyrodnień..włącznie z kopaniem w twardy worek..Jest to nieuniknione w sportach walki.Nikogo nie nakłaniam do zmiany poglądów na trening-prezentuję jedynie własny punkt widzenia. Sporty walki w samym założeniu nie są zdrowe..wyjątkiem mogą być jedynie grupy dziecięce bo w tym przypadku trening jest prowadzony pod kątem poprawienia ogólnej sprawności dzieciaka..Ale nonsensem jest twierdzić w moim mniemaniu o bezpiecznym i obojętnym dla zdrowia treningu w boksie,KB czy MT gdzie atak ręką na głowę jest dopuszczalny..www.vivartha.net/full_contact.html Tu trochę o walce w ochraniaczach... a tu o wpływie boksu na łepetynę...www.medsport.pl/ms/ms149/art8.htm
arden13
...
Napisał(a)
jak kto woli znieczulanie czy "obicie się" z sensem
Tego nikt tu kwestionował nie będzie. Po prostu draka stąd, że użyłeś, przez nieuwagę, słowa, na które reaguje się tutaj tak, jak w pewnej rozgłośni na słowo "mason"
Ale nonsensem jest twierdzić w moim mniemaniu o bezpiecznym i obojętnym dla zdrowia treningu w boksie
Może już pisałem-nikt na forum nie kwestionuje prostej prawdy: "zawodowo" uprawiany sport nie jest obojętny dla zdrowia. Czy to podnoszenie ciężarów, czy bieganie czy sztuki walki-ciągłe powtarzanie pewnych ćwiczeń prowadzi do jakichś uszkodzeń. Są sporty mniej lub bardziej "szkodliwe"-a sztuki walki, nawet miękkie, są dość wysoko w rankingu niesionych zagrożeń. Nikt (a już zwłaszcza "uderzacze" nie kwestionuje tego, że obrywanie po łbie nie jest zdrowe. Można jedynie robić wszystko, by na treningu obrywać jak najmniej(i o to, jak sądzę, chodziło Searme).
Tego nikt tu kwestionował nie będzie. Po prostu draka stąd, że użyłeś, przez nieuwagę, słowa, na które reaguje się tutaj tak, jak w pewnej rozgłośni na słowo "mason"
Ale nonsensem jest twierdzić w moim mniemaniu o bezpiecznym i obojętnym dla zdrowia treningu w boksie
Może już pisałem-nikt na forum nie kwestionuje prostej prawdy: "zawodowo" uprawiany sport nie jest obojętny dla zdrowia. Czy to podnoszenie ciężarów, czy bieganie czy sztuki walki-ciągłe powtarzanie pewnych ćwiczeń prowadzi do jakichś uszkodzeń. Są sporty mniej lub bardziej "szkodliwe"-a sztuki walki, nawet miękkie, są dość wysoko w rankingu niesionych zagrożeń. Nikt (a już zwłaszcza "uderzacze" nie kwestionuje tego, że obrywanie po łbie nie jest zdrowe. Można jedynie robić wszystko, by na treningu obrywać jak najmniej(i o to, jak sądzę, chodziło Searme).
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
To już po raz ostatni o "nieszczęsnym utwardzaniu"... https://www.sfd.pl/Utwardzanie_w_klasztorze_Shaolin,_czyli_total_hardcore:-_-t71088-s2.html jak napisał autor tego postu nie odpowiada za skutki uboczne ja też nie..ale ciekawe i poczytać warto
arden13
...
Napisał(a)
Ale nonsensem jest twierdzić w moim mniemaniu o bezpiecznym i obojętnym dla zdrowia treningu w boksie,KB czy MT gdzie atak ręką na głowę jest dopuszczalny
Tak, tak pisz dalej bajki o ZAWODOWCACH. Amatorzy którzy rzadko sparują i to na light contacie nie powinni mieć żadnych problemów.
Tak, tak pisz dalej bajki o ZAWODOWCACH. Amatorzy którzy rzadko sparują i to na light contacie nie powinni mieć żadnych problemów.
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1
Następny temat
Co przeciw kosie + kobiety w ochronie
Polecane artykuły