SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sposoby brania - co preferujecie?

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2582

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9050 Napisanych postów 82723 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699670
<<<<<A winstrol jest srodkiem mało szkodliwym>>>>>>
hmmm
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 3619 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 41723
Do tej pory spotkałem się z 3 sposobami brania SAA: piramida, stała dawka albo front.

Zacznijmy od podstaw... co to jest FrontLoading i jakie ma zastosowanie...

Poprzez FL uzyskuje się szybkie i wysokie stężenie substancji aktywnych w organiźmie /nawet przy długich estrach/. Żeby FL miał sens należy go podtrzymywać najmniej 2 tygodnie.... ale ile ludzi tyle szkół. Czyli jednym słowem chodzi chodzi o to, żeby już od samego początku cyklu uzyskać wysoki poziom hormonu we krwi tak aby przyrosty były widziane po jak najkrótszym czasie i później go utrzymać. Podczas FL i późniejszym nieumiejętnym podtrzymaniu szybko Test /inny SAA/ traci na wartości i w późniejsztym okresie i nie widać dobrych efektów.

Można go zastosować na krótich jak i długich estrach.

FL tak jak i niektóre tapery/piramidy mają zastosowanie w bardziej zaawansowanych cyklach, nie dla nowicjuszy.... przy standardowych cyklach, można spokojnie poczekać, aż osiągnie się odpowiednio wysokie stężenie we krwi. Ostry Front robi niezłą bombe w naszym organiźmie, jak sięnie trudnoo domyśleć jest to niekorzystne/niezdrowe....

Zastanawiam się też czy lepiej bazować na względnie bezpiecznych/nietoksycznych środkach typu test, boldek, deka i zwiększać dawki z kolejnymi cyklami, czy też lepiej stosować różne środki (np. orale) i myśleć o zasadzie minimalnej skutecznej dawki.

To niby Test jest bezpieczniejszy od Varu/Winsa/Primo itp. ? W ogóle nie rozumiem tego zdania.
Najlepiej robić odpowiednie przerwy, bawić się dietami, manipulować specyfikami i ich dawkami. Pamiętaj, że duże dawki wcale nie oznaczją że lepiej cykl wyjdzie, należy tutaj wykorzystywać i łączyć środki które działają synergistycznie z innymi, o jak największe spektrum oddziałowywania środków na nasz organizm.

Zastanawiam się co mnie zryje bardziej, np. 1g teścia/week czy cykl z winka czy metki (też już pewnie ze 20-30mg mety trza wrzucić by ruszyło).

Pomyśl chwile.

Promotor zdrowia z fizjoterapią.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 229 Napisanych postów 2106 Wiek 53 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 33665
Tak, chodziło mi nie tyle o psychę, co o zrycie organizmu, czyli organów wewnętrznych. Unikam orali właśnie ze względu na toksyczność dla wątroby.
Po drugie zakładam, że sprawa dotyczy człowieka po wielu cyklach, trenującego parę ładnych lat. Stąd dawki. 1g teścia to 4 omki, czyli powiedzmy 2 strzały w tygodniu po 2ml. Może jeszcze prościej... Facet zaczął brać 100mg prolki, kolejny cykl 200, potem już 400, potem omka itd. Musi zwiększać dawki. Owszem, można dorzucić wysokoanaboliczne i zamiast 750mg omy/week zapodać powiedzmy 500 i 200 deki, potem 400, ale z tych anabolicznych to macie boldka i dekę. Koncepcja dla 110kg faceta, którego nie rusza specjalnie już 750mg omy i 400mg deki w stylu "weź 5-10mg metki to cię kopnie" jakoś mnie nie przekonuje. Aczkolwiek przerzucenie się na np. tren pewnie da jakieś rezultaty. Zdaję sobie sprawę, że można odpuścić SAA na rok czy dwa i pewnie wtedy znowu 250mg omki zadziała zachwycająco, z tym, że dla niektórych nie jest to alternatywa. Stąd powstało pytanie: czy lepiej użyć dużo nietoksycznego, czy lepiej mało toksycznego środka.

Co do frontu - znam zastosowanie. Ciekawiło mnie jak wielu z Was stosuje. Mnie front blokuje trochę psychicznie - wpakować w siebie 8 czy 10ml/week to tak średnio fajnie, szczególnie jeśli okaże się, że to fake czy też organizm nieciekawie zareaguje. Problemem jest to, że nawodnienie może być niekontrolowane, a kop znaczący. Efekt - np. rozstępy.
Z kolei stała dawka dla organizmu w zasadzie jest i tak piramidką, bo stężenie rośnie, gdyż kolejny szot jest nim poprzedni jeszcze wywietrzał. Tu pytanie o efektywność.
Piramidka chyba już powoli odchodzi do lamusa. Blok jest już po pierwszym strzale, a jednak zanim dawka będzie efektywna mija czas...
Dwie pierwsze metody przypominają mi trochę PCT lub przyjmowanie kreatyny (w pierwszym wypadku z fazą ładowania i podtrzymywania). Zatem jakieś tam fizjologiczne uzasadnienie wydaje się być.
Ostatnio natomiast wyczytałem jeszcze inne dawkowanie - chodzi o zastosowanie dawki adekwatnej do przyrostów. Powiedzmy, że ktoś zakłada przyrost na poziomie 1kg/week. Jeśli idzie to trzyma dawkę. Jeśli nie idzie - podwyższa. Przypomina to trochę kontrolowanie diety masowej - dorzucanie lub ujmowanie kalorii, gdyż jak wiadomo nazbyt szybkie przybieranie lub utrata masy nie jest ani zdrowa, ani TRWAŁA.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 108 Napisanych postów 10949 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 65995
Ja androgeny zawsze piramidalnie, anaboliki ze stala dawka lub z frontem. Proste.

Naprawdę niebezpieczny człowiek nigdy nie grozi.
[ON]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

SKUTKI UBOCZNE STOSOWANIA STERYDOW U OSOB NIEPELNOLETNICH

Następny temat

Hmmm...

WHEY premium