Nie bede zasmiecal tematu apokalipsy,wiec tu ci podpowiem cos i wkleje zdjecia o ktore tam prosiles:
Przy unoszeniu nog w zwisie skoro nie dajesz rady unosic prostych
(wiekszosc nie potrafi wiec sie nie martw
) mozewsz podciagac kolana do klatki.Ten sam efekt. Nie czujesz brzucha bo nie garbisz sie odpowiednio. Musisz podciagac kolana do klatki tak zeby zginac przy tym brzuch.Wtedy plecy zginaja sie w dolnym odcinku i tak jest prawidlowo.Poszukaj tematu o abs2 i tam masz rozrysowane wszystko.
Tu masz gifa z wioslowania o ktore prosiles:
opis ze stronki:
5.PODCIĄGANIE SZTANGIELKI W OPADZIE(WIOSŁOWANIE):
-główne mięśnie zaangażowane w ćwiczeniu-mięśnie najszersze grzbietu, obłe mniejsze, obłe większe, mięśnie równoległoboczne
-wykonanie-(gif 5.)Typowo izolowane ćwiczenie na rozbudowę(szczególnie na „grubość” górnej i środkowej części)mięśni najszerszych. Wolną ręką opieramy się o coś stabilnego(może to być nasze kolano, ale lepsza do tego będzie ławka).Tułów w pozycji prawie równoległej do podłogi. W drugą rękę chwytamy sztangielkę-i tutaj dwie wersje ćwiczenia-(gif 5)1:chwyt przez cały czas trwania ćwiczenia równoległy-dłoń zwrócona palcami w kierunku ciała, łokieć pracuje wzdłuż tułowia-pracują mocniej górne i środkowe części mięsni najszerszych;(gif 5a.)2: chwyt prostopadły do tułowia, dłoń zwrócona kciukiem w kierunku ciała, łokieć pracuje w bok od tułowia(pod kątem 90 stopni)-pracują mocniej górne części mięsni najszerszych. Podciąganie kończymy, gdy gryf sztangielki znajdzie się na równi z naszym barkiem lub odrobinę wyżej. Opuszczanie ciężaru kontrolowane.
UWAGI: Jest to łatwiejsza(mniej obciążająca dolny odcinek grzbietu) wersja ćwiczenia ze sztangą.
W tym ćwiczeniu (jak we wszystkich izolowanych)decyduje o skuteczności technika wykonania. Musimy przez cały czas wykonania ćwiczenia „czuć” pracę mięsni najszerszych.
pozdrawiam