Powrót do formy po anoreksji.

Półtora roku temu wpadlam w anoreksje. Nie wynikała ona z naglej checi odchudzania, ale raczej z mojej kiepskiej kondycji psychicznej i depresji ktorej byla skutkeim. Dzis czuje sie dobrze i mam nadzieje, ze z tym problemem juz sie uporalam. Pojawił sie jednak inny. Najmniejsza waga, ktora osiagnelam to 39 kg. Dzis wacha sie ona w granicach 56/57. Przytylam wiec 17 kg w ciagu 1 roku zaznaczajac, ze przed choroba mialam zawsze najwyzej 51. Mozna wiec powiedziec, ze "zyskalam" z nawiazka. Wlasciwie jestem szczupla, chcialabym jednak poprawic swoje proporcje i zredukowac mase ciala tak by powrocic do wagi 50 kg.
Po chorobie a wlasciwie po osiagnieciu prawidlowej wagi mialam problemy z laknieniem, potrafilam chudnac 4 kg w ciagu 10 dni nic nie jedzac by potem szybko przytyc nastepne 5:( Wlasciwie wciaz stosowalam jakies diety naprzemiennie z objadaniem sie. Moj organizm przezyl niewatpliwie prawdziwa rewolucje.
Dzis sytuacja jest ustabilizowana. Prowadze aktywny tryb zycia, uprawiam sport, zdrowo sie odzywiam. Odchudzanie zaczelam niedawno. Chcialabm wiedziec czy cos robie niedobrze. Nie wiem dokladnie jaki wplyw na odchudzanie ma przyrzadzanie potraw: jedzenie gotowaniej marchwii (kiedy gotuje np. filet z ryby we wloszczyznie) przygotowywanie warzyw (maja byc surówki czy gotowane) uzywanie przypraw, ziol (soli nie dodaje do niczego)itp.
Najbardziej zalezy mi na moim zdrowiu, na tym zeby moje cialo bylo jednoczesnie szczuple ale tez umiesnione i silne. Nastawiam sie glownie na spalanie tkanki tluszczowej bez utraty miesni. Nie wiem, czy taki efekt uda sie osiagnac bezbiecznie w szybkim czasie. Nie mam zbytniego zaufania do ulepszonych glodowek, ponadto nie wiem czy w moim przypadku moglabym je stosowac. Ponizej przedstawiam moje juz rozpoczete dzialania. Z gory dziekuje za pomoc.

Płeć: Kobieta

Wiek: 21

Waga: 56

Wzrost: 168

Obwód klatki: 78

Obwód ramienia: 23

Obwód talii: 65

Obwód uda: 51

Obwód łydki: 32

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: trudno mi sie polapac w tych obliczeniach:(

Aktywność w ciągu dnia: studia dzienne, wysilek umyslowy

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: trening 4 x w tygodniu; ergometr wioslarski 3x w tygodniu, silownia 3x w tyg. (po treningu na ergometrze), basen 2x w tygodniu, wszystko po godzinie (erg, sił, basen)

Odżywianie: wczesniej: naprzemienne stosowanie jakiejs diety z " normalnym" jedzeniem- nie jadalam jednak fast foodow, chipsow i innych chemicznych niezdrowych swinstw, lubilam natomiast slodycze; teraz: chudy nabial: chude mleko- tylko do kawy, chudy jogurt naturalny, ryby, (nie jem miesa), jaja, warzywa (oprocz ziemniakow, kukurydzy)nie jem smazonego, wszystko gotuje, nie jem pieczywa, kaszy, makaronu, ryzu)ani owocow, chyba brakuje tluszczy (oliwa z oliwek)-tez nie jem, pije ponad 2 l wody, i jedna kawe (czy moge pozwolic sobie na jeszcze jedna po poludniu?) nie pijam sokow i czarnej herbaty ( tylko zielona)wlasciwie ograniczam sie tylko do warzyw i nabialu.

Cel: poprawa estetyki i proporcji

Ograniczenia żywieniowe: nie jem miesa, nie smakuje mi i nie moge sie przemoc, wcinam natomias filet z chudej ryby morskiej co 2 dzien

Stan zdrowia: j.w.

Preferowane formy aktywności fizycznej: j.w. dni na regeneracje to sobota i niedziela, mam tez przerwe w srode, moze powinnam cos dodac

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: raczej prozdrowotne: l- karnityna, C.L.A

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak, niedawno skonczylam opakowanie i nie wiem co w zwiazku z tym dalej

Stosowane wcześniej diety: plaz poludniowych, kopenhaska, m. Montignaca, 1000 kcal, i glodowki

Pomijając szczegóły przy takiej aktywności musisz jeść odpowiednio dużo kalorii by ubytek tkanki tłuszczowej był efektywny, dokładniej proporcjonalny do wyrzeczeń. Przy takich ograniczeniach na poszczególne produkty chyba jest to niewykonalne? Jeśli możesz opisz swój przykładowy dzień: rozkład posiłków(kaloryczność), coś więcej o treningu...

Treningi:

poniedziałek:
1. basen, plywam roznymi stylami do zmeczenia, chwila na oddech i znowu do zmeczenia
2. ergometr wioslarski , 2 razy po 30 minut, ze zmianami tempa, cwiczenia samym grzbietem i ramionami
3. silownia, po ergometrze i w czsie miedzy 20 min seriami, trening miesni brzucha, cwiczenia na klatke piersiowa, przysiady z obciazeniem, na koniec rozciaganie cwiczeniami przeznaczonymi do treningu po ergometrze

wtorek:
trening ergometr i silownia j.w.

czwartek:
trening ergometr i silownia j.w.

piatek: basen j.w.

Na ergometrze trenuje dopiero miesiac, trener sekcji czuwa nade mna mowiac, ze w swoim czasie bedzie mowil mi co dalej.
Czy powinnam cos dodac do moich treningow, bieganie?

Jesli chodzi o odzywianie, przyznaje sposob jest rzeczywiscie dosc restrykcyjny a ilosc spozywanych przeze mnie kalorii jes niewielka,

poniedzialek:
1. kawa z chudym mlekiem 30kcal
2. jogurt naturaly bez cukru 90kcal
3. duzy filet z soli z warzywami 110kcal+50kcal (nie jestem pewna czy po gotowaniu kalorycznosc poszczegolnych produktow wzrasta, podaje wiec kalorycznosc "przed gotowaniem")
/270

wtorek:
1. kawa chudym mlekiem 30kcal
2. 2 jaja na twardo z pomidorem 160kcal+20kcal
3 jogurt naturalny bez cukru 90kcal
/300

sroda:
1. kawa z chudym mlekiem
2. jogurt naturalny bez cukru
3. duzy filet z soli z warzywami
/270

czwartek:
1. kawa chudym mlekiem
2. 2 jaja na twardo z pomidorem
3 jogurt naturalny bez cukru
/300

piatek:
1. kawa z chudym mlekiem
2. jogurt naturalny bez cukru
3. duzy filet z soli z warzywami
/270

i wlasciwie na tym koniec, gdyz odzywiam sie w ten sposob dopiero od poniedzialku, mysle wiec ze jesli nawet jest to nieprawidlowe nie narobilam sobie wielkiej szkody, nie jestem glodna, czuje sie dobrze,(dzis: kawa z chudym mlekiem i jaja z pomidorem)plus codziennie ok 2.5 litra wody

Co powinnam jesc, zeby "ubytek tkanki tłuszczowej był efektywny, dokładniej proporcjonalny do wyrzeczeń" ?

Co do suplementow, jakie powinnam brac? Czy moze byc CLA jak do tej pory?(Zalezy mi tez na poprawie wygladu mojej skory)
A suplementy typu fat burner?
Czy powinnam uzupelniac witaminy?

Dziekuje za pomoc.

To co robisz jest ekstremalnie niezdrowe i ekstremalnie nieefektywne odnośnie redukowania tkanki tłuszczowej, kształtowania fajnej, plażowej sylwetki. Przy takiej kaloryczności odradzałbym wszelkie formy aktywności, to tylko pogarsza sprawę. Twój organizm zdaje sobie sprawę, że się głodzisz, dajesz mu do zrozumienia to w taki sposób, że nie może być inaczej. Dokładnie monitoruje to co zjadasz, jeśli jest tego naprawdę mało to interpretuje to bardziej poważnie, niemalże jak zagrożenie dla życia, uruchamia, więc wszystkie możliwe mechanizmy byś schudła jak najmniej, byś przeżyła jak najdłużej(tak do tego podchodzi), obniża podstawową przemianę materii, zmienia partycjonowanie kalorii tak byś straciła jak najmniej kg i przede wszystkim jak najmniej tkanki tłuszczowej. Katujesz się treningiem, głodzisz, a efekty są conajmniej słabe. Wiemy dobrze według badań zostało to potwierdzone, że ilość kalorii 1200 na dzień jest jakby punktem graniczny i jeśli zejdziemy niżej organizm uruchamia swe mechanizmy obronne w dużo większym stopniu. Spójrz na zawodowych sportowców, sportsmenki na ich idealne ciała!: trenują tygodniowo powiedzmy po 10-15 godzin, ale przy tym jedzą po 3000-5000 kcal, to się nazywa mieć wysoki G-flux(`przerób energii`). Tak właśnie jest jedzą mnóstwo kalorii, ale jeszcze więcej spalają. Nie ma u nich `oszczędzania` organzim nie ma powodów by to robić. Nie musisz/być może nie jesteś w stanie robić wszystkiego jak zawodowcy(to normalne), ale mało rozsądne jest chyba robienie na odwrót, głodzenie się? Naprawdę są przyjemniejsze, zdrowsze i skuteczniejsze sposoby. Uwierz w to

Zmieniony przez - ellis w dniu 2006-11-25 17:11:15

Tak... chyba wymagana jest absolutna modyfikacja mojej diety. Widze ze ta 5 dniowa restrykcja zywnosciowa byla bledem. Odbiloby sie to tylko na moim zdrowiu a na zamierzone efekty i tak nie mialabym co liczyc.
Nie chce rezygnowac z treningow, przeciez tak naprawde w szczegolnosci wysilek fizyczny ksztaltuje nasza sylwetke.
No i to spalanie tkanki tluszczowej... Prawde mowiac czuje sie jakbym nadal stala w punkcie wyjscia poza uswiadomieniem sobie, ze to co robilam do tej pory bylo zle.

Czy wystarczy, ze zwieksze ilosc spozywanych kcal, a tym samym ilosc posilkow? Czy jesli bede trenowac i jesc wg. tych samych zasad z uwzglednieniem mojego zapotrzebowania kalorycznego, bede na dobrej drodze do efektywnej redukcji tkanki tluszczowej?

Moze jest juz jakis artykul zawierajacy odpowiednie sposoby i wskazowki?

Pozdrawiam.

Artykułów jest wiele w dziale Fitness, Odżywianie w postach podwieszonych, są naprawdę dobre, warto je poczytać, jak coś to mogę podać bardziej konkretnie, ale to ogólnie jest mniej istotne: Musisz przede wszystkim zmienić swój sposób myślenia, zrozumieć, że to co robisz to nieefektywna, niezdrowa męczarnia. Musisz zadać sobie pytanie ile na tym wytrzymasz i co potem(powrót do wagi), a co będzie za 20-30 lat jak będziesz dalej w taki sposób postępować(...).

W Twoim przypadku potrzebna jest Ci dieta po której zastosowaniu powiesz sobie: wyglądam lepiej, czuje się świetnie, dlaczego byłam tak głupia i wcześniej nie miałam takiej diety, chce być na takiej diecie do końca życia(czy teraz możesz sobie to powiedzieć? - NIE).

W tej chwili jeśli ostatnio tak mocno się głodziłaś to nie ma diety po wejściu na którą miałabyś pewność, że sylwetka od razu zmieni się na lepsze. Musisz przez kilka tygodni to wszystko uporządkować, nawet, jeśli to będzie oznaczało, że przybędzie Ci kilka kg to zdecydowanie warto! Trwała zmiana nawyków żywioniowo-treningowych(zdrowy styl życia) nie krótkotrwałe głodówki - tego potrzebujesz. Jak to będzie jasne to pozytywna, zadowalająca zmiana sylwetki musi się pojawić, nie może być inaczej

Zmieniony przez - ellis w dniu 2006-11-25 19:27:14

Dzieki ogromne:)

Trwala zmiana nawykow zywieniowych jest z pewnoscia tym czego szukam:)
Jesli chodzi o uporzadkowanie, chyba ze mam to juz za soba i tak jak wspominales zyskalam na tym pare kg. Uscislajac, przez ostatnie 3 miesiace jadlam "normalnie", nie ograniczajac w zaden sposob mojej diety, ale tez nie przejadajac sie, czyli z uwzglednieniem "wsluchiwania sie" w moj organizm. Etap krotkotrwalych glodowek, naprzemiennego chudniecia i tycia zdecydowanie zakonczyl sie juz wczesniej. Napisalam o zaistnieniu takich zawirowan w moim pierwszym poscie uznajac po prostu, ze to wazne i moze miec jakies znaczenie.
Jak wspominalam, treningi zaczelam miesiac temu ale dopiero teraz zdecydowalam sie na diete redukcyjna, ktora niestety okazala sie falstartem:( Czy to oznacza, ze teraz znow powinnam jesc "normalnie", zanim kolejny raz rozpoczne diete redukcyjna?

Chetnie poczytam artykuly o ktorych pisales, bede wiec wdzieczna za podanie szczegolowych informacji odnosnie tego, gdzie moge je znalezc.

Mam nadzieje, ze za jakis czas osiagne zamierzony efekt, bedac jednoczesnie okazem witalnosci zdrowia:)

Pozdrawiam.

To dobrze, że to jest jasne, jadłospis na to nie wskazywał, więc wolałem mieć pewność, czasem niby nie ma problemu, a jest tak naprawdę ogromny i nie tylko wynika on z małej wiedzy na temat odżywiania, jest dużo poważniejszy i trudniej z nim walczyć(chyba wiesz o czym mówie...).

Najpierw musisz podjąć decyzję na jaką aktywność możesz sobie pozwolić, na początek nie musi to być zbyt wiele, ale stopniowo będziesz zwiększać intensywność i objętość: 2-3 treningi siłowe w tyg.(1-2 podstawowe ćwiczenia na partię, po 1 serii 8-12 powtórzeń), 3 treningi aerobowe(rower stacjonarny 30 minut). To dobry pocżątek.

Zwróć uwagę na te tematy:

Utrata tłuszczu - demitologizujemy aeroby
Aeroby - przydatne czy nie
Trening - zrób to sam
Wzrost mięśni - dla początkujących

Tego autora:
https://www.sfd.pl/Search.asp?wczym=pseudo&search=tyka

Na początek o treningu, dodatkowo post podwieszony w tym dziale i posty w dziale trening. Jak już ustalisz wszystko bardziej konkretnie odnośnie treningu to przejdziemy do diety.

Zmieniony przez - ellis w dniu 2006-11-25 23:05:40

Czytajac ponownie powyzsze posty, moge ze spokojem stwierdzic, ze sa one juz nieaktualne, prosze zatem o ich skasowanie:) Ulozony plan treningowy przedstawiam w nowym poscie.

Pozdrawiam.

Nowy post. Plan treningowy.

https://www.sfd.pl/Plan_treningowy.-t303851.html