Dysproporcja klaty, rozważania...

Witam, chciałbym poznać wasze zdanie na temat wyrównywania dysproporcji mięśni klatki hantlami przez początkujących. Konkretnie chodzi mi o wyciskanie hantli na klate. Zauważyłem, że niektórzy na tematy typu "Dysproporcja klaty, jak wyrównać..." odpowiadają "zacznij ćwiczyć hantlami, wyciskaj hantlami, a z czasem się wyrówna". I nic w tym dziwnego by nie było gdyby nie to, że są to tematy zakładane przez osoby z bardzo krótkim stażem.

Chodzi mi o to, że osoby początkujące nie mają jeszcze dobrej techniki w wyciskaniu sztangą, a poleca się im wyciskanie hantlami..
Czy aby nie powinny najpierw osoby takie wyćwiczyć odpowiedniej techniki na sztandze? Bo dysproporcja bierze się przecież ze złej techniki(lub wad postawy itp. ale teraz nie o to mi chodzi), więc jeśli ktoś ze złą techniką zacznie wyciskać hantlami, przy których według mnie technika jest "trudniejsza" to pogłębi dysproporcje zamiast ją zredukować...
Czy zgadzacie się ze mną? Zapraszam do dyskusji...
Pozdrawiam

ja mam stażu 4 lata a jezeli ktoś zaczyna trenować i sie porywa na duże ciężary to nawet podczas wyciskania sztangą, nie zrobi tego poprawnie technicznie.także hantle to nic złego i żadna trudność,trzeba sie nauczyć cierpliwości podczas pracy z małym ciężarem,ale na tyle dużym aby pozwolił robić to prawidłowo technicznie i tu jest droga do sukcesu pzdr

No tak to bywa, że ludzie przychodzą pierwszy raz i chcą odrazu wielkie ciężary podnosić. No ale nadal uwazm, że trzeba zaczynać od sztangi...

zgadzam sie błaszczenkiem, poczatkujacy wystarczy ze beda cwiczyli malymi ciezarami pod okiem kogos doswiadczonego i bedzie wszystko si:)

Poczatkujący powinni się skupić na technice, a nie od razu na ciężarze.
Na wszytsko przyjdzie czas.

Oczywiscie. Jak się porywasz odrazu na duze cieżary to trudno Ci będzie zrobic dobrą technike. A tak ogólnie jak zaczynacie ćwiczyć to nie będzie problemu z wyrównaniem. Wyciskanie sztangi na płaskiej to takie chrakteryczne ćwiczenie warto jednak z niego od czasu do czasu rezygnować i pobudzić mięsnie w troche inny sposób (patrz sztangielki)