Pierwszy sparing :) Prosze o rady:P

"wporzo ze sie przykladasz do treningow ale nie trzeba od razu masakry robic(szkoda glowy) "
Jakiej masakry To chyba logiczne że dostalem po japie,przeciez to byly moje pierwsze walki.

powiem ci kilka rzeczy które wpaja mi trener nie stój w miejscu bo to nic nie da a narażasz sie na trafienie nieruchomy cel to łatwy cel nastepnie ja na poczatku stosowałem 2 techniki jak byłem poczatkujacy albo zarzucasz przeciwnika gradem ciosów by on musiał się bronić a nie atakować lecz musisz to robić umiejetnie by się zbytnio nie odkrywać badź czekać az sie on odkryj liczac na swoja szczelna garde i kontrowac
pamietaj rece wysoko szcelna garda to podstawa rozumiem ze jezeli cwiczysz box to gdy dostaniesz mocniej a przy 1 sparingu to na bank ostaniesz staraj sie klinczowac umiejetnie nie tracacsił bo liczy sie kondycja i najwazniejsze staraj sie oszukać przeciwnik ja nie cwicze boxu lecz mma alemamy stojke i gdy walcze z ciezszym rywalem badz szybszym to trener kaze mi zawsze go oszukac nie zwodem lecz animi chwytami zawsze mozna sprobowac np kazał mi nadepnac mu na noge on wtedy zwraca uwage na co innego i bach bad czesto markuje uderzenie koleanem on opuszcza rece bomyslize dostanie kolanem a ja bach sierpowy no i pamietaj by schodzić z lini ciosów gdy on wali serie zbij go zejdz na lewo/prawoi kontruj niepoluj na sczeke bo mozeszgo nieznokautowac lecz na watrobe niema mocnych!!!!

Ty chłopaku nie masz trenera, ze na forum sie o takie zeczy pytasz

aha zapomniałem dodać najlepsza obrona jest atak

"Ty chłopaku nie masz trenera, ze na forum sie o takie zeczy pytasz"
O jejku przepraszam bardzo już nie bede

Jeśli chodzi o trenera to powiedział co trzeba!!! A ja tylko chciałem zasięgnąc małej rady doświadczonych userów tego forum.Jakoś nikomu to nie przeszkadza i nawet kilku dobrych userów ładnie odpowiedziało na moje pytanie,więc nie wiem o co tak sie spinać.Sorry ale jeszcze jestem laikiem nie??

heh to moze bys nagrodzil tych userow sogaczem przyda sie zawsze
a tak pzoatym popieram ci bo skoro dopiero zaczynasz to zawsze jest strach
ja jak poszlem pierwszy raz na trening zobaczylem same karki to sie rzperazilem a koles co z nim cwiczylem domnie mowi ze dzis niecwiczy to mowi**** ja tez nie cwicze ale jakos 1 miech anjgorszy teraz niema roznicy z kim walcze psychika i tyle