świnka, zapalenie jąder, konsekwencja

ladnych pare lat temu, mialem swinke, a przy okazji zapalenie lewego jajka. jako ze bylem gowniarz to nie dowiedzialem sie nic o tego kosekwencjach. jednak po tej chorobie to jadro jest duzo mniejsze od drugiego. czy to znaczy, ze zostalo uszkodzone w czasie choroby i nie dziala tak jak powinno ,oraz ze tak powiem jestem w polowie bezplodny? jak dotad nie przejmowalem sie tym bo w niczym mi to nie przeszkadzalo, poztym wszystko u mnie funkocjonuje jak nalezy :D i nie cisnelo mnie zeby zdobywac informacje na ten temat. jednak ostatnio czuje taki delikatny bol w okolicy tego jajka i troche sie tym denerwuje, czy aby cos zlego tam sie nie dzieje. wydaje mi sie ze odczuwam go gdy na skutek roznych czynnikow (np. moja dziewzyna :) podniece sie, ale nie spuszcze. moze mi ktos udzielic informacji na ten temat i poradzic, czy musze leciec do lekarza (nie za bardzo mi sie chce - dosc krempujaca sprawa), czy moze mi to samo przejdzie.

Wedlug mnie powinienles z tym problemem udac sie do lekarza a nie pytac na forum Takie moje skromne zdanie...

pzdr.

do lekarza...

Jak boli jajko gdy dziewczyna Ci nie skończy to normalne.

do lekarza jak najbardziej i najszybciej
"cos zlego tam sie nie dzieje. wydaje mi sie ze odczuwam go gdy na skutek roznych czynnikow (np. moja dziewzyna :) podniece sie, ale nie spuszcze."
no ja wtedy miewam bole głowy, nerwowe triki, napady agresji itp.
i nie moge chodzic tylko skakam i zaciskam zeby-czemu ? - nie wiem...

tak...

zainteresowany pewnie wróci i przeczyta za kolejne 2 lata!

jak już będzie bez "jajek"



Zmieniony przez - krzykacz w dniu 2006-12-08 11:16:18

spoko jajka jeszcze mam.
na razie calkiem przeszlo, ale jak cos to chyba rzeczywiscie nie ma zartow i smigam do lekarza.

jest ok. bylem u urologa i powiedzial ze nie mam czego sie bac. wszystko jest ok ,a ten bol mogl wynikac z mojej budowy. mowil cos o przepuklinie, ale powiedzial ze jak na razie jest git :D i po co bylo tyle krzyku...